Kieleckie kluby dostaną pieniądze od miasta. W przypadku PGE VIVE to milion mniej, niż rok temu
PGE VIVE Kielce, a także inne sportowe kluby dostaną pieniądze od miasta. Umowa pomiędzy klubem piłki ręcznej, a prezydentem Bogdanem Wentą została podpisana już w środę, a oficjalnie poinformowano o tym na czwartkowej sesji Rady Miasta. Kielecki klub otrzyma na promocję poprzez sport 1,5 mln złotych, a więc milion mniej, niż rok temu. To dwukrotnie mniejsza kwota, niż ta, o jaką zabiegał kielecki klub.
Jest to spowodowane przede wszystkim mniejszym budżetem, jaki miasto uchwaliło na promocję poprzez sport. W porównaniu do poprzedniego roku, zmniejszył się on z 6,7 mln złotych do 5 mln złotych. Połowę tej kwoty, a więc 2,5 mln dostaje zgodnie z umową Korona Kielce.
Dyskusję na temat podziału funduszy zainicjował przewodniczący Rady Miasta, Kamil Suchański. Chciał wiedzieć, jak miasto zamierza współpracować z klubami sportowymi w mieście. - Od listopada nie wiemy, jaki będzie podział środków - mówił.
Odpowiedź przyszła od wiceprezydenta Marcina Różyckiego. - Zostaje nam 2,5 mln i musimy te pieniądze podzielić pomiędzy pozostałe kluby. Rozmawiamy z nimi na temat poziomu dofinansowania. W środę doszliśmy już do porozumienia z PGE VIVE - odparł wiceprezydent.
I tak, zgodnie z podpisaną w środę umową, PGE VIVE otrzyma od miasta na promocję poprzez sport 1,5 mln złotych. To kwota o milion mniejsza, niż rok temu. Warto jednak zaznaczyć, że prezes Bertus Servaas zabiegał o środki ponad dwa razy większe. Bez dodatkowych funduszy kielecki klub może czekać konieczność osłabienia poziomu sportowego drużyny i odejście czołowych zawodników.
320 tys. złotych z puli na promocję poprzez sport trafi do piłkarek ręcznych Korony Handball, 100 tys. złotych dla szczypiornistów AZS UJK Kielce, 90 tys. złotych dla koszykarzy AZS UJK, 20 tys. złotych otrzymają koszykarze na wózkach PACTUM Scyzory, a klub bilardowy Nosan - 30 tys. złotych.
W przypadku Korony Handball i AZS UJK sytuacja wygląda podobnie, jak z PGE VIVE. Bez dodatkowych pieniędzy kieleckie szczypiornistki nie będą mogły w razie awansu podjąć gry w PGNiG Superlidze. W przypadku szczypiornistów AZS UJK obecne fundusze pozwolą dokończyć jedynie obecny sezon na zapleczu handballowej elity.
O to, czy zwiększenie finansowania dla kieleckich klubów będzie możliwe, pytał na sesji Jarosław Karyś, wiceprzewodniczący Rady Miasta. Konkretnej odpowiedzi się jednak nie doczekał. - Zapraszamy wszystkie kluby, które mają wątpliwości w sprawie większego dofinansowania, do dyskusji. Radni będą się zastanawiać, gdzie znaleźć dodatkowe pieniądze. Jesteśmy gotowi podjąć rozmowy - odparł wiceprezydent.
Wiele wskazuje na to, że sprawa finansowania kieleckich klubów, w tym PGE VIVE Kielce swojego zakończenia jeszcze nie miała. O tym, czy kielecki klub otrzyma od miasta dodatkowe fundusze, będą decydowały nadchodzące dni. W kolejnych dniach prezes Bertus Servaas ma ponownie spotkać się z radnymi, aby rozmawiać o dofinansowaniu.
fot: Patryk Ptak
Wasze komentarze
A kluby ZAWODOWE to spółki prywatne, fanaberia ich właścicieli!
Nie ma miedzi ........
...............tymczasem cisza jak makiem zasiał.
Jak Vive wygrywało LM to był to klub nasz - kielecki, ale jak trzeba go wesprzeć to wtedy jest prywatny. Piłka nożna może i popularniejsza, ale w wydaniu Korony nie da się jej oglądać. Ty jako kielczanin nie chcesz finansować Vive, a jako kielczanin nie chcę żeby miasto miało udziały w czymś takim jak Korona.
Miasto nie tyle "daje" co kupuje usługę marketingową. Niech dotrze do mieszkańców, że dzięki temu klubowi piłki ręcznej coś o nas słychać. Tyle lat budowało się potęgę tego zespołu, nie zmarnujmy tego, bo zburzyć można szybko, odbudować niestety nie. Albo będziemy mieć wizytówkę regionu, albo zostaniemy takim zaściankiem, że tylko pozostanie kiszenie się w tym grajdole.
Albo po wsparciu miasta kielczanie na mecze bilety będą mogli kupić po obecnych cenach A mieszkańcy gmin ościennych np.po 200 PLN!
O VIVE pisze się mało, ale na prawdę spójrzcie skąd ludzie przyjeżdżają na mecze LM do Kielc. Jak były mecze z Barceloną lub PSG to byli ludzie nie tylko z całej Polski, ale również z krajów sąsiadujących, żeby obejrzeć te zespoły na żywo. Tak tak wiem - na mecze korony również przyjeżdżają ludzie z sąsiednich.....tyle że gmin. Można poczytać fora, ludzie Kielcom zazdroszczą VIVE, że mamy u siebie zespół z elity Europy, graczy światowego formatu i cały czas odnosimy sukcesy. Pytanie, na które kibice korony nie muszą odpowiadać - kiedy do Kielc zawita na mecz FC Barcelona lub PSG? Ale w ramach LM, a nie w ramach meczu charytatywnego promującego piłkę nożną na wschodnich rubieżach ;).
I na koniec - kwoty w promocji miasta poprzez sport miały być zależne od osiągnięć klubów. Jeżeli VIVE dostało 1,5 mln przy takich osiągnięciach, to korona - biorąc pod uwagę "osiągnięcia" - powinna miastu dopłacić, że może w tym mieście uprawiać tą swoją - niech już będzie, z dużym naciągnięciem - grę w piłkę nożną.
W końcu Vive promuje i Świętokrzyskie.
Do tego jest wuefistą.
Zespół rozpoznawalny w całej Polsce i na świecie
Nie jestem z Kielc a łapie się za głowę jak widzę dotację na ten klub a kopaczy.
Tym bardziej że Wenta jest u was prezydentem
Coś tu jest nie halo
Jeszcze będziecie plakac, jak ten klub padnie, ale wtedy będzie za pozno na ratunek. Tym bardziej, że dając tyle kasy na nożnych to i tak jak ktos tu zresztą napisał nasze kluby pilkarskie są w stanie wszystko przeżreć nie dając wiele w zamian.