Marta Rosińska o krok od powrotu do Korony Handball. Może rozwiązać problemy na rozegraniu
Duże zmiany czekają w kolejnym sezonie Koronę Handball Kielce. Kielecki klub zrezygnował z baraży i po raz kolejny wystartuje w pierwszej lidze. Zawodniczki dostały wolną rękę w poszukiwaniu klubu, a do składu zostaną dołączone juniorki. Dużym wzmocnieniem Korony Handball może być powrót do klubu Marty Rosińskiej, która może rozwiązać problemy na pozycji rozgrywającej.
Doświadczona zawodniczka występowała w Koronie Handball już w latach 2013-16. W sezonie 14/15 została nawet królową strzelczyń pierwszej ligi, rzucając aż 167 bramek.
O jej powrocie do Kielc głośno mówiło się już w zeszłego lata, ale wówczas rozgrywająca zaszła w ciążę i musiała odsuąć plany o grze w pikę ręczną na boczny tor. Teraz po przerwie macierzyńskiej znów może być wartością dodaną dla kieleckiej drużyny.
– Jesteśmy już po słowie. Marta jest gotowa do tego, aby wznowić treningi i nam pomóc. Nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale deklaracje współpracy padły z obu stron - mówi na małach Radia eM Kielce członek zarządu kieleckiego klubu, Krzysztof Demko.
To dobre informacje o tyle, że w kolejnym sezonie Korona Handball może mieć problemy z rozgrywającymi. Na tej pozycji kielczanki muszą liczyć się z odejściem dwóch czołowych zawodniczek. Z zespołu wytransferowana zostanie najprawdopodobniej Magda Więckowska, ktora może dołączyć do swojej siostry Dominiki w Perle Lublin. Do tego trener Paweł Tetelewski nie będzie mógł liczyć na Honoratę Syncerz, która zaszła w ciążę.
To jednak dopiero początek kadrowej rewolucji, jaka czeka Koronę Handball. Z Kielcami mogą pożegnać się też kolejne zawodniczki, które nie powinny mieć problemów ze znalezieniem klubów w Superlidze. Kadra zespołu na kolejny sezon będzie kształtować się w nadchodzących tygodniach.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze