Mamić odchodzi, Janc musi podjąć decyzję, ale na nowy sezon zostaje. Interesuje nas Skube

02-06-2019 19:04,
Z Kolonii - Mateusz Kaleta

Bertus Servaas na gorąco po zakończonym sezonie Ligi Mistrzów w wykonaniu PGE VIVE Kielce. Prezes kieleckiego klubu opowiedział dziennikarzom zgromadzonym w Lanxess Arena w Kolonii o wielu interesujących kwestiach transferowych i przedstawił plany na nadchodzące lata. Szef PGE VIVE potwierdził także informacje, o których nieoficjalnie wiadomo było już od jakiegoś czasu - gwiazda drużyny, Luka Cindrić, po zaledwie pół roku odchodzi z Kielc do Barcelony. To właśnie Katalończycy pokonali kielczan w meczu o brązowy medal Final Four Champions League.

REKLAMA

Luka Cindrić odchodzi. Czy to jest więcej, czy mniej niż milion euro?

- Jakby tak wszystko liczyć razem... to nie będę nic mówił (śmiech). Wszystko jest podpisane, patrzcie, mam kontrakt [prezes Servaas śmiejąc się rozchyla marynarkę i wyjmuje z kieszeni kontrakt z podpisem Luki Cindricia - przyp. red.]. Barcelona chciała oczywiście kupić go za jak najlepszą cenę, ale ostatecznie płacili tyle ile ja chciałem. Jestem z tego powodu szczęśliwy.

Blaż Janc też ma ofertę z Barcelony?

- Tak. Blaż ma ofertę i będzie decydował. Od nas też dostał ofertę nowego kontraktu, ale decyzję musi podjąć sam. Chce zostać, ale jego kontrakt kończy się za rok. W nowy sezonie na pewno u nas będzie, a co dalej, to okaże się na początku listopada.

Marko Mamić odchodzi. Żegnał się tutaj z nami.

- Marko odchodzi.

Gdzie odchodzi? Bundesliga?

- Trzeba pytać Marko.

Ma pan ochotę „rozebrać” Vardar Skopje? Ktoś jeszcze oprócz Karacicia może przyjść z tej drużyny do Kielc?

- Rozmawiamy ze Stasem Skube, to nie jest tajemnica. Temat wrócił, bo się nie dogadali z PSG. Ja lubię jednak, kiedy zawodnik przychodzi do nas, bo chce tutaj grać. Porozumieliśmy się wcześniej, ale on chciał przyjść tutaj tylko na rok, bo PSG miało w planach podpisać go jeszcze rok później. Ja takich rzeczy osobiście nie lubię, ale patrząc z drugiej strony, jest to bardzo dobry gracz. W takich sytuacjach trzeba czasami odrzucić swoje nerwy na bok i spokojnie myśleć o następnych ruchach.

Szyszkariew?

- To zupełnie inna historia, indywidualny temat, wtedy i tylko wtedy, gdy Blaż Janc odejdzie. Jesteśmy umówieni w ten sposób, że jest to jeden z kandydatów w zastępstwo Blaża. Oprócz niego jest jeszcze dwóch innych. Chcemy takich skrzydłowych, którzy umieją bronić „na dwójkę”. To dla nas bardzo ważne. Szyszkariew jest jednym z takich zawodników, którzy się na tym znają.

A co z Tomkiem Gębalą?

- Rozmawialiśmy z jego menedżerem, przedstawiliśmy naszą ofertę. Oni nie mówią jeszcze „tak”, muszą siąść i na spokojnie pomyśleć. Mam nadzieję, że Tomek zdecyduje się na nas. Jeśli wybierze inaczej, to... po prostu mamy pecha.

W „Radiu Kielce” pojawiła się informacja, że Barcelona pytała o trenera Tałanta Dujszebajewa. Plotka czy fakt?

- Znam ten temat, coś było, słyszałem nawet wczoraj. Tałant mówi jednak, że jest bardzo szczęśliwy w Kielcach i chce zostać z nami do końca.

Jak pan ocenia to, co działo się tutaj w Kolonii?

- Jestem oczywiście nieszczęśliwy, bo szczęśliwy byłbym tylko gdybyśmy mieli medal. Zadowolony jestem natomiast przede wszystkim z dwóch rzeczy. Po pierwsze nasz zespół pokazał niesamowity charakter w obu meczach. Walczyliśmy do samego końca. Po drugie nasi kibice pokazali się w najlepszym wydaniu. Mieć takich kibiców to jest coś pięknego. Przegraliśmy dwa mecze, a oni nigdy się nie poddali, śpiewali do ostatniej minuty. To wielka wartość dla nas wszystkich, dla całego klubu, miasta. Każdy kto tutaj jest, czuje tę atmosferę. Reprezentujemy Kielce i jesteśmy respektowani jako topowy klub w Europie. Cała Polska powinna być z nas dumna.

Czego zabrakło, aby zdobyć medal?

- Mieliśmy duży problem, bo Julen Aginagalde nie mógł grać. Nie chcę szukać jakiejś wymówki, ale przez to mieliśmy mniej zawodników do obrony. Zarówno Barcelona jak i Veszprem grają bardzo szybko. Mieliśmy problemy z wracaniem do obrony, rywale to wykorzystywali. Gdyby grał Julen, to byłoby łatwiejsze. Teraz on jednak nie mógł grać i zapłaciliśmy za to rachunek. Trudno, takie życie.

Jaki jest cel na kolejne lata?

- Jeśli za rok uda nam się osiągnąć to co teraz, to będzie super. Za dwa lata chcemy być tutaj i grać o złoto. Ogólnie przez najbliższe lata chcemy grać w Final Four i to się na pewno nigdy nie zmieni. Nasz zespół jest jednak w przebudowie, musimy o tym pamiętać. Widzieliśmy w ten weekend, jak to jest trudne dla młodych zawodników być tutaj pierwszy raz i grać przy takiej presji. Kulesz na początku w ogóle nie mógł trafić z formą. Plus jest jednak taki, że on to już raz przeżył i za rok podejdzie do tego inaczej. Karalok wczoraj też miał problemy, a dziś wszedł w mecz w swoim normalnym tempie. Arek Moryto pokazał dziś stalowe nerwy. To są plusy tegorocznego Final Four. Mamy czwarte miejsce, ale to, czego doświadczyliśmy, zaprocentuje w przyszłości.

Jaki prezent otrzymał od pana Tałant Dujszebajew na 51. urodziny?

- Szczerze mówiąc to... jeszcze mu nie gratulowałem (śmiech).

Poświętujecie dziś wieczorem?

- Na pewno siądziemy w hotelu, porozmawiamy, napijemy się, będą jakieś przemówienia i tak dalej. Na pewno nie schowany głowy w piasek. Teraz jesteśmy smutni, ale za parę godzin będzie lepiej.

A kto wygra finał Ligi Mistrzów w tym roku?

- Mam nadzieję, że Veszprem, choć... boję się, że Vardar (śmiech).

Rozmowa została przeprowadzona w mixed-zone Lanxess Arena przez polskich dziennikarzy obecnych w Kolonii

fot. Patryk Ptak

Wasze komentarze

jaco2019-06-02 20:34:59
Sezon w naszym wykonaniu bardzo dobry. Może nie perfekcyjny, ale bardzo dobry patrząc na to ile mieliśmy kontuzji. W grupie musieliśmy grać wiele trudnych spotkań bez swoich liderów. Później trzeba było zmierzyć się z PSG, które za wszelką cenę chciało w tym roku wygrać Ligę Mistrzów. Awansowaliśmy do Finał 4. Co by się działo gdyby w najważniejszych meczach mógł grać np. Michał Jurecki? Jak na te problemy, które mieliśmy przez cały sezon to ten wynik jest naprawdę super. Teraz czekamy już na nowy sezon! Naprzód Iskierko!
kibic2019-06-02 20:48:30
W Kolonii i przez cały sezon graliśmy zbyt indywidualnie. Zbyt wiele zależało od postawy Luki i Alexa. Chcemy walczyć o LM? Musimy wrócić do zespołowej gry. To zawsze była nasza siła. Nie ma liderów. Wszyscy są ważni. Razem wygrywamy, razem przegrywamy. Czas zbudować zespół na kolejne lata.
JADZIA2019-06-02 21:03:37
Dzięki Bertus!!
H .T .2019-06-03 01:12:36
W Barcelonie nie słyszeli, że pytali o Talanta. Kto im te bajki wymyśla w tym Echo?
Scyzoryk132019-06-03 01:21:54
Brawo Bertus Brawo Vive jesteście nasza dumą !!!

Ostatnie wiadomości

W kwestii 1/8 finału Ligi Mistrzów wszystko jasne. Po środowo-czwartkowych konfrontacjach w grze o złoto tych prestiżowych rozgrywek zostało tylko osiem zespołów, w tym dwa z Polski!
- Trwają prace pielęgnacyjne przed meczem z Miedzią Legnica. Boisko zostało wstępnie skoszone i przewałowane. Wykonaliśmy oprysk z mikroelementami. W czwartek na głównej arenie trening odbyła pierwsza drużyna Korony. Pozostało do wykonania ostateczne koszenie i malowanie linii. W razie potrzeby jesteśmy przygotowani na rozłożenie mat ochronnych i folii, to przed zapowiadanymi obfitymi opadami deszczu - wyjaśnił Robert Łataś, greenkeeper z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach.
Miedź Legnica będzie rywalem Korony Kielce w sobotnim meczu rozgrywanym na Suzuki Arenie. Cel to wydostać się ze strefy spadkowej przy jednoczesnym odarciu legniczan z jakichkolwiek szans na pozostanie w elicie.
Roberto Corral nowym piłkarzem ukraińskiego Metalista Charków. Zawodnik podpisał kontrakt i został zaprezentowany tamtejszym kibicom. Hiszpan przebywał na miejscu od kilku dni, gdzie zdążył rozegrać towarzyski mecz z Dnipro-1 (3:3). – Po tym meczu miałem dobre przeczucia i byłem mile zaskoczony poziomem – opowiada dla oficjalnej strony klubowej.
27-letni sędzia – Patryk Gryckiewicz będzie rozjemcą meczu na Suzuki Arenie, gdzie w sobotę Korona Kielce podejmie Miedź Legnica. Dla pochodzącego z Torunia arbitra będzie to trzeci z udziałem żółto-czerwonych w dotychczasowej karierze.
Industria Kielce odpoczywa, a Liga Mistrzów gra dalej. Znamy niemal wszystkie rozstrzygnięcia 1/8 finału rozgrywek. Wiemy już, że w ćwierćfinale melduje się Orlen Wisła Płock, która zagra tam z Magdeburgiem. Ponadto poznaliśmy drużynę, która o Final4 zagra z ekipą Tałanta Dujszebajewa.
Historyczny wynik Orlen Wisły Płock! Drugi najmocniejszy zespół w kraju awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Rywalizacja z HBC Nantes zakończyła się dopiero w rzutach karnych.
Poznaliśmy dokładny termin meczu Stali Mielec z Koroną Kielce. Spotkanie odbędzie się w szczycie weekendu majowego, choć dokładniej, jeszcze w ostatni dzień kwietnia. Będzie to okazja do rewanżu żółto-czerwonych za przegrany pojedynek na własnym boisku.
Bardzo ważny mecz przed Koroną Kielce. Jakub Łukowski zapewnia, że żółto-czerwoni naładowali baterie przed kluczowym etapem sezonu. W sobotę przeciwko Miedzi liczą wyłącznie na komplet punktów.
W najbliższą sobotę Korona Kielce wraca do ligowego grania po przerwie reprezentacyjnej. Żółto-czerwoni rozpoczynają kluczowy etap rozgrywek od jednego z najważniejszych meczów na własnym boisku. Na Suzuki Arenę przyjedzie bowiem ostatnia w tabeli Miedź Legnica.
Już w sobotę 1 kwietnia Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Miedź Legnica. Trener Kamila Kuzera będzie mógł skorzystać z prawie najsilniejszej kadry. Prawie, bowiem z uwagi na zapalenie płuc w domowym zaciszu do zdrowia dochodzi Jacek Podgórski.
Już w niedzielę 2 kwietnia Industria Kielce podejmie we własnej hali Arged KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski. Będzie to znakomita okazja, aby wspólnie świętować sportowe emocje oraz nadejście wyczekiwanej wiosny. Kielecki klub przygotował dla najmłodszy wiele atrakcji.
PKO Ekstraklasa wkracza w ostateczną fazę, po której poznamy między innymi przyszłych spadkowiczów. O utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek walczy między innymi Korona Kielce, ale też Górnik Zabrze. Oba te zespoły skonfrontują się ze sobą na Śląsku już 6 kwietnia. Gospodarze mobilizują się i walczą o jak najlepszą frekwencję.
Za nami weekend meczów reprezentacji narodowych. Powołanie otrzymał między innymi Dominick Zator, który zameldował się na zgrupowaniu Kanady, która miała do rozegrania spotkania z Curacao i Hondurasem.
Sprawdziły się spekulacje na temat nazwiska nowego selekcjonera reprezentacji Polski w piłce ręcznej. Został nim Marcin Lijewski. Były wybitny zawodnik przejął stery pod Patryku Romblu.
Już w najbliższy weekend do gry wrócą kluby PKO Ekstraklasy, rozpoczynając najważniejszy etap sezonu. Kto sięgnie po mistrzostwo? Kto spadnie, a kto się utrzyma i przystąpi do kolejnego sezonu – 23/24? Organizatorzy rozgrywek właśnie udostępnili ramowy terminarz na następną kampanie najwyższego szczebla rozgrywek.
Był gracz Korony Kielce, Roberto Corral znalazł nowy klub. Hiszpański lewy obrońca będzie występował dla ukraińskiego Metalista Charków, a więc drużyny z najwyższego szczebla tamtejszych rozgrywek.
Dobre wieści przed arcyważnym meczem Korony Kielce z Miedzią Legnica. Do dyspozycji trenera Kuzery będą Kyryło Petrow i Piotr Malarczyk, informuje Radio eM Kielce. Na sobotnie spotkanie będzie przewidziany także Dominick Zator, który obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Kanady.
500 tysięcy złotych ma trafić z rezerwy budżetowej prezydenta Bogdana Wenty na konto Industrii Kielce. W poniedziałek doszło do spotkania urzędników, szefów klubów radnych Miasta Kielce oraz przedstawicieli klubu, a więc Bertusa Servaasa i Mariana Urbana.
W miniony weekend zawodnicy kieleckiej Akademii Muay Thai stoczyli pojedynki na dwóch imprezach: Superlidze K1 w Bieruniu oraz na Międzynarodowym Pucharze Polski Wojska Polskiego i Służb Mundurowych w Kickboxingu w Opatowie.
W środę Polski Związek Piłki Ręcznej ogłosi nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Głównym kandydatem do zastąpienia zwolnionego Patryka Rombla jest były zasłużony kadrowicz.
Żółto-czerwoni w kwietniu rozegrają aż trzy spotkania na Suzuki Arenie i wszystko wskazuje na to, że będą to starcia niezwykle istotne w kontekście utrzymania na najwyższym szczeblu rozgrywek. Klub przygotował specjalny pakiet.
Marcus Godinho trafił do Korony Kielce zimą tego roku. W stolicy województwa świętokrzyskiego spędził już przeszło 2 miesiące. Jak po takim czasie ocenia nowe środowisko, klub, kolegów z drużyny i naszą ligę? Na te pytania odpowiedział w materiale klubowej telewizji żółto-czerwonych.
Zawodnicy trenera Pawła Sieczki awans wywalczyli dzięki zwycięstwu w tabeli Świętokrzyskiej Ligi Juniorów Młodszych, podczas gdy podopieczni trenera Pawła Grecaka promocję osiągnęli w trakcie turnieju barażowego.
Prawdopodobnie drugiego takiego zestawienia w całym świecie piłkarskim można ze świecą szukać. Od 2018 roku Korona nie potrafi ograć Miedzi, tak samo jak Miedź nie potrafi ograć Korony. Ten trend może się zmienić już w najbliższą sobotę.
Wielka gratka dla fanów sportów rowerowych. Już 1-2 kwietnia odbędą się IV Zawody o Puchar Telegrafu Kielce. Wciąż można się zapisać.
Gino Lettieri znalazł swoją trenerską przystań w litewskim FK Panevezys. Jednak jak zdradził sam zainteresowany w rozmowie z portalem 4-4-2, w ostatnich tygodniach otrzymał ofertę pracy w Lechii Gdańsk. Były szkoleniowiec Korony odmówił, a włodarze klubu z Pomorza postawili na Hiszpana, Dawida Badię.
Zaczęło się małym rozczarowaniem, ale z meczu na mecz zadowolenie kibiców rosło. Finalnie, z dziesięciu przedstawionych projektów, które rywalizują w ramach rozgrywek Polish Kit League, największym uznaniem cieszą się dwa z nich – prezentujemy komplet potencjalnych koszulek Korony Kielce na przyszły sezon.
Korona II Kielce przegrała na własnym boisku z Podlasiem Biała Podlaska 1:2 w meczu 21. kolejki III ligi. Na boisku w szeregach złocisto-krwistych pojawiła się liczna grupa piłkarzy pierwszego zespołu. Jedynego gola dla "dwójki" strzelił właśnie jeden z nich – Adam Deja.
Za nami druga edycja głosowania, w którym kibicie Korony Kielce mogli wybrać wzór szalika na 50-lecie istnienia klubu. Z pięciu dostępnych opcji wybrano jeden zwycięski projekt.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group