Po dwóch latach przychodzi prawdziwie trudny moment. Nie mamy piłkarzy, którzy wezmą ciężar gry na siebie
- Podjąłem duże ryzyko, bo wszystkie trzy zmiany były w krótkim odstępie. Nie przyniosło to jednak takiego efektu, jakiego oczekiwałem. Muszę powiedzieć, że po dwóch latach przychodzi teraz dla nas prawdziwie trudny moment. Musimy zacząć myśleć co zrobić, aby poprawić naszą sytuację – ocenił po domowej porażce 0:1 z Pogonią Szczecin trener Korony Kielce, Gino Lettieri.
REKLAMA
Gino Lettieri (trener Korony Kielce):
- Wydaje mi się, że to nie był dobry mecz ani w naszym wykonaniu, ani Pogoni. To było spotkane walki, za mało piłki w piłce. Wszystko rozstrzygnęło się bardzo szybko – jeden, jedyny strzał i od razu gol dla przeciwnika. Brakowało sytuacji strzeleckich po obu stronach. Większość meczu toczyła się w środku pola, nie pozwoliło to rozstrzygnąć go w jakikolwiek inny sposób.
Na drugą połowę wyszliśmy już innym ustawieniem, mieliśmy inne założenia taktyczne. Wierzyliśmy, że to przyniesie efekt. Tak się jednak nie stało. Przeprowadziłem trzy zmiany ofensywne, które miały przynieść efekt – też nic. Tak naprawdę graliśmy piłką do 25. metra. Potem straciliśmy pewność siebie, nie potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacji.
ZOBACZ TAKŻE: Słaby mecz Korony i porażka z Pogonią
Nie mamy piłkarzy, którzy wezmą ciężar gry na siebie, przejmą piłkę i uruchomią ofensywę, która z kolei będzie potrafiła stworzyć sobie sytuacje.
Podjąłem duże ryzyko, bo wszystkie trzy zmiany były w krótkim odstępie. Nie przyniosło to jednak takiego efektu, jakiego oczekiwałem. Muszę powiedzieć, że po dwóch latach przychodzi teraz dla nas prawdziwie trudny moment. Musimy zacząć myśleć co zrobić, aby poprawić naszą sytuację. Najgorsze jest to, że wystarczy jedna sytuacja, aby stracić bramkę. My gramy natomiast w taki sposób, że nie potrafimy wykreować żadnej klarownej okazji.
Oglądałem powtórkę. Daniel Dziwniel miał trzy sytuacje, w których przebiegł pół boiska, dośrodkował i nic z tego nie wyszło. Pogoń zachowała się bardzo dobrze, bo po zdobyciu gola cofnęła się i nie pozwoliła nam na wyrównanie.
Gramy piłką wolniej niż tego oczekuję. To nasz największy problem. Musimy wykonać dwa-trzy podania, zanim piłka pójdzie dalej do ofensywy. To daje przeciwnikowi czas na zorganizowanie się i ustawienie. Pracowaliśmy ostatnio nad tym, żeby grać maksymalnie na dwa kontakty. Na gierkach treningowych staramy się robić tak, że ten, kto odbierze piłkę, ten od razu gra ją do przodu. Na razie, niestety, nie widać tego w meczach.
Pierwszy tak słaby początek pod moją wodzą? W tych pięciu meczach nie było ani jednego spotkania, w którym bylibyśmy zdominowani. Staramy się podejmować wyzwanie, ale mamy problem z grą do przodu. Oczekuję szybszej gry.
fot. Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
1.Postaw na bramkarza gwarantującego spokój.
2.Nie rotuj składem co mecz (bo jak się mają zgrać)
3.Zmuś grajków do biegania więcej niż żenujące 102km na mecz
proste?
Okres aklimatyzacji nowych zawodników przebiega zbyt długo
Nie widać koncepcji gry
Najgorszy start jeżeli chodzi o punkty od sezonu Tarasiewicza jeżeli się nie mylę
Być może zmiana trenera coś da i jak już to powinno się ją zrobić przy przerwie na mecze reprezentacji żeby nowy szkoleniowiec poznał drużynę i pokazał część swojego pomysłu - nowy bo powrót trenera Bartoszka jest nie możliwy a
krążyły plotki Wojciechu Stawowym
W spadek nie wierzę ale o 8 będzie ciężko.
Z drugiej strony jeżeli chcemy coś budować to według mnie 2-3 lata to mało czasu może jednak warto dać trenerowi jescze szansę. Być może gdy zdobędziemy jakieś punkty w Zabrzu i przełamiemy się za dwa tygodnie w Kielcach z Jegielonią może po przerwie jakoś to dalej pójdzie z Gino i obecna kadra
I mam nadzieję że kibice będą chodzić na mecze, gdyż nie uważam żeby byt w postaci pustych trybun pomógł
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Ciekawy jestem kto ten pożar może ugasić, podaj nazwiska.
Chociaż czy wogóle jest jakiś pożar ?
Po 5 kolejce wyciąganie wniosków o spadku czy mistrzostwie czy nawet o ósemce w tej śmiesznej lidze jest bez sensu
Bo Kibicem się jest na dobre i na złe
Jeśli dopiero teraz odpuściles mecz to z pewnością pamiętasz gorsze czasu np początek sezonu Tarasiewicza co było wtedy jak teraz jest dno ?
Ciekawe co teraz by powiedział Zająć, kiedy przychodził Lettieri za Bartoszka to na konferencji powiedział że Bartoszek musi odejść bo nie jest wstanie dać nic więcej tej drużynie mimo 5 miejsca, Lettieri dał mu 8, 10 a teraz walka o utrzymanie.
Kasa robi swoje przy zwolnieniu trzeba będzie wypłacić Gino dużą kwotę, tak informował redaktor Żelazny
Jednyna opcja to jak ktoś spotka trenera na mieście to mu w twarz powiedzieć żeby odpuścił może przejrzy na oczy
Tylko tak się nie stanie bo nikt nie ma odwagi tego zrobić
Możliwe też że dalej będzie pikowanie w dół
Szkoda czasu i nerwów na polską piłkę
Oni nie chcą grać fizycznie i unikają walki
Szkoda, że nie przedstawiłeś się swoim prawdziwym nickiem, pewnie ze wstydu, bo niejednego forumowicza krytykującego na bieżąco to co się w Koronie dzieje, zapewne mieszałeś z błotem. A takich krytykantów trochę było (w tym moja osoba) i to od co najmniej roku. Jeśli nadal nie zauważasz, że to wszystko zmierza ku upadkowi tego klubu (jak Korona spadnie do I ligi, to już się nie podniesie) i myślisz że trzeba aż tylu lat, żeby w takiej słabej lidze zbudować jakąś solidną drużynę, to gratuluję wiedzy o piłce. Pogoń Szczecin dwa lata temu była na przeciwległym biegunie niż Korona. gdzie dziś jest Pogoń, a gdzie jest Korona? I wystarczyło w Szczecinie zatrudnić trenera, a nie tak jak w Kielcach szarlatana, który jedyne czego dokonał, to udało mu się rozbić drużynę i pozbyć się piłkarzy, którzy Koronę Kielce mieli w sercach. A co do 2-3 lat na budowę zespołu... my nie mówimy o grze w LM czy LE. My kibice mówimy o grze na dobrym poziomie w polskich warunkach i walce o podium, a to nie są wygórowane wymagania. W kilku polskich klubach dokonano rewolucji, taka Wisła Kraków doznała rozbioru piłkarskiego, a jednak coś potrafi pokazać w poszczególnych meczach. i nie potrzebowała 2-3 lat. Wystarczył trener, który traktuje piłkarzy jak piłkarzy,a nie jak materiał do produkcji.
Miałem się rozpisać o ściąganiu zagranicznych i olewaniu Polaków (tak w temacie odpowiedzialności) itp itd, ale w sumie nie warto. Jak to się tu zwykło mówić "dajmy im czas, ledwo zaczęli a już takie wymagania" albo " a sami byście lepiej potrafili".
Tutaj udzieliłem się tylko raz publicznie przyznając się że nie mam racji i faktycznie źle patrze na to co się dzieje
Tutaj na forum udzieliłem się pierwszy raz
Nikogo nie obrażałem i nie mieszałem z błotem bo szanuje poglądy innych
Teraz trzymam kciuki za Klub oby wszystko ruszyło się w dolnym kierunku
Pozdrawiam serdecznie
Przepraszam za złe słowo
Pozdrawiam
Wystarczy zobaczyć jak zachowuje się drużyna na boisku gdy poturbują kolegę , po proStu mają to w dupie. Niech Zająć zabierze glos kto z kim utrzymuje kontakty i jak jest w szatni. Panie Zając KORONA będzie istniec i odbuduje się w niższych ligach jak Raków czy ŁKS . A Wy sprzedajcie Cebulkę i Żubrowskiego z Sokolem bo innych mlodych już nie będziecie mieli bo odejdą, Panie Zając pamiętam Pana jako pilkarza - byl Pan solidnym zawodnikiem ale bez blyskU. Niech teraz zrobi Pan BŁYSK i wywali tego zakompleksiałego sweterkowca - niech jedzie do Israela bo tam na Niego czekają duże pieniądze i inne zaszczyty. Facet który pracuje 2 lata w klubie POLSKIM i nie mówi choć trochę po polsku to niech odpowie jak ma wychowywać mlodych - wstyd i niech wyp.......