W Miedzi przegrałem ze Śląskiem 0:5... Nie chcę, by to się powtórzyło
Petteri Forsell był najlepszym piłkarzem Korony Kielce w przegranym meczu z Lechią Gdańsk. Teraz powalczy z Koroną we Wrocławiu o bardzo cenne ligowe punkty. Wspomnień ze spotkań ze Śląskiem Fin dobrych jednak nie ma. - Kiedy byłem w Miedzi Legnica, przegraliśmy z nimi 0:5... Nie chcę, by ten wynik powtórzył się w środę - mówi 29-latek.
- Śląsk to mocna drużyna - przestrzega Fin.
Kielczanie w czterech dotychczasowych meczach w 2020 roku zdobyli tylko dwa punkty. Wrocławianie - pięć. Po 24. kolejkach zajmują wysoką, czwartą pozycję w lidze i na pewno przed własną publicznością będą faworytem.
- W ostatnich spotkaniach graliśmy dobrze, ale brakowało nam szczęścia. Sam miałem swoje szanse na zdobycie gola, ale i cały zespół stwarza ich coraz więcej. Musimy się bardziej skoncentrować przy sytuacjach bramkowych - podkreśla Forsell.
Fin jest w Koronie zaledwie kilka tygodni, ale zdążył już poznać się z kolegami z drużyny i zaaklimatyzować w nowym miejscu. - W Miedzi była dobra atmosfera i w Koronie jest podobnie. Moja forma rośnie z meczu na mecz. Nie grałem trzy, cztery miesiące, ale z każdym kolejnym meczem czuję się coraz lepiej. Jest ok, ale będzie jeszcze lepiej - kwituje.
Środowa potyczka Korony ze Śląskiem we Wrocławiu rozpocznie się o godz. 18.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze