Serce pęka, nadziei już brak. Wieko ekstraklasowej trumny Korony Kielce niemal domknięte
Trzy bramki przecudnej urody zobaczyli kibice zgromadzeni w piątkowy wieczór na stadionie Zagłębia Lubin. Niestety – dwie z nich zdobyli gracze „Miedziowych” i to oni cieszyli się ze zgarnięcia kompletu punktów. Kolejna porażka – tym razem 1:2 – oznacza dla Korony Kielce znalezienie się o maleńki kroczek od spadku z PKO Ekstraklasy.
Żółto-czerwoni za wszelką cenę musieli wygrać, żeby w kolejnych spotkaniach jeszcze emocjonować się walką o utrzymanie. Mieli także okazję, aby powrócić na czternaste miejsce w tabeli, gdyż w pierwszym starciu bieżącej kolejki Arka Gdynia przegrała 2:3 z Rakowem Częstochowa.
I choć na początku tego pojedynku mogło się wydawać, że to wcale nie „Miedziowi” muszą się wpisać na listę strzelców jako pierwsi, to niestety nadeszła 21. minuta, która wszystko zmieniła. Adnan Kovacević wybił piłkę przed własne pole karne, a tę natychmiastowo uderzył Jiewgienij Baszkirow. Rosjanin posłał piłkę tak fantastycznie, że ta wylądowała w siatce i zamurowała wszystkich oglądających starcie na Dolnym Śląsku.
W kolejnych fragmentach spotkania lubinianie atakowali dalej i próbowali podwyższyć prowadzenie. To im się jednak nie udawało – na ich drodze stawał świetnie dysponowany Marek Kozioł, który zdołał nawet wygrać pojedynek z Bartoszem Białkiem z kilku metrów. I wreszcie nadeszła ta ostatnia minuta przed przerwą…
Do rzutu wolnego z około trzydziestu metrów przed bramką Zagłębia podszedł Petteri Forsell. Fin w swoim stylu nabiegł na piłkę, a ta poszybowała w sposób absolutnie nieprawdopodobny. Mimo że Dominik Hładun wyciągnął się jak długo, to nie zdołał skutecznie interweniować. Gracz Korony zdobył niesamowitą bramkę.
Po zmianie stron boiska gwiazda Żółto-czerwonych miała apetyt na więcej. Forsell podchodził do kolejnych rzutów wolnych i bombardował bramkę lubinian, ale ci zachowywali czujność. Podobnie jak po potężnej próbie Ognjena Gnjaticia, gdy Bośniak strzelił bardzo mocno i celnie, ale jednak Hładun wykazał się dużymi umiejętności.
I gdy można było zachować nadzieję, że Korona może wyjechać z Dolnego Śląska z trzema punktami, to cios w kieleckie serce ponownie wbił Baszkirow. Rosjanin lewą nogą z pierwszej piłki pokusił się o fantastyczny strzał pod poprzeczkę bramki Kozioła. Zespół Macieja Bartoszka był na deszkach.
Do końcowego gwizdka nic już się nie zmieniło. Korona przegrała 1:2 i jeżeli w sobotę Wisła Kraków pokona Górnika Zabrze, to w nadchodzący piątek, 3 lipca, kielczanie po jedenastu latach będą mogli spaść z Ekstraklasy. A to wszystko jeżeli nie pokonają Arki Gdynia…
Zagłębie Lubin – Korona Kielce 2:1 (1:1)
Bramki: Baszkirow 21’, 67’ – Forsell 45’
Żółte kartki: Spychała 43’, Tzimopoulos 90+3'
Zagłębie: Hładun – Tosik, Guldan, Kopacz, Balić – Baszkirow – Bohar, Drażić (69’ Szysz), Poręba (83’ Pakulski), Żivec (58’ Starzyński) – Białek
Korona: Kozioł – Spychała, Tzimopoulos, Kovacević, Szymusik – Kiełb (75’ Szelągowski), Gnjatić, Radin, Forsell, Lisowski (77’ Lioi) – Papadopulos (86’ Długosz)
Wasze komentarze
Brawo Forsell
Ojrzynski wróć
Walizki spakowane?
To będzie masakra w walce o awans
Oni powinni gryzc trawe
Pilnie zwołać walne zgromadzenie w celu odwołania prezesa zarządu gdyby sam nie chciał zrezygnować.
Dopiero jak kasa się skończy na jego pensyjkę, złoży wniosek o upadłość?
Rozwalili Chemar, teraz rozwalili Korone.
Murem za trenerem
Oczywiście przykro nam, że Korona jest blisko opuszczenia PKO Ekstraklasy i będziemy trzymać kciuki za szybki powrót na najwyższy szczebel rozgrywek.
Chcielibyśmy jeszcze pobyć dziećmi, ale niestety - lata lecą, a po trzydziestce to już ciężko o status dziecka... Choć oczywiście dla naszych rodziców zawsze będziemy dziećmi <3
Pozdrawiamy serdecznie i życzymy więcej dystansu do życia!
Komedię ze sprzedażą przez Wela Korony pamiętamy wszyscy! Jaja z Meresińskim, listami z Romy czy cudakami z Senegalu!
Kupili ... "inwestorzy z Niemiec" wydawało się KUPIEC IDEALNY!
Poparty nazwiskiem Burdenskiego i "niemiecką solidnością". Nowy Prezes, Niemiecki Trener, wspaniałe plany! TRZY LATA i ....PUCHARY!
No i upłynęły TE TRZY LATA!
W międzyczasie kolejny cyrk na walnych zgromadzeniach. Bez właścicieli! Bez decyzji! Bez pieniędzy! Panowie Niemcy! Jest w Polsce takie powiedzenie:
KOŃCZ WAŚĆ WSTYDU OSZCZĘDŹ!
i nam i sobie... Kolejne walne w lipcu. Miejcie JAJA i podejmijcie jakieś decyzje!
Karny ewidentny