List otwarty prezesa Paprockiego do kibiców Korony Kielce. O krytyce i mowie nienawiści
Marek Paprocki, wiceprezes Korony Kielce postanowił w piątek wystosować list otwarty do kibiców Korony Kielce. Odniósł się w nim do nastrojów panujących wokół klubu i krytyki, jaka na niego spada. - Uznałem, że muszę zareagować na to, co się dzieje. Krytyka jest zasłużona, ale przybrała taką formę, przeciwko której muszę zaprotestować. Apeluję do wszystkich o zaprzestanie posługiwania się mową nienawiści, która sprowadza się wprost do poniżania osób, które dla naszego klubu pracują. Klubu nie uratuje rezygnacja, czy dymisja prezesa Krzysztofa Zająca - napisał Marek Paprocki.
List wiceprezesa zarządu do kibiców Korony Kielce prezentujemy poniżej w oryginalnej formie.
List otwarty do Kibiców Korony Kielce
Dzisiaj obchodzimy 47-lecie powstania naszego klubu. Niestety z oczywistych powodów ta rocznica nie będzie mogła być radośnie świętowana.
Kibice Korony Kielce mają prawo czuć się sfrustrowani i zawiedzeni sytuacją klubu oraz pierwszym w historii sportowym spadkiem z Ekstraklasy. Kibice mieli prawo oczekiwać, po zmianach właścicielskich w 2017 roku, zupełnie innych wyników sportowych i finansowych.
Uznałem jednak, że muszę zareagować na to, co ostatnio dzieje się na forach internetowych, w mediach społecznościowych odnoszących się do sytuacji, w jakiej obecnie znalazł się klub. Krytyka, która jest zasłużona, przybrała jednak taką formę, przeciwko której muszę zaprotestować.
Hejtu, który jest mową nienawiści, nigdy nie można usprawiedliwiać nawet największą frustracją.
Korona zrobiła krok wstecz. Popełnionych zostało szereg błędów w zarządzaniu klubem. Oczywistym jest, że za ten stan rzeczy odpowiedzialność ponosi w pierwszej kolejności Zarząd klubu. Zarząd od tej odpowiedzialności się nie uchyla. Konstruktywna krytyka jest potrzebna, może wiele pomóc, ale hejt niesie za sobą tylko zniszczenie.
Dlatego apeluję do wszystkich o zaprzestanie posługiwania się mową nienawiści, która sprowadza się wprost do poniżania osób, które dla naszego klubu pracują. Klubu nie uratuje rezygnacja, czy dymisja prezesa Krzysztofa Zająca.
Jest wiele innych, ważnych aspektów, które zadecydują, czy Korona Kielce odbuduje się i szybko powróci do Ekstraklasy. Najbliższy czas będzie czasem rozliczeń kończącego się sezonu. I takie podsumowanie pracy Zarządu nastąpi, a decyzje związane z przyszłością podejmą akcjonariusze klubu.
W dniu, w którym świętujemy 47. urodziny Korony Kielce, proszę o wsparcie dla naszych zawodników oraz trenerów, aby w tych ostatnich meczach w Ekstraklasie mogli pokazać, że spadek choć bardzo bolesny, to tylko niechlubny epizod w naszej historii, że Korona zasługuje na miejsce w piłkarskiej elicie.
Proszę i apeluję do wszystkich, dla dobra naszego klubu, o zaprzestanie takiej, pełnej nienawiści formy wyrażania emocji, bo tylko zjednoczenie wszystkich Kibiców oraz Przyjaciół Klubu może pomóc w szybkim powrocie na właściwe tory.
Jestem przekonany, że jeśli takie zjednoczenie nastąpi, kolejną rocznicę powstania Korony Kielce będziemy świętować z radością.
Marek Paprocki
Wiceprezes Zarządu Korona SA
fot: Paula Duda
Wasze komentarze
Wszystko jest okej
Nic się nie dzieje że spadamy
Baaa dalej będzie prezesem
Dajcie ludzie spokój
kabaretu ciąg dalszy
Każdy ma swoją!
Od pierwszego meczy na nowym stadionie opuściłem może z 7 meczy.Karnet od 10 lat! Mecze w deszczu i mrozie!
Degradacja do I ligi ! Nic naszej kilkuosobowej ekipy nie ruszało!
Ale wkurw przekroczył wszelkie granice! Koniec z karnetami...
Nie mogę tak beztrosko jak Pan przejść nad sytuacją w klubie!
To nie pada deszcz....
To się pluje na kibiców!
Kiełb i może Kozioł?
doskonale Pan wie, że nie mówimy o wulgaryzmach, słowach obraźliwych skierowanych ad personam, które to raczył Pan upchnąć pod tzw. hejt. Mówimy tylko i wyłącznie o ogromnym rozgoryczeniu każdego kieleckiego kibica Korony; tak dużym, że można go porównać do nieokiełznanej wściekłości. W siedemdziesiątą czwartą rocznicę powstania Korony Kielce doczekaliśmy się sytuacji niespotykanej. Tutaj, w klubie, są jedynie zgliszcza, kamienia na kamieniu nie uświadczysz. Zespół spadł z ekstraklasy, za niedługo trzeba przygotować się do kolejnego, miejmy nadzieję pierwszoligowego, sezonu. A tu nic. Niemiecki właściciel widmo i nie wiadomo kto to ukrył się i milczy; nie daje nawet gwarancji dokapitalizowania klubu i kontynuowania jego funkcjonowania (pamiętamy, że to p. prezydent Lubawski znalazł takiego właściciela); oświadczenie nie wyjaśnia niczego, a tak z ciekawości - jeżeli jestem właścicielem czegoś to doglądam tego na miejscu, nieprawdaż?; milczy cały zarząd Korony z p. prezesem na czele. Nie wiadomo - kto będzie trenerem, kto zostanie w zespole (w ogóle) i jaki będzie trzon tego zespołu (czy będzie jakikolwiek). Po prostu nic. A czarę goryczy dolał skandaliczny i bezczelny wywiad p. prezesa Zająca dla Canal + udzielony 3 lipca 2020 przed meczem z Arką. Żadnej merytorycznej odpowiedzi na żadne pytanie. Samopoczucie świetne, bezkrytycyzm i tupet. A wszystko stało się to w ciągu trzech lat. Miało być tak pięknie a niewiele zostało, właściwie nic. Zniszczono nie tylko dorobek, dokonania od wielu lat, ale i nadzieję naszą kibicowską. Nie wspominam, przez grzeczność, o honorze pana prezesa Zająca, bo podałby się do dymisji już kilka tygodni temu. Proszę takie wyjaśnienie przyjąć od Kibica Korony od 1973 roku.
A Kozioł jak zostanie to będzie cud...
A co nam zostało w Koronie: Pan Prezes z Panią Kasią i Pan Vice z synem?
Tylko opcja zerowa i od nowa, nowi ludzie z motywacją.
Motywacja panów jest taka żeby dalej piastować wysokopłatne posady bez kontroli właściciela bo zdezerterował.
Pad personalny trwa.
W tym momencie prezesa może zmienić Rada Nadzorcza, której większościowym udziałowcem jest rodzina Hundsdörferów. Czy Wam się to podoba czy nie.
Krytykowanie w nieskończoność nie zmieni sytuacji w klubie. Macie dobre pomysły to idźcie z nimi do Zarządu. Bez rzeczowej rozmowy z propozycjami zmian, samo się nie zrobi. No chyba, że żyjecie w wirtualnej rzeczywistości i to Wam wystarczy.
Nie takiej Korony i wyniku spodziewałem w tym momencie rozgrywek, ale samo wywijanie klawiaturką w necie nigdy niczego nie zmieniło i nie zmieni. Widać, że idealnie większość z Was dopasowała się a nawet przewyższa poziomem piłkarzy, prezesów, właściciel no i sędziów tych fantastycznych rozgrywek piłkarskich. Ole!