1 lipca oznaczał kolejne duże zmiany w zespole PGE Kielce. Tego dnia z klubem oficjalnie rozstało się sześciu zawodników, w tym legendy klubu, na czele z Urosem Zormanem, Julenem Aginagalde i Mateuszem Jachlewskim. Tym zawodnikom i trenerowi nie było jednak dane pożegnać się z kibicami na parkiecie, bo sezon przerwał wybuch epidemii. Kto ich teraz zastąpi? 

Dwa lata temu o tej porze żegnaliśmy m. in. Karola Bieleckiego i Sławomira Szmala. Czas zleciał niezwykle szybko. Dziś w PGE Kielce następuje kolejna wymiana pokoleniowa. Do Hali Legionów zawitają nowe twarze.

UROS ZORMAN - KRZYSZTOF LIJEWSKI

Siedem lat w roli zawodnika, kreatora gry i dwa w roli asystenta trenera. Uros Zorman spędził w Kielcach najpiękniejsze lata swojej kariery, a teraz robi krok naprzód i samodzielnie poprowadzi trzecią drużynę poprzedniego sezonu ligi słoweńskiej - RK Trimo Trebnje. Były już asystent trenera Talanta Dujszebajewa wraca w rodzinne strony. - Kielce to mój drugi dom. Odkładałem to w czasie i nie było łatwo, ale w końcu trzeba było zdecydować - mówił, oznajmiając swoją decyzję o odejściu z PGE Kielce Słoweniec. Z zespołem wygrał siedem mistrzostw Polski i tyle samo krajowych pucharów oraz raz Ligę Mistrzów.

Początkowo długo zastanawiano się, kto zastąpi Słoweńca na ławce trenerskiej. Kandydatów było dwóch: Mariusz Jurkiewicz oraz Krzysztof Lijewski. Padło na "Lijka", który będzie łączył rolę drugiego trenera z grą na boisku. Dla 37-latka będzie to płynne przejście z roli zawodnika do szkoleniowca. Uczyć będzie mógł się od jednego z najlepszych w swoim fachu - Talanta Dujszebajewa. - To jak wygrana na loterii - komentował zmianę nowy grający trener PGE Kielce.

BLAŻ JANC - SIGVALDI GUDJONSSON

Na odejście Słoweńca z PGE Kielce zapowiadało się od dawna. Wybrał najlepiej, jak tylko mógł - hiszpańską FC Barcelonę. Janc grał w Kielcach od 2017 roku, stając się liderem tego zespołu i jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w Europie. 1 lipca dołączył do "Dumy Katalonii", gdzie dzieli teraz szatnię m. in. z byłym klubowym kolegą - Luką Cindriciem. 

Janca na prawym skrzydle zastąpi dwa lata starszy Sigvaldi Gudjonsson. Islandczyk grał dotychczas w norweskim klubie Elverum, z którym od razu spotka się w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W minionym sezonie został ze swoim klubem mistrzem kraju. Ze swoim wzrostem (190 cm) będzie dla kieleckiego zespołu także wartościowym zawodnikiem w obronie. Pozyskując skrzydłowego, kielecki klub sugerował się cechami, pozwalającymi mu grać na pozycji drugiego obrońcy.

DORUK PEHLIVAN - SZYMON SIĆKO

To nie był łatwy rok dla Doruka Pehlivana. Do Kielc trafił jako wielki talent tureckiej piłki ręcznej, ale teraz odchodzi, aby ogrywać się i nabierać więcej doświadczenia. O ile w Superlidze Pehlivan był dla kieleckiego zespołu cennym zawodnikiem, tak w Lidze Mistrzów, nie radził sobie już tak dobrze. 22-latek będzie szlifował swój talent w Bundeslidze, gdzie w nowym sezonie zagra w barwach 15. drużyny poprzedniego sezonu - GWD Minden. Pehlivan odchodzi tam na roczne wypożyczenie z opcją przedłużenia.

O zawodniku, który go zastąpi, wielu kibiców PGE VIVE mogło już... zapomnieć. Sićko trafił do Kielc przecież już w 2017 roku, kiedy podpisał z kieleckim klubem czteroletnią umowę. Swoją szansę na występ w żółto-biało-niebieskiej koszulce dostanie dopiero po trzech latach od tamtego wydarzenia. Najpierw był na rok wypożyczony do niemieckiego TV Huttenberg, a potem na kolejne dwa lata do NMC Górnika Zabrze. Z niego trafił do reprezentacji i został MVP oraz wicekrólem strzelców minionego sezonu. Kielczanie ściągnęli go do siebie, ponieważ nie dogadali się z Górnikiem w sprawie kolejnego transferu. A Sićko - już ograny, bardziej doświadczony - powinien teraz dostać swoje minuty na boisku w Superlidze i LM.

JULEN AGINAGALDE - NICOLAS TOURNAT

Tak, jak z Kielcami żegnał się Julen Aginagalde, żegnane są tylko prawdziwe legendy. Hiszpan spędził w stolicy województwa świętokrzyskiego siedem lat. To jemu w kluczowym momencie nie zadrżała ręką i zdobył bramkę pięczętującą w 2016 roku zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów. Kibice pożegnali go, wyprawiając fetę pod jego mieszkaniem. Sam potem dziekował w specjalnie napisanym liście. Na zakończenie kariery Aginagalde zagra w klubie, w którym się wychowywał, a więc Bidasoa Irun. 

Hiszpana zastąpi w PGE Kielce Francuz, Nicolas Tournat. Kielecki klub "zaklepał" go sobie już przed dwoma laty, w 2018 roku, kiedy miał jeszcze dwuletnią umowę z HBC Nantes. Teraz obrotowy wypełnił kontrakt z francuskim klubem i trafia do mistrzów Polski. Za nim bardzo udany sezon, w którym zdobył srebrny medal ligi franuskiej i został po raz drugi z rzędu wybrany do zespołu gwiazd. Tournat da trenerowi Dujszebajewowi też możliwość gry na kole w obronie. Można więc powiedzieć, że zastąpi po części Hiszpana, a po części odchodzącego z Kielc również Mariusza Jurkiewicza.

MARIUSZ JURKIEWICZ - NICOLAS TOURNAT / TOMASZ GĘBALA / HAUKUR THRASTARSON / MICHAŁ OLEJNICZAK

Smutny był koniec przygody "Kaczki" z PGE Kielce, gdzie Jurkiewicz spędził ostatnie pięć lat swojej kariery. W lutym podczas wyjazdowego meczu kieleckiego drużyny z Montpellier doznał poważnej kontuzji kolana, kolejnej już w swojej karierze. To przekreśliło jego plany na dalszą grę w piłkę. Po tym sezonie zakończył sportową karierę i zamierza poświęcić się pracy trenera. Plany te na razie przystopował wybuch epidemii.

Trudno jednoznacznie wskazać, kto zastąpi Mariusza Jurkiewicza w zespole PGE Kielce. "Kaczka" grał w Kielcach przede wszystkim w obronie i teraz część jego obowiązków na tej pozycji przejmie Nicolas Tournat, a część Tomasz Gębala. O Francuzie pisaliśmy już słówko wyżej. 25-letni reprezentant Polski trafił do Kielc natomiast już w poprzednim sezonie z Orlen Wisły Płock, ale cały rok stracił z powodu poważnej kontuzji zerwania więzadeł. Teraz wrócił już do zdrowia, ale końcowkę sezonu, kiedy mógł już wrócić na boisku zabrała mu tym razem... epidemia. W czerwcu po raz pierwszy od dawna pojechał na zgrupowanie reprezentacji. Przepracowanie całego okresu przygotowawczego pozwoli mu w końcu wrócić do dobrej formy, a kielecki zespół zyska zawodnika, który pomoże mu nie tylko w obronie, ale również w ataku. 

Ofensywne zadania Jurkiewicza przejmie po części ktoś z dwójki: Haukur Thrastarson - Michał Olejniczak. Niewykluczone jednak, że jeden z 19-latków uda się jeszcze przed startem nowego sezonu na wypożyczenie. Islandczyk to obecnie jeden z największych talentów w swoim kraju, nazywany już teraz "drugim Palmarssonem". Do Kielc przechodzi z klubu Selfoss, którego jest wychowankiem. Latem walczyły o niego najlepsze kluby Europy, co nie powinno dziwić, bo już jako 19-latek został najlepszym strzelcem i królem asyst w rodzimej lidze. 

Olejniczaka nie trzeba kibicom polskiego szczypiorniaka przedstawiać. To jeden z najlepiej zapowiadających się szczypiornistów w kraju, uczestnik tegorocznych mistrzostw Europy, na które pojechał jako pierwszy zawodnik w historii reprezentacji Polski bez debiutu w PGNiG Superlidze. W Kielcach na niego liczą, ponieważ w nowym sezonie ligowym na boisksu będzie musiało występować jednocześnie co najmniej dwóch Polaków.

MATEUSZ JACHLEWSKI - CEZARY SURGIEL / ANGEL FERNANDEZ 

W nowym sezonie Mateusza Jachlewskiego będziemy mogli oglądać po drugiej stronie Polski. Popularny "Siwy" wraca na ostatnie lata kariery do rodzinnego Gdańska, gdzie przywdzieje koszulkę Torus Wybrzeża Gdańsk. Lewoskrzydłowy, który jest prawdziwą legendą PGE Kielce, w Gdańsku będzie czołowym zawodnikiem, odpowiadający za kreowanie gry. Szykowany jest na środek rozegrania. W Kielcach Jachlewski stał się legendą. Spędził tu czternaście lat i zdobył z PGE Kielce dziesięć tytułów mistrza Polski i jedenaście krajowych pucharów. Z żółto-biało-niebieskim klubem świętował też triumf w Lidze Mistrzów.

PGE Kielce nie sprowadza w jego miejsce nowego zawodnika. W nadchodzącycm sezonie więcej szans powinien dostać 18-letni Cezary Surgiel, który w poprzednich rozgrywkach debiutował w Superlidze, ale potem stracił znaczną część sezonu z powodu kontuzji. Kiedy ją wyleczył, sezon został przedwcześnie zakończony. Pierwsze skrzypce na lewym skrzydle będzie grał za to Angel Fernandez Perez.

ROMARIC GUILLO - SEBASTIAN KACZOR

Francuz trafił do PGE Kielce przed rokiem. Kielczanie potrzebowali zawodnika, który sprawdzi się na pozycji środkowego obrońcy. Guillo spełnił swoje zadanie, został nawet wybrany najlepszym defensorem PGNiG Superligi. Kiedy 28-latek przychodził do Kielc, nie ukrywano, że to opcja tymczasowa, podyktowana problemami. Po roku Francuz pożegnał się już z PGE Kielce i wrócił do swojego kraju, gdzie w nowym sezonie przywdzieje barwy Cesson Rennes, gdzie grał już w barwach 2011-2017.

Miejsce trzeciego obrotowego za Arciomem Karaliokiem i Nicolasem Tournatem zajmie w kadrze PGE Kielce w nowym sezonie Sebastian Kaczor. To 19-letni junior, zawodnik i uczeń Szkoł Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku, gdzie grał razem z Michałem Olejniczakiem. Razem byli najlepszymi strzelcami pierwszoligowej ekipy. Kaczor już teraz dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi (196 cm wzrostu i 93 kg wagi). - Wierzymy, że Sebastian jest w stanie wejść na europejski poziom. Wierzymy w jego rozwój - zapowiadał przy podpisywaniu z nim kontraktu prezes Bertus Servaas.

fot: Anna Benicewicz-Miazga, Patryk Ptak, Mateusz Kaleta, visir.is, Sebastian Kaczor / Instagram

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.