Szalony bramkarz o wielkim sercu. Milan Borjan został wolontariuszem i walczy z pandemią
Milan Borjan był w Koronie Kielce tylko pół roku, ale dzięki swojej świetnej grze między słupkami i wyjątkowemu charakterowi, został mocno zapamiętany przez kibiców żółto-czerwonych. Po odejściu z Kielc Serb robi dużą karierę - jest kapitanem Crveny Zvezdy Belgrad i gra regularnie w Lidze Mistrzów. Jest też człowiekiem o dobrym sercu. Podczas pandemii koronawirusa został w Serbii wolontariuszem i włączył się do akcji zbierania pieniędzy na testy i respiratory.
32-latka mogliśmy oglądać na boiskach Ekstraklasy w rundzie wiosennej sezonu 16/17. Był wtedy wypożyczony do Korony z Łudogorca Razgrad, a po jego zakończeniu wrócił do swojego rodzinnego kraju. Mimo 32 lat na karku, Borjan przeżywa właśnie najlepszy okres w swojej karierze. Dwa lata z rzędu kwalifikował się do Ligi Mistrzów i ma na koncie mecze przeciwko takim drużynom jak PSG, Arsenal Londyn, Liverpool, Bayern Monachium, czy Napoli.
Liga Mistrzów, także liga serbska i niemal wszystkie europejskie ligi, poza białoruską, pozostają obecnie zawieszone z powodu pandemii koronawirusa. Nie oznacza to jednak, że były golkiper Korony próżnuje. Kapitan Crveny Zvezdy ruszył na pomoc w walce z śmiercionośnym wirusem i został wolontariuszem. Ponadto włączył się do akcji zbierania pieniędzy na testy i respiratory.
- Lubię pomagać. Taki po prostu jestem. W życiu kieruję się powiedzeniem: "Jak bardzo pomagasz innym, tak wiele możesz dostsać. W akcję włączyli się też inni członkowie drużyny, na czele z trenerem Dejanem Stankoviciem. Nie mogę opisać radości, kiedy codziennie dostarczam paczki do naszych starszych i byłych gwiazd naszego klubu. Wszyscy robią to z wielką miłością i zrozumieniem. W takich chwilach wszystkie nasze sukcesy sportowe przemijają, ponieważ jesetśmy zwykłymi ludźmi. Muszę wyrazić podziw i szacunek dla wszystkich innych osób, które pomagają Serbii w tych ciężkich czasach - powiedział Borjan na łamach "Mozza Sport".
Serbia jest przykładem kraju, w którym pandemia stopniowo słabnie. Piłkarze liczą więc, że lada moment, pod koniec maja, uda się im wrócić do gry.
fot: Paula Duda
Wasze komentarze
bzdura,, Borjan grał w 2015/1016 jajcarzu