Boniek: Sezon bez mistrzów? Nie zdziwię się, jak tak będzie. Ale o spadkach zdecyduje PZPN
Na wtorek zaplanowana jest ważna wideokonferencja UEFA z przedstawicielami europejskich lig, klubów, federacji, klubów i związku piłkarzy. To na niej ma zapaść decyzja, co z zaplanowanymi na czerwiec mistrzostwami Europy. UEFA może też podjąć kroki, które pozwolą krajowym łatwiej podjąć decyzje na swoim, ligowym podwórku. - Nie zdziwię się, jeśli UEFA podejmie decyzję, że w żadnym kraju nie będzie przyznane mistrzostwo. Decyzja o spadkach o spadkach i awansach będzie wtedy należała do federacji, czyli do PZPN - mówi prezes Zbigniew Boniek na łamach Sport.pl.
Dyskusja o tym, co dalej z zawieszoną ligą toczy się już od tygodnia. Całe zamieszanie nie jest jednak korzystne m. in. dla Korony Kielce, która nie jest bezpieczna utrzymania w Ekstraklasie. Po 26. rozegranych kolejkach żółto-czerwoni znaleźli się w strefie spadkowej z dorobkiem 26 punktów i stratą pięciu "oczek" do miejsca bezpiecznego.
Swój głos w tej sprawie zabrał m. in. Jarosław Królewski, współwłaściciel Wisły Kraków, którego zdaniem w tym sezonie z ligi nie powinny spadać trzy ostatnie drużyny (CZYTAJ WIĘCEJ). Przeciwny temu jest też Dariusz Mioduski, prezes Legii Warszawa. Sternik mistrza Polski apelował, aby już w tym sezonie powiększyć Ekstraklasę do 18 zespołów.
Co na to PZPN? Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował wprowadzić już ustalenia, według których, jeśli dokończenie ligi nie będzie możliwe maksymalnie tydzień po zaplanowanym terminarzu, rozgrywki będą mogły zostać zakończone w dowolnym momencie. To skazywałoby Koronę Kielce na spadek. W tych samych ustaleniach zawarto decyzję o przyznaniu tytułu mistrzowskiego drużynie, która będzie liderem po ostatniej w pełni rozegranej kolejce. Jeśli jednak UEFA zarządzi inaczej, PZPN będzie musiał do tego się dostosować.
- Nie zdziwiłbym się, gdyby UEFA podjęła decyzję o nieprzyznawaniu tytułu mistrzowskiego w żadnym kraju. Decyzja o spadkach i awansach będzie należeć do federacji. I od razu mówię, że nie będę jej konsultować tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Bo tak się nie da. Jeśli idę na spotkanie z premierem Morawieckim jako reprezentant polskiej piłki, to nie może do mnie potem wydzwaniać prezes wojewódzkiego związku piłki nożnej z pretensjami, że ja z nim czegoś nie konsultowałem przed tym spotkaniem - mówi wprost Boniek w rozmowie ze Sport.pl.
Jedno jest pewne - jaka decyzja nie zapadnie, nie zadowoli wszystkich. Być może więcej odpowiedzi przyniesie nam wtorkowa wideokonferencja z udziałem szefów UEFA. Po niej można spodziewać się kolejnych decyzji.
fot: Paula Duda
Wasze komentarze
WIELCY.