Las Vegas i lot po marzenia. A potem... kwarantanna. Kieleccy bilardziści przełamują bariery

14-03-2020 10:25,
Mateusz Kaleta

Cały świat, w tym także środowisko sportowe zostało sparaliżowane przez koronawirusa. Wiele rozgrywek zostało zawieszonych, odwołanych, czy przesuniętych. Nie dotyczy to jednak kieleckich bilardzistów, którzy od 12 marca przebywają w Las Vegas, gdzie biorą udział w dwóch dużych międzynarodowych turniejach. Co z ich bezpieczeństwem, powrotem do kraju? - Wierzę, że nie będzie żadnego problemu. Choć na pewno będą musieli przejść obowiązkową kwarantannę. Oni są tego świadomi - mówi Grzegorz Kędzierski, prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Sportowego.

Z prezesem Polskiego Związku Bilardowego porozmawialiśmy nie tylko o wyjeździe kieleckich zawodników za ocean, który przypadł w tak trudnym dla wszystkich ludzi momencie zagrożenia epidemicznego, ale także o aspekcie rywalizacji sportowej. Grzegorz Kędzierski opowiada na łamach naszego portalu, co czeka kielczan w USA, a także o szansach kielczan na medale. Zapraszamy do lektury!

Zawodnicy Nosanu są w trakcie bardzo fajnej przygody, która wyrzuciła ich aż za ocean. 

- Dokładnie tak. Trójka naszych zawodników: Karol Skowerski, Tomasz Kapłan i Michał Turkowski od 12 do 20 marca przebywają w Stanach Zjednoczonych, gdzie biorą udział w dwóch wielkich turniejach, wydarzeniach sportowych - Pucharze Świata oraz Mistrzostwach Świata w 10 Bil. W Pucharze Świata gra cała trójka, a w Mistrzostwach Świata dwóch z nominacji Europejskiej Federacji Bilardowej. Przypomnę - na te zawody mogą jechać tylko medaliści mistrzostw Europy albo najlepsi z światowego rankingu. A takimi są Tomasz Kapłan i Karol Skowerski. 

Jaka jest stawka tego turnieju?

Taka bardzo wymierna to ponad 200 tys. dolarów w puli nagród do wygrania. Zwycięstwo w Pucharze Świata to jedno, ale medal wywalczony w mistrzostwach Świata to coś, co zostaje do końca życia. Jako Polska na ten pierwszy indywidualny medal czekamy już od dłuższego czasu. Jedyny, z jakiego możemy cieszyć, to srebrny krążek Karola Skowerskiego i Wojtka Szewczyka w parach w 2012 roku. Indywidualnie wciąż czekamy. Były piąte miejsca, były dziewiąte. Wierzymy, że rok 2020 będzie pod tym względem przełomowy.

Jak to jest, że mając w składzie tylu znakomitych bilardzistów, którzy podbijają Europę, z mistrzostwami świata zawsze jest coś nie tak?

- Myślę, że to jest pokłosie takiego okresu sprzed kilku lat. Nasi zawodnicy pokazali na Starym Kontynencie, że należą do ścisłej czołówki. Od 2013 roku przywożą systematycznie po kilka medali mistrzostw Europy. Wtedy zabrakło trochę takiej kropki nad "i". Obcięto nam troszkę środki finansowe i nasi zawodnicy przestali wyjeżdżać na zawody międzynarodowe - do USA, do Azji. Na Starym Kontynencie radzimy sobie bardzo dobrze, ale wciąż brakuje nam takiego ogrania światowego. Za to teraz pokutujemy, ale zaczynamy trochę to zmieniać. Nasi zawodnicy otrzymują nominacje na największe imprezy, jeżdżą na nie i stać ich na to, aby brać udział w turniejach.

Ktoś powie, że wydatek kilkunastu tysięcy na taką grupę trzech zawodników to żadne pieniądze w porównaniu do piłki nożnej, ale porównując do każdej innej dyscypliny sportu, to sporo. Kilka razy do roku trzeba na takie wyjazdy jeździć, ale mam nadzieję, że praca na Pucharach Świata przyniesie w końcu efekty. To wszystko realizujemy też dzięki wsparciu sponsorów, Ministerstwa Sportu, miasta Kielce i klubu.

Często mówi się, że ktoś komuś nie leży. Gdzie tkwi problem w przypadku bilardzistów?

- Faktycznie coś takiego jest. Czasami zdarza się, że ktoś jest numerem dwa i przegrywa seryjnie z jakimś zawodnikiem z setki rankingu. W ubiegłym roku Karol Skowerski na początek rywalizacji na mistrzostwach Świata wygrał z wicemistrzem świata, potem z brązowym medalistą, a potem przegrał z teoretycznie słabszym zawodnikiem z Azji. 

Z Azjatami mamy faktycznie problem. Oni nie czują do nas presji, grając z nami czują się bardzo pewnie, a my czasami zapominamy, jak się gra w bilard. Może brakować precyzji, szczęścia, pewności siebie, jaką mamy na Starym Kontynencie. Tony Drago powiedział kiedyś po zawodach w Polsce, że jak widzi biało-czerwoną flagę przy nazwisku, to nie musi czytać tego nazwiska. Nieważne, kto to jest, bo ma świadomość, że to jest dobry zawodnik i musi zagrać na sto procent swoich możliwości. Takiej świadomości u Azjatów - Filipińczyków, Chińczyków, Tajwańczyków, którzy dominują na świecie - nie ma. Oni mają ten respekt wobec Amerykanów, ale wobec Polaków - nie. Z drugiej strony my też się zawsze bardziej obawiamy Europejczyków, niż Amerykanów.

Wylot do Las Vegas ma też tą drugą odsłonę, która dotyka dziś każdego z nas...

- Chłopcy wylecieli do USA na kilka godzin przed zaleceniem pani minister o tym, aby wstrzymać wszelkie wyjazdy. Oni byli już wtedy w samolocie, nie mogliśmy wstrzymać tego wyjazdu. Konwersowałem z nimi o całej sytuacji i zdają sobie sprawę ze środków bezpieczeństwa, jakie muszą powziąć. To oczywiście duża impreza, ale wszyscy zwracają dużą uwagę. Ciekawi jesteśmy ich powrotu. Do kraju wracają 20 marca. Pewnie będą musieli przejść konieczną dwutygodniową kwarantannę. Ale oni są tego świadomi. Zdają sobie też sprawę, aby dbać o ograniczenie kontaktu, higienę. 

O ile w ogóle wrócą...

Mam nadzieję, że takiej sytuacji nie będzie. Prezydent Stanów Zjednoczonych podjął decyzję, aby nie wpuszczać do kraju osób ze Starego Kontynentu, a szczególnie z Unii Europejskiej, bo zanegował jej działania. Nie będę się tutaj bawił w politykę, choć taka Wielka Brytania może do USA normalnie latać. Zostawmy to. Myślę, że Amerykanie też mierzą w ten sposób, że im szybciej ci ludzie z USA wyjadą, tym lepiej dla nich. Wierzę, że nasi zawodnicy nie będą mieli żadnego problemu z powrotem do Polski.

fot: Nosan Kielce

------------

W ostatnim czasie znacząco zredukowaliśmy liczbę reklam na portalu. Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link i postaw naszej redakcji symboliczną kawę. 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Wybitny kołowy i legenda Vive Kielce, Julen Aginagalde, zakończył karierę. Hiszpański zawodnik rozegrał swój ostatni mecz w hali macierzystego klubu, okraszając występ symboliczną, ostatnią bramką. Jego Bidasoa Irun pokonała Angel Ximenez Puente Genil 32:31.
Za nami kolejna "Święta Wojna", która dostarczyła wielkich emocji. Kielczanie przegrali drugi z rzędu Puchar Polski i Choć podczas meczu iskrzyło, tak na koniec szczypiorniści Orlen Wisły Płock podjęli się ważnego gestu.
Spotkanie w Kaliszu nie będzie dobrze wspominane przez Barlinek Industrię Kielce. Nie tylko przez kolejną porażkę w Pucharze Polski, ale też ze względu na urazy zawodników tuż przed Final4 Ligi Mistrzów. Meczu z Orlen Wisłą Płock nie dokończyli Artsem Karalek oraz Michał Olejniczak, zaś ich wyjazd do Kolonii stanął pod znakiem zapytania.
Nie udało się w Kaliszu odzyskać Pucharu Polski. Szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce przegrali z Orlen Wisłą Płock 25:30. To spotkanie podsumował Krzysztof Lijewski, drugi trener klubu ze stolicy województwa świętokrzyskiego.
Niestety, w tym roku nie możemy świętować 18. triumfu kieleckich szczypiornistów w rozgrywkach Orlenu Pucharu Polski. W spotkaniu finałowym, rozgrywanym w Kaliszu, drużyna Barlinka Industrii Kielce przegrała z Orlenem Wisłą Płock 25:30. Żółto-biało-niebiescy o korzystny wynik walczyli do samego końca, ale w sobotni wieczór musieli uznać wyższość rywali.
Kilkaset osób w kaliskiej Arenie oraz setki tysięcy fanów przed telewizorami trzyma kciuki za kolejny sukces Barlinek Industrii Kielce w tym sezonie. Już dziś o 20.00 zawodnicy Tałanta Dujszebajewa rozpoczną mecz o trofeum Orlen Pucharu Polski. Rywalem jest Orlen Wisła Płock. Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO dostępną na CKsport.pl.
Na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu o Puchar Polski pomiędzy Barlinkiem Industrią a Orlenem Wisłą płocczanie ogłosili przedłużenie umowy z obecnym trenerem Xavierem Sabate. Hiszpan parafował kontrakt na dwa kolejne sezony.
Po zwycięstwie w decydującym meczu o losach mistrzostwa Barlinek Industria Kielce chce pójść za ciosem i sięgnąć także po Puchar Polski. Już w sobotni wieczór ekipa Talanta Dujshebaeva zagra o wyrwanie tego trofeum z rąk Orlenu Wisły Płock – informujemy, gdzie obejrzeć to spotkanie w telewizji.
W sobotni wieczór dojdzie do kolejnej, jednak zarazem ostaniej, w tym sezonie konfrontacji Barlinka Industrii z Orlenem Wisłą. Stawką pojedynku będzie triumf w Pucharze Polski, którego zdobywcą jest aktualnie ekipa z Płocka.
10 lipca 1973 roku doszło do połączenia dwóch kieleckich klubów: Iskry i SHL, co dało początek Koronie. Reszta jest wielką „żółto-czerwoną” historią. Zapraszamy państwa na pierwszy odcinek cyklu „50 lat jak jeden dzień”, w którym wspominamy pierwszą dekadę klubu.
W piątek doszło do spotkania Rady Nadzorczej Korony S.A., na której obecni byli szef Suzuki Motor Poland Piotr Dulnik, prezes Łukasz Jabłoński oraz pełniący funkcję członka Rady, Sławomir Gierada. Ustalono, że przedstawiciele klubu będą dążyli do porozumienia z władzami miasta dotyczącego "precyzującego zasady współpracy na linii Klub – Gmina Kielce".
Legendarna postać koroniarskiej "bandy świrów" wkracza w kolejny etap piłkarskiej kariery. Maciej Korzym dołącza do pionu sportowego Sandecji Nowy Sącz!
Specjalna okazja, to i specjalne koszulki. Do dyspozycji kibiców trafią okolicznościowe trykoty z okazji udziału Barlinka Industrii w czerwcowym Final4 Ligi Mistrzów.
Wielkimi krokami zbliża się wydarzenie z okazji Dnia Dziecka, a więc Gramy z Biało-Czerwoną. Już 3 czerwca na boisko Suzuki Areny wybiegną byli reprezentanci Polski, którzy zagrają mecz z Przyjaciółmi Świętokrzyskiej Piłki. Prezentujemy sylwetki zawodników, którzy przyjadą do Kielc.
Korona Kielce za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej opublikowała dokładny plan przygotowań drużyny Kamila Kuzery przed starem sezonu 23/24. Nie zabraknie gier kontrolnych – w tym z bardzo ciekawym rywalem.
W Staszowie na obiektach Pogoni odbyła się grupa trójek piłkarskich Enea Elektrownia Połaniec 2014. Wystąpiły w niej 4 zespoły ze Staszowa i 3 z WKS Polesie Wiązownica.
Przyszłość Bartosza Śpiączki nie maluje się w żółto-czerwonych barwach. Snajper niemal całą rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu w Wiśle Płock, ale i tam długo nie zagrzeje miejsca. Jeden ze spadkowiczów nie zdecyduje się na jego wykupienie z szeregów kieleckiego klubu.
Po sezonie 22/23 zawodnicy otrzymali kilkanaście dni urlopu. Ani chwili wytchnienia nie ma za to przy biurkach prezesa czy dyrektora sportowego, gdzie trwają pracę nad uformowaniem kadry na przyszłą kampanię, która wystartuje w drugiej połowie lipca.
– Spodziewamy się bardzo trudnego meczu – zaznacza przed finałem Orlen Pucharu Polski Krzysztof Lijewski, drugi trener Barlinek Industrii Kielce. – Drużyna z Płocka z roku na rok jest coraz lepsza – dodaje przed konfrontacją z Orlen Wisłą Płock.
Po serii oświadczeń ze strony Orlenu Wisły Płock, oficjalne stanowisko wystosował również Barlinek Industria Kielce. "Stanowczo sprzeciwiamy się poddawaniu w wątpliwość naszego sukcesu" – czytamy.
To już ostatnia "Święta Wojna" w bieżącym sezonie. W najbliższą sobotę na parkiet w Kaliszu wyjdą zespoły, które awansowały do finału Orlen Pucharu Polski, a więc Barlinek Industria Kielce i Orlen Wisła Płock. Przy okazji przedmeczowego briefingu asystent kieleckiego klubu, Krzysztof Lijewski, został zapytany o oświadczenia wystosowywane po finale PGNiG Superligi przez "Nafciarzy".
W sobotę 3 czerwca na stadionie Korony Kielce odbędzie się wydarzenie pod szyldem Gramy z Biało-Czerwoną, którego punktem kulminacyjnym będzie mecz byłych reprezentantów Polski z drużyną Przyjaciół Świętokrzyskiej Piłki. Poznaliśmy pełen skład drużyny, która tego dnia wybiegnie na murawę z orzełkiem na piersi.
Kamil Kuzera to postać, której może Koronie zazdrościć cała piłkarska Polska. Poza wynikami sportowymi, trener żółto-czerwonych to pozytywny duch szatni. Szatni, która przejdzie metamorfozę, a za pędzel chwyci sam szkoleniowiec – zdradził w Kanale Sportowym.
W czerwcu każdy kielczanin może wziąć udział w rywalizacji miast o miano Rowerowej Stolicy Polski. Wystarczy zainstalować darmową aplikację „Aktywne Miasta”, dołączyć do drużyny KIELCE i przez cały miesiąc nabijać kolejne kilometry. Dla najaktywniejszych Urząd Miasta Kielce ma konkurs. Do akcji promocyjnej przyłączyli się zawodnicy Barlinek Industria Kielce.
W ostatni weekend maja Dziecięca Akademia Piłkarska zorganizowała Festyn Rodzinny z okazji Dnia Dziecka. Festyn odbył się na Stadionie MSOS w Kielcach przy ulicy Prostej 57. To był rekordowy festyn, ponieważ wzięło w nim udział ponad 1000 uczestników!
Za nami sezon 22/23 PKO Ekstraklasy, a przed blisko dwumiesięczna przerwa i czas na wzmocnienia oraz szykowanie formy przed nowymi rozgrywkami. Na ten moment Kielce ogarnęła cisza transferowa. Pewne ruchy jednak się pojawią – tu pojawia się pytanie: Czy żółto-czerwoni powinni poszukać młodzieżowców spoza klubu czy postawić na wychowanków? Zapraszamy do udziału w naszej sondzie.
Kiedy mówimy o podróżowaniu po Europie, myślimy o zabytkach, muzeach czy malowniczych krajobrazach. Ale jest jeszcze jedna strona kontynentu, która przyciąga miliony ludzi rocznie - stadiony. Te imponujące struktury są świadkami historii, miejscem rywalizacji, pasji i emocji. Dla wielu fanów sportu, zwiedzanie stadionów to fascynujące doświadczenie.
Medialnego hałasu po meczu ligowym Barlinka Industrii z Orlenem Wisłą ciąg dalszy. Po serii dwóch oświadczeń klubu z Mazowsza głos zabrało Kolegium Sędziów ZPRP.
Kolejna w tym sezonie "Święta Wojna" cieszy się ogromną popularnością. Właśnie ogłoszono, że wszystkie miejsca kaliskiej Areny na czas finału Orlen Pucharu Polski zostały wyprzedane. Oficjalnie na miejscu pojawi się 400 kibiców Barlinek Industrii Kielce.
Entuzjazm wśród kibiców Barlinka Industrii przed czerwcowym Final4 Ligi Mistrzów jest ogromny. Widać to po zainteresowaniu biletami. W Kolonii zespół Talanta Dujshebaeva wesprze rekordowa liczba fanów.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group