Premier: Powrót Ekstraklasy? Nie wcześniej, niż za miesiąc, ale bez kibiców
– Powrót Ekstraklasy? Nie wcześniej niż za miesiąc, ale bez kibiców – uważa premier Mateusz Morawiecki. Już w najbliższych dniach mają zapaść ważne decyzje dotyczące wznowienia i kontynuowania piłkarskich rozgrywek. Wszystko w porozumieniu z szefem rządu.
PKO Ekstraklasa nie gra już ponad od miesiąca, ale pandemia koronawirusa nie odpuszcza i trwa nadal. Polska powoli będzie jednak budzić się do życia - takie są pierwsze wnioski z czwartkowej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego. W środę premier spotkał się z minister sportu Danutą Dmowską Andrzejuk oraz prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem, którzy długo dyskutowali na temat "odmrażania" sportu.
Omawiane były m. in. powrót działalności ośrodków sportowych, możliwość wznowienia treningów przez sportowców, którzy będą przygotowywać się do Igrzysk Olimpijskich, a także kwestia kontynuowania rozgrywek piłkarskich.
W tym temacie kluczowe będą nadchodzące dwa tygodnie. Taki czas na przedstawienie szczegółów, zasad i regulaminu rozgrywania meczów ma przedstawić rządowi PZPN oraz Ekstraklasa. Stosowna dokumentacja wyląduje na biurku premiera, który będzie ją konsultował z ministrem zdrowia oraz Głównym Inspektorem Sanitarnym.
- Rozgrywki wrócą pewnie nie wcześniej niż za miesiąc, ale o właśnie takiej perspektywie można dyskutować. Oczywiście mecze odbywałyby się bez publiczności na trybunach. Wiemy, że był to jeden z dużych błędów popełnionych przez naszych przyjaciół z zachodniej Europy - podkreślił premier na konferencji prasowej.
Polski rząd od 20 kwietnia rozpocznie pierwszy etap znoszenia ograniczeń. Z powrotem dozwolony będzie wstęp do lasów i parków, ale cały czas obowiązkowe będzie zasłanianie nosa i ust. I jak podkreślił minister zdrowia, Łukasz Szumowski, może to być obowiązywać aż do znalezienia szczepionki na wirusa. Powrót wydarzeń sportowych zaplanowany jest dopiero w trzecim etapie "odmrażania" życia. Z zastrzeżeniem jednak, że na obiekt nie wejdzie więcej, niż 50 osób.
fot: Paula Duda
Wasze komentarze