Wyklarował się następca Marqueza. Tzimopoulos doczeka się swojej szansy w Koronie Kielce
Adnan Kovacević i Themistoklis Tzimopoulos stowrzą na finiszu sezonu duet obrońców Korony Kielce. Grek przez cały sezon był zmiennikiem, ale teraz to na jego barkach, po odejściu Ivana Marqueza, będzie spoczywać rola drugiego stopera. Przed nim ważne zadanie - szczególnie, że gra w obronie była sporym atutem żółto-czerwonych w poprzednich meczach.
Reprezentant Nowej Zelandii nie był w tym sezonie pierwszym wyborem ani Gino Lettieriego, ani Mirosława Smyły. Rywalizację przegrywał z Ivanem Marquezem, a do składu wskakiwał tylko w wyjątkowych okolicznościach. W ten sposób uzbierał tylko osiem występów w Ekstraklasie oraz jeden w Pucharze Polski.
Teraz 34-latek będzie podstawowym obrońcą. Sygnał, że może być wartościowym graczem wysłał już w pierwszym meczu pod wodzą Macieja Bartoszka, kiedy zastąpił nieobecnego Hiszpana. Korona wygrała 1:0. - Byłem bardzo zadowolony z występu "Greko" z ŁKS-em. Z tego powodu myślę, że z nim w składzie dalej nasza gra w obronie będzie wyglądała dobrze - chwali swojego podopiecznego Maciej Bartoszek.
Problem w tym, że po odejściu Marqueza, kielecki szkoleniowiec nie ma tak naprawdę do swojej dyspozycji zbyt wielu środkowych obrońców. Naturalnym wyborem byłby Piotr Pierzchała, ale jest kontuzjowany. W razie problemów trener Korony może przesunąć na tę pozycję też Ognjena Gnjaticia (grał już na stoperze m. in. w Gdyni z Arką), lub postawić na czekających na swoją szansę młodych zawodników. Z Koroną trenują bowiem 16-letni Radosław Seweryś oraz dwa lata od niego starszy Bartosz Prętnik.
- Liczyłem na Piotra Pierzchałę i oczywiście, że posiadamy na tej pozycji problem, ale mam już w głowie inne rozwiązania. To na wypadek, gdybyśmy musieli szukać zmiennika dla "Kovy" lub "Greko" - podkreśla Bartoszek.
Korona przygotowuje się do wznowienia sezonu na swoich obiektach. Pierwszy mecz po przerwie spowodowanej wybuchem epidemii rozegra 1 czerwca na wyjeździe z Wisłą Płock (godz. 18).
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
jeszcze 2 miesiące temu wszyscy obstawiali wypadniecie Greka ze składu
dziś jest już podstawowym graczem, czyli z braku laku lepszy kit.
nie spodziewajmy się cudów, nie odpali od razu, wolałbym równą formę w każdym meczu niż fajerwerki przeplatane farfoclami.
ale jak zawsze Korona w moim sercu, ave.
nie szczekaj cwaniaczku