Do Porto trzeba mieć szacunek. Jak poczują krew, to są bardzo groźni
W sobotę PGE VIVE Kielce rozegra swój trzeci mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów. Po remisie z THW Kiel i zwycięstwie z Motorem Zaporoże kielczanie zmierzą się na wyjeździe z FC Porto Sofarma. To będzie szczególny mecz dla Talanta Dujszebajewa, trenera mistrzów Polski, który właśnie w Porto debiutował w Lidze Mistrzów na ławce trenerskiej kieleckiego zespołu.
- Pamiętam ten mecz i wynik, wygraliśmy pięcioma bramkami. Dziś z tamtej drużyny zostało tylko dwóch zawodników. Teraz Porto jest bardziej doświadczonym zespołem i ma wielu zawodników ogranych na arenie międzynarodowej. To, że w zeszłym sezonie grali w Final Four Pucharu EHF, bardzo dobrze o nich świadczy - mówi opiekun mistrzów Polski.
REKLAMA
I choć PGE VIVE pojedzie do Portugalii zapewne w roli faworyta, od wspomnianego meczu również przeszło olbrzymią przemianę. Z tamtego spotkania zostało tylko dwóch zawodników: Krzysztof Lijewski i Mateusz Jachlewski.
- Porto to zespół, do którego wszyscy muszą mieć szacunek. Oczywiście, będziemy faworytami, ale nie można sobie pozwolić na brak respektu do przeciwnika. Wydaje się, że to taki atrakcyjny, dziwny kraj jeśli chodzi o piłkę ręczną. Tak samo mówiono przed Igrzyskami w Rio o Brazylii, a dostaliśmy od nich w pierwszym meczu. Jak wygrasz, to zawsze wszystko jest łatwiejsze i łatwo można powiedzieć, że się miało rację. Ale przyznać się do błędu po porażce już trudniej - mówi wprost trener kielczan.
- Jedziemy tam z szacunkiem. Porto prowadzi Magnus Andersson, który wie, co to jest piłka ręczna. Ich mocną stroną jest bardzo mocna obrona 6-0, szybkie bieganie do kontry. Jak poczują krew, to są bardzo groźni. Z Mieszkowem przegrywali siedmioma golami, a odwrócili wynik i wygrali zasłużenie - nie ma wątpliwości Dujszebajew.
PGE VIVE pojedzie do Portugalii bez większych problemów zdrowotnych. Być może w meczu wystąpi także Krzysztof Lijewski, który wraca do zdrowia i rozpoczął już treningi z całym zespołem.
Mecz FC Porto Soframa - PGE VIVE Kielce rozpocznie się o godz. 20 w sobotę.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze