WIDEO: Forsell znów odpalił pocisk. Tym razem nie dał on punktów
Petteri Forsell po raz kolejny pokazuje, że stałe fragmenty gry ma opanowane do perfekcji. Pomocnik żółto-czerwonych w meczu z Górnikiem Zabrze (2:3) strzelił drugą w tym sezonie bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. I to jaką! Pocisk odpalony przez Fina okolic 35. metra szybował z prędkością 93 km/h i ugrzązł w siatce. Niestety tym razem gol ten nie dał Koronie żadnych punktów.
Bramka Forsella pozwoliła Koronie na nowo wrócić do życia w tym spotkaniu. Do przerwy mecz się zupełnie nie układał, a podopieczni Macieja Bartoszka mogli spokojnie przegrywać nawet 0:2 lub 0:3. Potem sprawy w swoje ręce wziął filigranowy pomocnik, a po jego trafieniu wszystko zaczęło się od nowa. Korona wyszła nawet na prowadzenie, ale decydujący cios należał do Górnika, który wygrał całe spotkanie 3:2.
Dla Forsella była to trzecia bramka w dziesiątym występie w tym sezonie. Fin po raz kolejny potwierdził, że ciągnie Koronę do przodu. I ma niesamowicie precyzyjnie ułożoną nogę. Wideo z przepięknej bramki możecie obejrzeć poniżej.
ALEŻ BOMBA Peteri Forsell fantastycznie przymierzył, ale @Korona_Kielce nie wywiozła z Zabrza nawet punktu...
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) June 19, 2020
Zobaczcie #AkcjaMeczu #GÓRKOR ⬇⬇⬇ pic.twitter.com/0Uu1IadRZD
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze