PGE VIVE będzie miało co najmniej dwa medale. O finał zagra sześciu zawodników
Aż sześciu zawodników PGE VIVE Kielce będzie miało szansę na medal mistrzostw Europy 2020. W półfinałach zagrają Hiszpanie: Alex i Dani Dujshebaev, Julen Aginagalde i Angel Fernandez, którzy zmierzą się przeciwko Chorwacji Igora Karacicia. W drugiej parze Słoweńcy z Blażem Jancem zagrają z Norwegią.
Mały przedsmak półfinałowych emocji mieliśmy już w ostatniej kolejce rundy finałowej. Hiszpanie zagrali z Chorwacją o pierwsze miejsce w swojej grupie, a w spotkaniu padł remis 22:22. Po raz trzeci na turnieju nagroda MVP trafiła w ręce Igora Karacicia, który zdobył aż dziesięć bramek i miał pięć asyst. Świetnie spisał się też Alex Dujshebaev, autor sześciu goli. Jedno trafienie zanotował Julen Aginagalde, Dani Dujshebaev przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych, a Angel Fernandez tym razem znalazł się poza kadrą meczową.
Drugie miejsce w swojej grupie - podobnie jak Chorwaci - zajęła Słowenia. W ostatnim meczu z Norwegią drużyna Blaża Janca przegrała 30:33, a skrzydłowy PGE VIVE pojawił się na boisku tylko na dziewięć minut. Trenerzy oszczędzali go przed zbliżającą się decydującą batalią o medale.
Z turniejem pożegnali się Białorusini, którzy na zakończenie zremisowali 36:36 z gospodarzami, Austrią. Znów świetnie zagrał Arciom Karaliok, autor siedmiu goli. Raz trafił Uladzislau Kulesz.
Tym razem ani na chwilę na boisku nie pojawił się Andreas Wolff. Niemcy pokonały 26:22 Czechy, a między słupkami błyszczał inny bramkarz - Johannes Bittner.
Półfinały zostaną rozegrane w piątek. O godz. 18: Hiszpania - Słowenia, o godz. 20:30 Norwegia - Słowacja. W sobotę o 16:00 Niemcy z Andreasem Wolffem zmierzą się z Portugalią o piąte miejsce. Tego samego dnia o godz. 18:30 zaplanowany jest mecz o brązowy medal, a finał w niedzielę o godz. 16:30.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze