Korona miała punkt. I nadszedł ten ostatni wrzut z autu... Wygrana Legii na Suzuki Arenie

28-07-2019 16:55,
Marcin Długosz

Ponad 11 tysięcy kibiców pojawiło się w niedzielne popołudnie na Suzuki Arenie, aby obejrzeć mecz Korony Kielce z Legią Warszawa. Niestety - zdecydowana większość z nich musiała wrócić do domu z nosami spuszczonymi na kwintę. Goście wygrali 2:1 po golu Waleriana Gwilii w ostatniej akcji meczu...

Trener Gino Lettieri zdecydował się na dwie zmiany względem wygranej potyczki z Rakowem Częstochowa. Urosa Djuranovicia zastąpił Wato Arweladze, natomiast w miejsce Erika Pacindy pojawił się Matej Pucko. Warszawianie z kolei dokonali aż siedmiu roszad względem wygranej potyczki z KuPS Kuopio w ramach eliminacji do Ligi Europy.

REKLAMA

Początek spotkania przy barwnie wypełnionych trybunach Suzuki Areny nie był zbytnio emocjonujący. Młodzieżowi bramkarze obydwu ekip, Paweł Sokół i Radosław Majecki, nie mieli w zasadzie żadnych okazji, aby się wykazać. Gospodarze po raz pierwszy solidnie zagrozili rywalom w 17. minucie, kiedy bardzo aktywny Pucko wyłożył piłkę Arweladze. Gruzin jednak nie zachował zimnej krwi i mimo braku presji defensywy rywali w polu karnym, oddał strzał wysoko ponad poprzeczką.

W 25. minucie gruziński pomocnik Korony ponownie był negatywnym bohaterem swojego zespołu. Nieodpowiedzialnym zagraniem stracił piłkę w pobliżu własnego pola karnego, kontrę Legii szybko uruchomił Paweł Stolarski i wyłożył piłkę w środek „szesnastki” Arvydasowi Novikovasowi. Litwin nie miał problemów z zapakowaniem futbolówki do siatki i zrobiło się 0:1.

Żółto-czerwoni w kolejnych fragmentach nieco ożywili swoje poczynania. Wyróżniał się zwłaszcza Pucko. Słoweniec dwukrotnie wpadł w pole karne wicemistrzów Polski i oddał strzał, ale w obu przypadkach piłka trafiła w nogi znakomicie dysponowanego kapitana warszawian, Artura Jędrzejczyka.

POLECAMY: Poznajcie lepiej Urosa Djuranovicia w dużym wywiadzie dla CKsport.pl!

Udaną passę stołecznej obrony gospodarze przełamali w 45. minucie. Pucko dośrodkował z lewego skrzydła, z kolei w polu karnym gości „magicznym dotknięciem” popisał się Michal Papadopulos. Czech w fantastycznym stylu, zewnętrzną częścią stopy przedłużył tor lotu piłki i posłał ją obok bezradnego Majeckiego. Tym samym rezultat do przerwy brzmiał 1:1.

Po zmianie stron boiska kielczanie zaczęli dużo więcej utrzymywać się przy piłce. I szybko mogli objąć prowadzenie, bo z fantastycznym rajdem ruszył Cebula, ale został zatrzymany wślizgiem dosłownie w ostatniej chwili, już próbując oddać strzał z pola karnego.

Mijały kolejne minuty i na murawie kieleckiego stadionu nie było zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Warszawianie oddali dwa groźne strzały z rzutów wolnych z około 20 metrów, ale w obu przypadkach na wysokości zadania stanął Sokół. Gospodarze natomiast często pojawiali się w okolicach „szesnastki” rywali, ale Majeckiego zatrudniali rzadko.

I w końcu nadeszła 94. minuta. Legia egzekwowała wrzut z autu na wysokości pola karnego, futbolówka trafiła na głowę Jose Kante, ten przedłużył podanie do Waleriana Gwilii, a Gruzin z najbliższej odległości zadał cios Koronie Kielce i sprawił, że jego drużyna wygrała 2:1...

Kolejne spotkanie żółto-czerwoni rozegrają w piątek, 2 sierpnia o godzinie 18:00. Ich rywalem na wyjeździe będzie Arka Gdynia.

Zapis relacja NA ŻYWO

Korona Kielce – Legia Warszawa 1:2 (1:1)

Bramki: Papadopulos 45’ – Novikovas 25’, Gwilia 90+4'

Żółte kartki: Gardawski 56’ – Lewczuk 60’, Astiz 80’

Korona: Sokół - Gardawski, Kovacević, Marquez, Dziwniel – Cebula (80’ Pacinda), Gnjatić, Żubrowski, Arweladze (46’ Jukić), Pucko – Papadopulos (61’ Djuranović)

Legia: Majecki - Stolarski, Lewczuk, Astiz, Jędrzejczyk - Antolić, Martins, Jodłowiec (68’ Nagy) – Novikovas (61’ Gwilia), Niezgoda (61’ Kante), Luquinhas

fot. Mateusz Kaleta

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Jasiu2019-07-28 16:58:52
Żenada !!!!!!
MichałCK2019-07-28 17:00:02
Jak się nie chce wygrać to się przegrywa....
Dżarto2019-07-28 17:00:43
Wstyd, a wystawianie Arweladze to sabotaż
Michał2019-07-28 17:02:42
Problemem nie był rzut z autu ale za słabe wykopanie piłki przez Sokoła a potem jakieś paralityczne zachowania w obronie które wybiciem na aut zakończył chyba Kovacevic
Cygan2019-07-28 17:02:43
Jeszcze dużo męczy do rozegrania.
Dzisiaj to Legia miał a kupę szczescia
Ala2019-07-28 17:03:16
Głowa do góry.
Grają dobrze, szkoda tej ostatniej akcji.
W piątek tylko 3 punkty
Jareczek Z.2019-07-28 17:03:36
Dziękujemy za walkę
Toldi2019-07-28 17:04:25
Na plus PUCKO, cebula, żubrowski, Gnatic i Gardawski i papadopulos za gola
18732019-07-28 17:04:36
No cóż jak co roku Legia przełamuje się na Koronie, chyba trzeba wpisać mecze z Legią z góry na straty.
Klaudiusz2019-07-28 17:04:44
Nic się nie stalo.
Korono nic się nie stalo
Papulotron2019-07-28 17:04:50
Nie przesadzajmy że wstyd. Pierwsza połowa na duży plus. Gdyby nie Arveladze to mogłobyć spokojnie 2:0. Druga połowa słabsza no i frajersko strancona bramka w 94 minucie. Szkoda.
Ula2019-07-28 17:05:08
Koszmar minionego sezonu
Dominik2019-07-28 17:06:03
Gamonie dziady
Niezasłużenie oczywiście wygrali.2019-07-28 17:06:06
Legia jest cieniutka
Mirondon2019-07-28 17:06:08
Wato jest slaby. To przez niego ta porazka inny zawodnik by strzelil to Co mial on. Poza tym malo strzalow Korony
pik2019-07-28 17:06:32
Kosakiewicz nie daje 100% .To ile daje Arweladze. Kpina. Ustawienie w obronie i strata w ostatniej akcji to wstyd i blamaz trenera.
IF2019-07-28 17:06:42
Gino!!!
1.Dlaczego oni nie biegają? (103 kilometry w meczu to żenada)
2.Co robi Sokół w bramce?
Ck2019-07-28 17:07:59
Cholerny pech. Dzieci w komentarzach prosze o umiar.
Paweł2019-07-28 17:10:11
Mam nadzieję, ze Korona szybko sprzeda Arveladze i weźmie jakąś kasę zanim za granicą połapią się że on jest cienki.
R2019-07-28 17:11:51
Brawa dla tego śmiesznego sztabu szkoleniowego. Druga połowa to wyglądali jak by już 3 dogrywke grali, a to Legia gra po 2 mecze w tygodniu. Strata co najmniej punktu to zasługa tych gigantów na ławce. O Arweladze i litości nie powinno się wspominać, ale standard Napoleona, po dobrym meczu trzeba robić zmiany i zamiast zgrywac zespół to zamieszanie i straty.
Marjaan2019-07-28 17:12:08
Dobrze że wybrałem F1 zamiast tego spektaklu, chyba jeden z najlepszych wyścigów ostatnich lat.
Co zrobił Arveladze2019-07-28 17:12:33
Zawinił przy pierwszej bramce
Nie podał do Michala na 2:1

Dla 2/10 nota za ten mecz
kibic2019-07-28 17:19:35
Aaaaaaaaaahahahahahahahahahahahahahahaha! Ale frajerstwo! Dać wygrać Legii, którą leją po kolei wszyscy i wszędzie jak jej sędziowie nie pomagają, na własnym stadionie, ba, nawet nie potrafić dowieźć remisu do końca (a powinni walczyć o zwycięstwo do końca!) doliczonego czasu gry, to tylko Lettieri i jego grajki potrafią! Nie rozumiem, jak Raków z Częstochowy nie rozbił tych łamag tydzień temu? Chyba grali na sztywnych nogach. Raków przegrał z Kielcami a wygrał w Białymstoku z Jagiellonią! Tydzień temu Pogoń uczyła Legię grać w piłkę na stadionie przy łazienkowskiej, a dziś Legia grała do ostatniej minuty doliczonego czasu gry o wygraną w Kielcach, no i oczywiście dopięła swego! Dlaczego?! Bo trafiła na frajerów trenowanych przez..... nawet nie chce mi się kończyć.
IF2019-07-28 17:20:01
Korona tradycyjnie rozłożyła nogi przed słabą Legią
sycyzor2019-07-28 17:20:05
- No mimo wszystko brawa dla KORONY !!!!!
Mks2019-07-28 17:22:23
Promowanie na siłę Arweladze o grze w tej druzynie decydują ukladziki z menadzerami
GoKorona2019-07-28 17:23:39
Szkoda ale na tle Legi wyglądalismy lepiej. Piłka jest niesprawiedliwa, pech ale w następnych meczach powinno być dobrze. Napewno dużo lepiej to wygląda niż w ubi sezonie.
krym2019-07-28 17:24:35
Pochwalić warto, ale do 94 - tej minuty, bo tak straconej bramki nie powinno mieć miejsca. Arwaladze niech trochę posiedzi na lawie to mu trochę poprawi myślenie egoisty na boisku. Drogi powód przegranej to brak skuteczności i jeszcze raz brak skuteczności.
kibic2019-07-28 17:25:53
To nie jest cholerny pech. To jest smutny obraz tego klubu. Oni maja porażki wypisane na czołach. Przyjrzyj im się dokładnie. Jak się nie gra o zwycięstwa, to się nie remisuje. To jest stara piłkarska prawda, która w Kielcach jest obca od kiedy trenerem jest... wiadomo kto a prezesem jest....wiadomo kto.
Wiadro2019-07-28 17:27:11
Stara dobra Korona wróciła!
Andrzej2019-07-28 17:28:12
Arveladze gra (Legia) - przegrywamy, Arveladze nie gra (Raków) wygrywamy.
kibic2019-07-28 17:31:25
Problem Korony jest taki, że piłkarze, którzy zostają w Kielcach na kolejny sezon nie nadają się do gry. Tylko nowi gracze jeszcze coś do zespołu wnoszą. Oczywiście do czasu. Lettieri nie potrafi przygotować piłkarzy do sezonów, a widać to jest zazwyczaj w przerwie zimowej kiedy po wznowieniu rozgrywek obserwujemy niemoc i klęski korony w kolejnych meczach. Po zakończeniu rozgrywek następuje radykalna zmiana personalna, usuwana jest większość piłkarzy "wyeksploatowanych", przychodzą nowi przygotowani przez normalnych trenerów i jakoś to jest, do czasu. I tak w kółko. w grudniu będzie zadyszka, a od lutego katastrofa.
Pko2019-07-28 17:34:16
Wlasnie zaoszczedzilem na bilecie ide dobie kupic max pizze
kibic2019-07-28 17:35:32
Szkoda , wielka szkoda utraty tego remisu. Mimo iż Korona rozegrała dobre spotkanie w końcówce dostała " nóż " w plecy. Szkoda, ale głowa do góry bo jest potencjał w zespole i pewne niewielkie roszady np.(Arwaladze) a sukcesy będą na pewno. Panowie kibice, trochę więcej optymizmu i wiary w naszych piłkarzy.
@Kibic 2019-07-28 17:31:252019-07-28 17:42:41
Pełna zgoda. Tak właśnie jest. Ci nowi są jeszcze nie zajechani.
Wojtek2019-07-28 17:45:14
W zeszłym sezonie Korona traciła gola jako pierwsza w 18 meczach. Raz wygrała i 12 razy przegrała (było 5 remisów). Więc i tym razem sprawdziła się ta prawidłowość. Jak się nie strzela gola jako pierwszy to się meczu nie wygrywa.
lucas_ck2019-07-28 19:30:22
jest taka stara zasada ze zwycieskiego skladu sie nie zmienia, a le coz mam za trenera tego ktory musi cos zmienic w kazdym meczu wiec nie mamy 3 pt z mega cienka rezerwowa legia
@lucas_ck2019-07-28 19:49:19
Masz rację i nie masz racji. Zwycięski skład można zmienić, a nawet trzeba - najlepszy przykład to skład Legii grający dzisiaj. Natomiast zmieniony skład z meczu z Rakowem kurdupel powinien przypłacić może nie od razu głową, ale surową karą finansową. Odsunięcie od 11 Djuranovića i Pacindy po świetnym meczu w Bełchatowie to szok. Tym bardziej że wchodzi Arweładze i daje bramkę Novikovasovi po prezentacji swoich nieprzeciętnych umiejętności technicznych przy linii bocznej, zapewne dzięki którym wskoczył do składu.
JARO2019-07-28 19:57:59
Gino jest już troszkę w Koronie i wiedziałem, że pomimo jednego z najlepszych meczy Korony w Bełchatowie będą 2-3 zmiany. Taka jest jego Korona i takie będą wyniki - falowanie i spadanie. Tak naprawdę nikt nie wie na czym stoi. Ale pomimo tego, że już pana GL troszkę poznałem, po meczu z Rakowem pewny byłem występu błyskotliwego i robiącego różnicę Djuranovića oraz Pacindy, który wywalczył karnego i udowodnił że nie jest z pierwszej łapanki. Dalej już wiecie
sycyzor2019-07-28 20:52:53
-No trzeba się będzie przygotować,na rózne " experymenty " naszego "napoleona" w tym sezonie. ( moze coś mu nawet wypali ? ).
waddle2019-07-29 10:54:26
bramka na 1:2 padła po błędzie Jukica który złamał linię spalonego. Gdyby wyszedł tak jak reszta zawodników Gvilia byłby na spalonym
Nowak2019-07-30 17:23:02
Korona grala b.dobrze.lettieri zril blad,ze nie. wymienil.skopanego.I wykonczonego fizyvznie Gardawskiego.
Michejko2019-07-30 17:25:11
Korona przegrala frajersko.Teraz musi uwazac na marna technicznie ,a tylko biegajaca bezladnie Arke.
sycyzor2019-07-31 12:25:24
Mój klub to Kszo !

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group