Dużo kontrowersji w meczu Korony z Legią. Sędzia nie podyktował dwóch rzutów karnych?
Duże pretensje do pracy arbitrów po niedzielnym spotkaniu Korony Kielce z Legią Warszawa miał Gino Lettieri, trener gospodarzy. Jego zdaniem sędzia Mariusz Złotek nie podyktował dla kielczan ewidentnego rzutu karnego oraz nie wyrzucił z boiska Inakiego Astiza, obrońcy Legii. Kontrowersji w meczu na Suzuki Arenie było jeszcze więcej. Odniósł się do nich w magazynie "Liga+Extra" Sławomir Stępniewski - ekspert sędziowski stacji nc+.
POLECAMY: Trener Gino Lettieri zły na arbitrów!
I jak się okazuje - sędzia miał podstawy, aby w spornej sytuacji w polu karnym sięgnąć po gwizdek i podyktować dla Korony "jedenastkę". W szesnastkę Legionistów wpadł Marcin Cebula i po chwili został powalony na ziemię przez Inakiego Astiza. - W mojej ocenie jest to faul - uciął krótko był sędzia piłkarski.
REKLAMA
Jak się jednak okazuje, "jedenastka" należała się także... Legii. Chodzi o sytuację z samej końcówki spotkania, gdzie zdaniem Sławomira Stępniewskiego wykroczenie popełnił Ognjen Gnjatić. Pomocnik Korony stojąc w murze, odbił uderzoną z rzutu wolnego piłkę łokciem. - Jeśli zawodnik robi ewidentny ruch do piłki całym tułowiem i ta trafia mu w rękę, to jest to rzut karny. Tu mamy do czynienia właśnie z takim przypadkiem - przypomniał ekspert.
Stępniewski rozwiał także wątpliwości dotyczące gola dla warszawiaków, który padł w doliczonym czasie drugiej połowy. Wśród kibiców wiele niezadowolenia wywołał fakt, że rzucający piłkę z autu Paweł Stolarski nastąpił butem na linię boczną boiska. Ekspert sędziowski wyjaśnia, że wszystko było w tej sytuacji zgodne z przepisami. - To sytuacja ewidentna. Przepis mówi, że zawodnik wrzucający piłkę z autu musi po pierwsze stać zwrócony twarzą do pola gry i po drugie mieć część każdej stopy na linii bocznej lub na podłożu poza linią boczną - skwitował.
fot: Mateusz Kaleta, Liga+Extra
Wasze komentarze
Piłkarz wykonuje swoją pracę jak należy.
Sponsorzy płacą ogromne pieniądze na piłkę.
A tu przyjeżdża bydgoski sędzia mieszkający obecnie w Warszawie, spotykający na co dzień kibiców Legii - to dlaczego dla nas ma sygnalizować głównemu karny?
Napisz, kto nienależycie lub nie podszedł do swoich obowiązków w niedzielnym meczu?
- Cebula?
- sędziowie?
W przypadku nieprawidłowego wykonania wrzutu z autu (np. oderwania jednej z nóg od podłoża) zostanie on wykonany ponownie przez drużynę przeciwną (z tego samego miejsca). Należy pamiętać, że zawodnicy drużyny przeciwnej nie mogą znaleźć się bliżej niż 2 metry od miejsca, z którego wykonywany jest aut.
PISAŁEM JUZ PO MECZU ZĘ WG MNIE STOLARSKI ODERWAŁ EWIDENTNIE NOGĘ OD PODŁOŻA A NIE O NADEPNIĘCIA NA LINIĘ CO NA TO KLUB I PREZES KORONY?