Piłkarze i trenerzy Korony Kielce przejdą testy na koronawirusa. We wtorek wracają do treningów
W poniedziałek rozpoczyna się drugi etap przygotowujący drużyny do powrotu do gry w piłkarskiej PKO Ekstraklasie. Cały zespół Korony Kielce oraz pozostałe piętnaście drużyn ligi przejdą testy na obecność koronawirusa. Jeśli wyniki okażą się negatywne, kielecka ekipa we wtorek rozpocznie pierwsze treningi w grupach trzynastoosobowych. Stanie się to za zgodą polskiego rządu, który zezwolił klubom zwiększyć liczbę osób na jednym treningu.
Do testów przystąpi cała grupa 48 osób, która będzie gotowa do dokończenia sezonu. Znaleźli się w niej piłkarze oraz sztab szkoleniowy kieleckiej drużyny, a także kilkunastu zawodników rezerw Korony. W grupie zabraknie za to obrońcy Ivana Marqueza oraz pomocnika Rodrigo Zalazara, z którymi klub rozwiązał kontrakty, a także Wato Arweladze, który jest na wylocie z kieleckiego klubu (CZYTAJ WIĘCEJ). Gruzin w ogólnie nie będzie już trenował z zespołem Macieja Bartoszka. Podobnie jak Nemanja Miletić, który nie wyleczył kontuzji i w Koronie już nie zagra.
- W poniedziałek robimy testy, których wyniki powinniśmy otrzymać we wtorek w porannych godzinach. Jeśli wszystko będzie w porządku, tego dnia po południu wyjdziemy na pierwszy trening - mówi trener Korony Kielce.
Przez najbliższy tydzień kielczanie będą trenować w grupach trzynastu piłkarzy + jeden trener. Liczba ta początkowo została ustalona na sześć osób, ale polski rząd w sobotę, 2 maja, wydał specjalne rozporządzenie, w którym zezwolił klubom zwiększć liczebność grup treningowych. Od 10 maja grupa treningowa będzie mogła z kolei zostać powiększona do 25 osób.
- Mamy określony plan na okres przygotowawczy. W tym tygodniu będziemy trenować codziennie do soboty włącznie, a w kolejnym tygodniu od poniedziałku do piątku - mówi Maciej Bartoszek.
Przerwa w rozgrywkach sprawia, że wszystkie drużyny PKO Ekstraklasy startują do przygotowań z niemal takiego samego pułapu. Przez ostatnie dwa miesiące piłkarze ćwiczyli jedynie indywidualnie w swoich domach. Pierwszy gwizdek sędziego po powrocie do gry zaplanowany jest na 29 maja.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Internują Ich? Przecież zarazić się mogą w każdej chwili. Od żony dziecka czy męża. I cały misterny plan w pi....
No cóż ...
KASA MISIU...
KASA
opłacić im pensje i morda w kubeł