Skończmy z tą prowizorką. Aż się prosi, żeby tak zarządzany klub spadł z Ekstraklasy
Szeroko rozeszła się akcja kibiców Korony Kielce. Fani żółto-czerwonych z uśmiechem, ale też na serio, aby wymusić na władzach klubu określone działanie, zaczęli szukać Dirka Hundsdorfera. Media społecznościowe zalał hasztag #WoIstDirk, a o sytuacji kieleckiego klubu zaczęły głośno mówić media. Temat ten poruszono m. in. w poniedziałkowej "Misji Futbol" - wspólnym programie Onetu i Kanału Sportowego.
- Korona Kielce i Arka Gdynia na cztery kolejki przed końcem sezonu są już jedną nogą poza Ekstraklasą. Spadki tych drużyny pokazują, że w tej lidze trzeba mieć chociaż trocę jakości. Samo "chciejstwo", wola walki, cechy wolicjonalne nie wystarczają. Trudno tam szukać piłki w piłce - zaczął Tomasz Smokowski.
Do dyskusji włączyli się dziennikarze. - Rozmawiam z trenerem Bartoszkiem i on nie wie, jaki dalej będzie miał zespół. Nie wie też, czy dalej będzie pracował, nie wie, czy klub przystąpi w ogóle do rozgrywek. Właściciel gdzieś zaginął i chyba musimy włączyć się do tej akcji poszukiwania - zaznaczył Łukasz Olkowicz, dziennikarz "Przeglądu Sportowego".
- Rzeczywiście, kibice Korony bardzo nas prosili, abyśmy dali sygnał w Misji Futbol. To akcja #WoIstDirk. Panie Dirku, apelujemy! Niech Pan się pojawi. Ludzie pana poszukują. Nawet prezes Zając nie ma z nim kontaktu. Z drugiej strony pan prezes Zając mówi różne rzeczy, nie wiadomo, jak je traktować - zainicjował pół żartem, pół serio Tomasz Smokowski.
To dało furtkę do dalszej dyskusji.
- Słuchajcie, możemy się pośmiać, ale to jest Ekstaklasa, a tu nie ma kontaktu z właścicielem klubu. O czym my mówimy? Mówimy o jakimś absurdzie. Życzę Koronie dobrze, bo ten klimat w Kielcach jest na piłkę ciekawy, ale niech ten klub nie wraca już z taką prowizorką, tak zarządany. Aż się prosi, żeby tak spaść. Niech ten klub zostanie poukładany, niech tam zostanie trener Bartoszek, niech on wie, jakich ma zawodników, czy ma grać młodzieżą. Ale skończmy z tą prowizorką. Niech to będzie ostatni klub w Ekstraklasie, który jest tak zarządzany - apelował Łukasz Olkowicz, dziennikarz "Przeglądu Sportowego".
- W Koronie 30 czerwca wygasały kontrakty ponad 20 zawodników. Niektórzy nie zdołali do tego końca czerwca nawet dociągnąć. Trzech zostało zwolnionych już na samym początku pracy trenera Macieja Bartoszka, teraz rozwiązano umowy z kolejnymi trzema. Trener Bartoszek widział, że z takimi zawodnikami to on Berlina nie zdobędzie - skwitował Tomasz Smokowski.
Na cztery mecze przed końcem sezonu Korona Kielce ma jedenaście punktów straty do bezpiecznego miejsca. Szanse żółto-czerwonych na utrzymanie wyliczane są jako 0,03%.
fot: Misja Futbol / Kanał Sportowy, Onet
Wasze komentarze