Dobra pierwsza połowa nie wystarczyła. Korona znów nie potrafiła odpowiedzieć na gola rywali
Żółto-czerwoni w tej kolejce nie opuszczą ostatniego miejsca w tabeli. Co gorsza kielczanie znowu musieli pogodzić się z porażką. Tym razem lepsi od Korony Kielce okazali się piłkarze Piasta Gliwice, którzy wygrali 1:0. Choć długo wydawało się, że wynik spotkania może być zupełnie inny…
Podopieczni Mirosława Smyły mierzyli się z wyżej notowanym Piastem. Od początku spotkania nie było jednak widać różnicy w tabeli między obydwoma drużynami. Korona grała odważnie, czym zaskoczyli mistrzów Polski.
REKLAMA
Tuż po pierwszym gwizdku doskonałą sytuację miał Adnan Kovacević, który został w ostatniej chwili zablokowany przez obrońców. Dobrą okazję miał również Jakub Żubrowski. Pomocnik zdecydował się na strzał przed pola karnego, który jednak minął bramkę Frantiska Placha.
W kolejnych fragmentach meczu gra się wyrównała i szanse na zdobycie gola mieli też gospodarze. W 20. minucie oko w oko z Markiem Koziołem znalazł się Jorge Felix, ale doskonałym powrotem i blokiem popisał się Żubrowski.
Szczególnie ciekawa była końcówka pierwszej połowy. W 44. minucie Michal Papadopulos wygrał pojedynek główkowy w środku pola i przedłużył piłkę do Urosa Djuranovicia. Dzięki temu napastnik Korony doszedł do sytuacji sam na sam z bramkarzem Piasta. Na nieszczęście kielczan znowu dobrą interwencją popisał się Plach.
Akcja szybko przeniosła się na połowę kielczan. Mikkel Kirkeskov dośrodkował piłkę do Piotra Parzyszka, który oddał płaski strzał po krótkim słupku. Na posterunku był jednak Kozioł, który popisał się znakomitym refleksem.
W drugiej połowie stało się najgorsze, co mogło się stać dla Korony. W 57. minucie bardzo dobrym dośrodkowaniem popisał się Bartosz Rymaniak, który wypatrzył niepilnowanego w polu karnym Jorge Felixa. Jeden z najniższych zawodników na boisku skierował piłkę głową do bramki i Piast prowadził 1:0.
Żółto-czerwoni jeśli pierwsi tracili bramki w tym sezonie, to nie wygrywali meczów. I tak samo było też w sobotni wieczór w Gliwicach. Kielczanie nie potrafili odwrócić wyniku spotkania i ostatecznie przegrali na wyjeździe 0:1.
Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
Piast Gliwice - Korona Kielce 1:0 (0:0)
Bramki: Felix (57’)
Piast: Plach - Rymaniak, Kirkeskov, Malarczyk, Badia (71’ Jodłowiec), Sokołowski, Milewski, Hateley, Korun, Felix, Parzyszek (67’ Tuszyński)
Korona: Kozioł - Spychała, Kovacević, Marquez, Gardawski - Lioi, Żubrowski, Gnjatić, Cebula (76’ Jukić) – Djuranović (60’ Żyro), Papadopulos (67’ Pucko)
Żółte kartki: Sokołowski - Papadopulos
PARTNEREM RELACJI BYŁ DAP KIELCE
Wasze komentarze
Czy po ostatnich wyczynach na sobotni mecz będzie można bez ograniczeń wnosić alkohol?
Przecież dej padaki na CZEŚWO nie da się już oglądać!
Panie Prezesie !
Pan coś napisz w tym temacie!
Wszak to ŚWIĘTO! Dyspensa się należy!
a potem już tylko 5 porażk wiosenych tej zimy.
No a potem rewolucja Zająca w przerwie zimowej i wiosną idziemy na majstra.
A wel tak to to spier....
0:1 z Cracovią, 0:1 Pogonią, 0:1 Zagłębiem puchar, 0:1 z Płockiem, 0:1 z Piastem,
tylko jedna marna bramka wystarcza przeciwnikowi żeby nas spuścić z ligi.
5 miejsce , aż się łezka w oku kręci..
Z tych pieniędzy za 5 miejsce do dziś żyją, rankig jest uśredniony z trzech ostatnich lat.
A zarobiony jest, no to na pewno.