Kordas wskoczył do składu Widzewa i gra regularnie. Sprawdził się na tle Legii
Dobre tygodnie notuje wypożyczony z Korony Kielce do Widzewa Łódź Kornel Kordas. 19-latek musiał czekać aż do połowy września, aby w końcu pojawić się na boiskach II ligi, a teraz wygrał rywalizację i z powodzeniem jest jednym z podstawowych zawodników łódzkiego klubu. W środę wystąpił także w Pucharze Polski w szlagierowym spotkaniu z Legią Warszawa.
Przy Piłsudskiego nie zabrakło wielkich emocji. W Łodzi długo pachniało sensacją, bo bramka na wagę zwycięstwa "Wojskowych" padła dopiero w 84. minucie. Legia wygrała ostatecznie z Widzewem 3:2 i gra dalej w Totolotek Pucharze Polski.
REKLAMA
Oprócz wypożyczonego z Korony Kordasa, który grał na lewej stronie defensywy, w składzie łodzian zagrali też inni piłkarze związani z kieleckim klubem. Na prawej obronie wystąpił Łukasz Kosakiewicz, który dwukrotnie nie upilnował Michała Karbownika i w obu tych sytuacjach Legia trafiała do siatki. Na boisku byli także Mateusz Możdżeń oraz Marcin Robak. Doświadczony napastnik zdobył jedną z bramek dla Widzewa, pewnie egzekwując rzut karny. Udział przy tym golu miał także Kordas, który wcześniej obsłużył podaniem faulowanego w polu karnym Daniela Mąkę.
Łódzki klub odpadł jednak z rozgrywek Pucharu Polski. Dobrze radzi sobie natomiast w lidze, gdzie jest wiceliderem II ligi i ma tyle samo punktów co pierwsza Resovia.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze