Będzie siedemnaste mistrzostwo PGE VIVE Kielce? Spółka skłania się do zakończenia sezonu Superligi
Wiele wskazuje na to, że zakończone zostaną rozgrywki PGNiG Superligi mężczyzn oraz kobiet w piłce ręcznej. To mogło by oznaczać siedemnasty tytuł mistrzowski dla PGE VIVE Kielce. Do przedwczesnego zakończenia zmagań skłaniają się władze ligi, które ze względu na panującą pandemię zdecydowały się - jak na razie - zawiesić rozgrywki. Te mogą zostać wkrótce oficjalnie uznane za zakończone.
Mówi o tym na łamach TVP Sport prezes Superligi, Marek Janicki. - Skłaniałbym się do zamknięcia sezonu i solidne przygotowanie do następnego. Trzeba myśleć o przyszłości. O naszej decyzji w pierwszej kolejności dowiedzą się przedstawiciele klubów. Ewentualny powrót do gry to w tym momencie wróżenie z fusów - mówi szef krajowych rozgrywek.
Jeśli sezon nie zostanie wznowiony, za końcową uznana zostanie tabela z ostatniej rozegranej kolejki. W niej liderem jest PGE VIVE Kielce, które ma jednak rozegrany jeden mecz więcej od drugiej Orlen Wisły Płock. Gdyby zwycięskie spotkanie z Azotami Puławy przy pustych trybunach - jedyne rozegrane w 24. serii gier - zostało anulowane, kielczanie i tak pozostaną na pierwszym miejscu. Stanie się tak, bo mimo równej liczby punktów z "Nafciarzami" (po 69), to PGE VIVE Kielce ma lepszy bilans bezpośrednich meczów.
W przypadku przedwczesnego zakończenia sezonu, może się też zdarzyć, nie będzie spadków z ligi. Takie rozwiązanie uratuje ostatnią Grupę Azoty Tarnów na kolejny sezon w handballowej elicie.
Obecnie trwają szczegółowe rozmowy i analizy. – Codziennie dzwonimy, rozmawiamy i konsultujemy. Każdy krok podejmujemy w oparciu o analizę sytuacji klubów. Najważniejsze w tej sytuacji jest nasze zdrowie, musimy do tego podejść na spokojnie i zastanowić się nad różnymi scenariuszami, aby nic nie runęło, a ligowy projekt pozostał w dobrej formie - kwituje Janicki.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
Pytanie co dalej? Siwy odchodzi, zostajemy osłabieni na skrzydle. Transferów raczej nie będzie na przyszły sezon. Oby to był koniec listy odejść oprócz tych, o których wiadomo od dawna.
I najważniejsze - czy sezon zacznie się normalnie lub prawie normalnie, czyli koniec sierpnia? Okres przygotowawczy wcześniej w obliczu szalejącego wirusa? Terminy napięte i obym się mylił - mało realne.