Trener Korony: Jest gorzej z mentalnością i pozytywnym nastawieniem
- Ze zdrowiem zawodników jest wszystko dobrze, na bieżąco ich monitorujemy. Zdecydowanie gorzej jest z mentalnością i pozytywnym nastawieniem do tego, co się dzieje. Niektórzy piłkarze zostali w Kielcach sami, bez swoich rodzin. Do tego dochodzi niepewność i negocjacje kontraktowe. To wszystko ma wpływ - mówi Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce. Żółto-czerwoni wciąż trwają w zawieszeniu i nie wiedzą, czy i kiedy będą mogli wrócić w tym sezonie na boiska ekstraklasy.
W tym momencie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót ligowej piłki pod koniec maja. - Każdy tydzień przestoju wydłuża przygotowania do wznowienia meczów. Uważam, że aby być gotowym na pozostałe 11 kolejek, powinniśmy przepracować razem co najmniej cztery tygodnie. Trzeba brać pod uwagę też kolejny sezon, bo przerwa wakacyjna będzie w tym roku wyjątkowo krótka. To duży problem, aby przygotować zawodników do takiej ilości meczów - ubolewa Bartoszek.
Mimo to, piłkarze Korony cały czas pozostają w gotowości i ćwiczą w indywidualnie, w miarę możliwości, w swoich domach. Ich postępy regularnie monitoruje sztab szkoleniowy i rozpisuje plan treningów na kolejne dni. - Mamy cotygodniowe wideokonferencje. Mam jednak nadzieję, że już niebawem zawodnicy będą mogli popracować w terenie - podkreśla trener Korony.
Piłkarze żółto-czerwonych wciąż nie doszli z zarządem do porozumienia w sprawie obniżeń kontraktów. Na mniejsze wynagrodzenia nie zgodziła się spora grupa piłkarzy z zagranicy. Rozmowy w tym celu będą się jeszcze toczyć w kolejnych dniach.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
Z tymi miernotami bez honoru nic nie ugramy
Dla nich tylko się liczy kwit na koncie
Nie ma kwitu nie ma grania(miernego oczywiscie)
Teraz już wiem jak oni myślą...