Ikona PGE VIVE odejdzie z klubu! Mateusz Jachlewski po czternastu latach żegna się z Kielcami
Po czternastu latach spędzonych w PGE VIVE Kielce, po zakończeniu obecnego sezonu z klubem pożegna się Mateusz Jachlewski. Skrzydłowy podjął decyzję o nieprzedłużaniu wygasającego kontraktu. Niewykluczone jednak, że sportowej kariery jeszcze nie zakończy i dalej będzie występował w polskiej lidze, ale w barwach innego klubu.
O swojej decyzji skrzydłowy poinformował za pośrednictwem oficjalnej strony klubowej.
- Trener Talant Dujshebaev i Prezes Bertus Servaas widzieli mnie w składzie na kolejny sezon, ale podjąłem decyzję, że nie przedłużę kontraktu. Moja rodzina wyjechała już do Gdańska, a funkcjonowanie bez niej to nie moja bajka. Przez rok nie stanowi to problemu, ale nie chcę fundować sobie kolejnego sezonu bez bliskich. Oczywiście, wciąż chciałbym grać w Kielcach, ale przede wszystkim chcę być z rodziną. To jest dla mnie najważniejsze - mówi popularny "Siwy".
35-latek występuje w Kielcach od 2006 roku, czyli dokładnie czternaście kolejnych sezonów. W tym czasie zdobył z PGE VIVE Kielce dziesięć tytułów mistrza Polski i jedenaście krajowych pucharów. Z żółto-biało-niebieskim klubem świętował też triumf w Lidze Mistrzów.
Zdaniem portalu handballnews.pl, Jachlewski dalej będzie kontynuował sportową karierę w innym klubie polskiej Superligi. Jego nową drużyną może być Torus Wybrzeże Gdańsk. W tym mieście mieszka jego cała rodzina.
- "Siwy" to ikona tego klubu. To zdecydowanie ktoś więcej, niż zawodnik PGE VIVE Kielce. To człowiek, który niemal całą swoją karierę sportową związał z naszym klubem, będąc jego częścią przez 14 lat. Jestem mu za to bardzo wdzięczny i z przyjemnością obserwowałem jego rozwój przez te wszystkie lata. Trochę przykro, że ze względu na ogólnoświatową sytuację walki z koronawirusem jego ostatni sezon w Kielcach może zakończyć się w taki sposób – mówi Prezes Bertus Servaas.
Jachlewski opuści PGE VIVE Kielce po zakończeniu obecnego sezonu.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
Coś się zaczyna, coś się kończy. Siwy chce teraz więcej czasu spędzać z rodziną, która jest w Gdańsku i to jest zrozumiałe.
Dzięki Siwy za wszystko.
Szkoda
Tak czy owak.....POWODZENIA!