Możliwe, że trenowaliśmy troszeczkę za mało i to jest przyczyną tego, jak się zaprezentowaliśmy
- Nie chciałbym tej porażki przypisywać kwestii zmęczenia. Po obozie piłkarze dostali trzy dni wolnego. To tak dużo, że powinni się zregenerować. Chcę też zwrócić uwagę, że ci zawodnicy ŁKS-u, którzy zagrali niewiele, potem przez pół godziny wykonywali jeszcze na boisku interwały. My trenowaliśmy mniej niż w zeszłym roku i może troszeczkę za mało. Możliwe, że to przyczyna tego, jak się zaprezentowaliśmy – mówi po przegranym 0:3 sparingu z ŁKS-em Łódź trener Korony Kielce, Gino Lettieri.
REKLAMA
I kontynuuje: - Kiedy przegrywa się 0:3 to normalne, że jesteśmy zawiedzeni. Nie byliśmy przygotowani, żeby grać dłuższe piłki, nie byliśmy przygotowani na konkurowanie w środku pola.
- Być może nasi zawodnicy podeszli do tego meczu inaczej niż powinni. Nie biegali tyle, ile powinni, ŁKS zaprezentował się w tym względzie zupełnie inaczej – uważa Włoch.
Skład kielczan, który rozpoczął potyczkę z łodzianami, wydaje się być bliski także wyjścia na murawę w starciu z Rakowem Częstochowa na inaugurację PKO Ekstraklasy. – Najpierw musimy przysiąść do analizy tego meczu i ocenić zawodników na chłodno. Przed nami jeszcze kilka jednostek treningowych i tak naprawdę o wyjściowym składzie będziemy decydować dopiero w sobotę – ucina jednak szkoleniowiec.
ZOBACZ TAKŻE: Srogie lanie: ŁKS - Korona 3:0
Pomimo straty trzech bramek, z dobrej strony zaprezentował się młody bramkarz Korony, Paweł Sokół. - Oczywiście Paweł nie mógł za bardzo nic poradzić przy tych trzech straconych bramkach. Były natomiast dwie-trzy sytuacje, w których przeciwnik miał szanse podwyższyć wynik, ale dzięki naszemu bramkarzowi do tego nie doszło – odpiera Lettieri.
- Możliwe, że to był nasz najlepszy piłkarz w tym sparingu. Na tę chwilę to bramkarz numer jeden jeżeli chodzi o mecz z Rakowem – zaznacza trener żółto-czerwonych.
fot. Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Szkoda tylko, że co poniktórzy nie umieją składnie pisać i ciężko ich zrozumieć.
Ludzie proszę Was zanim coś wyślecie sprawdźcie to kilka razy (lub jacyś wasi bliscy co potrafią pisać), bo tylko się pogrążacie.
Paweł Golański i historia wzajemnych kontaktów sprawiła, że Kielce sympatyzują z białą częścią Łodzi. Gratulacje za awans, taki klub wraca wreszcie na swoje miejsce.
Pozdro.
Ważne jak kończy?
-No a ty, do swojego tatusia lizo-rowie he,he....
- Ja mam nick "sycyzor", a ty pomyliłeś mnie z drugim gościem, co ma nick "scyzor". Tak więc staraj się czytać uwaznie i patrz dobrze kto pisze.
-Wydaje się,ze ty nie rozróznisz nawet krowy od tygrysa heh. Jeśli uwazasz ,ze tygrys jest krową - to spróbuj go wydoić heehhh...(tyle w temacie - starałem się, ci to wytłumaczyć jak najprościej -chyba zrozumiałeś - heehhh).