Bjelica na wylocie z kolejnego klubu! Czy wróci wcześniej do Korony Kielce?
Krótko trwała przygoda wypożyczonego z Korony Kielce Aleksandara Bjelicy w ADO Den Haag. Po zaledwie czterech miesiącach spędzonych w holenderskiej Eredivisie, Serb może sobie szukać nowego klubu! Włodarze nie widzą go już dłużej w swoim zespole i chcą go się pozbyć w trakcie zimowego okienka transferowego. Czy to oznacza, że Serb wróci wcześniej do Korony Kielce?
Holenderskie media nie ujawniają przyczyn, z powodu których Bjelica ma odejść z klubu. Jak informuje dziennikarz Jim van der Deijl, 25-latek został odsunięty od składu już przed trzema tygodniami i teraz zimą może szukać sobie nowego miejsca. Takie same decyzje zapadły także wobec napastnika Bilala Ould-Chikha.
Wypożyczony z Korony obrońca rozegrał w tym sezonie tylko dwa mecze, wchodząc dwukrotnie na boisko z ławki rezerwowych. Łącznie uzbierał tylko 48 minut. Dla jego drużyny nie była to udana runda. ADO Den Haag w 18 kolejach zgromadził tylko 13 punktów i zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, zagrożone spadkiem. Misję ratowania dla klubu ekstraklasy powierzono w Wigilię Alanowi Pardew, który w przeszłości pracował w wielu angielskich klubach - West Brom, Newcastle, West Ham United, czy Crystal Palace.
ADO Den Haag to kolejny klub, w którym Bjelica nie może zagrzać na dłużej miejsca. W swojej karierze grał już w 10 różnych drużynach, a zmieniał je niczym rękawiczki. Z kilku z nich wylatywał z głośnym hukiem.
Tak było m. in. latem 2017 roku, kiedy po półtorarocznej przygodzie w belgijskim Mechelen z dnia na dzień... przestał pojawiać się na treningach. Opuszczał zajęcia, robił wszystko, aby wymusić transfer. Swojego dopiął na pięć dni przed zakończeniem okienka transferowego. Wcześniej, będąc na wypożyczeniu w Sparcie Rotterdam, pokłócił się z trenerami. Identycznie było w belgijskim Oostende, gdzie miał otwarty konflikt z trenerem Gert Verheyen.
Odbudować swoją formę, ale też renomę miał w Kielcach. W Koronie wytrwał... dwa miesiące. Po meczu z Cracovią w kwietniu 2018 Bjelica tajemniczo zniknął, twierdząc, że dłużej w Kielcach dłużej grać nie chce. Koronie udało się uwolnić od zawodnika, wypożyczając go latem do holenderskiej Eredivisie. Krnąbrnego lewego obrońcę przygarnął go były klub - ADO Den Haag. Jak się okazuje - nie na długo.
Obecnie trudno wyrokować, jaka będzie przyszłość Bjelicy. Serb był wypożyczony do Holandii na cały sezon, więc kluby będą negocjować w sprawie wcześniejszego skrócenia wypożyczenia. Trudno jednak spodziewać się, aby kielecki klub znów chciał przygarnąć go do siebie. Inna sprawa, że 25-latek wciąż posiada z Koroną ważny kontrakt, obowiązujący do końca czerwca 2021 roku.
Serb usiłował co prawda o jego rozwiązanie, ale Korona puścić go za darmo nie chce. Warunki, na jakich obrońca przebywał w kieleckim klubie, były dla żółto-czerwonych bardzo korzystne. Otrzymywał on bowiem płacę minimalną, wynoszącą w ekstraklasie 500 złotych.
Najkorzystniejszą opcją dla Korony byłaby zdecydowanie ta, w której Bjelica znalazłby sobie zimą nowy klub, do którego znów mógłby udać się na wypożyczenie. Tylko pytanie - czy po tych wszystkich wybrykach ktoś jeszcze będzie chciał go zatrudnić?
fot: Korona Kielce
Wasze komentarze
Po efektach widać,że czasami to ŚLEPY! los!
Królik ty masz na głowie ratowanie ekstraklasy, skup się na Hiszpańczykach, rozgrywający i napastnik.
Stopera trzeba mieć na oku, jakby Kova odszedł.
Młodzieżowiec ofensywny na skrzydło by dał pole manewru w obronie.
niestety zajmujesz jego miejsce w tworkach