Fala kontuzji w PGE VIVE. Złe wieści w sprawie Jurkiewicza, urazy Janca i Pehlivana
PGE VIVE Kielce zmaga się z całą masą kontuzji. Dopiero co po drobnych urazach do gry wrócili Krzysztof Lijewski i Angel Fernandez Perez, a już kontuzjowani są kolejni zawodnicy. Drobne urazy mają Blaż Janc i Doruk Pehlivan i nie zagrają we wtorkowym meczu z Wybrzeżem Gdańsk. Złe informacje są natomiast jeśli chodzi o Mariusza Jurkiewicza.
38-letni rozgrywający na samym początku meczu Ligi Mistrzów z Montpellier boleśnie upadł na parkiet i opuścił boisko zalany łzami w asekuracji kolegów. Niestety, pierwsze diagnozy są fatalne - zerwane więzadło krzyżowe przednie w lewej nodze.
W czwartek, 13 lutego „Kaczka” przejdzie badanie rezonansem magnetycznym, które zweryfikuje tę diagnozę. Jeżeli okaże się ona prawdziwa, Jurkiewicz już następnego dnia podda się zabiegowi rekonstrukcji więzadła w Poznaniu i w tym sezonie już nie zagra. Niewykluczone, że ten uraz będzie oznaczał dla 38-latka koniec sportowej kariery.
Z drobnymi urazami zmagają się Blaż Janc i Doruk Pehlivan. Turek na poniedziałkowym treningu skręcił staw skokowy, a Słoweniec doznał stłuczenia stopy. Obaj zawodnicy przejdą badania, które dadzą odpowiedź, jak poważne są to urazy. Wspominana dwójka nie zagra we wtorek przeciwko Wybrzeżu Gdańsk.
Nad morzem zabraknie też Alexa Dujshebaeva, który z powodu nieopuszczającego go urazu dłoni, oszczędzany jest przed meczem Ligi Mistrzów z FC Porto Sofarma. Tak samo jak Daniel Dujshebaev, który z powodu urazu barku, pomoże drużynie na razie drużynie tylko w obronie.
Dobrą informacją jest natomiast powrót do gry Igora Karacicia. Playmaker mistrzów Polski powinien dołączyć do drużyny na sobotnie spotkanie Ligi Mistrzów.
fot: Anna Benicewicz-Miazga