Co za emocje! Zadecydowały ostatnie sekundy! PGE VIVE wygrało Puchar Polski po wielkim boju!

12-05-2019 14:37,
Marcin Długosz

Cóż to było za widowisko w Arenie Poznań! Genialne! PGE VIVE Kielce stoczyło nieprawdopodobny bój z Orlenem Wisłą Płock, a wszystko rozstrzygnęło się dopiero w ostatnich sekundach pojedynku! Na 14 sekund przed końcem finału Julen Aginagalde wykorzystał rzut karny, a potem fantastyczną interwencją popisał się jeszcze Vladimir Cupara i żółto-biało-niebiescy wygrali 26:25 (9:11), sięgając po 16. Puchar Polski w historii klubu i 11. z rzędu!

Obie drużyny podeszły do spotkania w najsilniejszych możliwych składach. Wśród płocczan zabrakło tylko poważnie kontuzjowanego Marko Tarabochii, natomiast kielczanie nie mogli skorzystać z Daniela Dujshebaeva i Michała Jureckiego, dla których sezon zakończył się już przed kilkoma miesiącami. Zagrać zdołali za to Luka Cindrić i Julen Aginagalde, a ich występy stały pod znakiem zapytania z powodu problemów odpowiednio z żebrami i stawem skokowym.

REKLAMA

Od samego początku pojedynku widać było, iż może on stać pod znakiem defensywy. Linie obrony zarówno mistrzów jak i wicemistrzów Polski pracowały na wysokim poziomie i trudno było finalizować akcje ofensywne skutecznymi rzutami. Swoje dokładali bramkarze – Adam Morawski i Vladimir Cupara popisali się kilkoma pierwszorzędnymi interwencjami.

Nie brakowało również twardej, męskiej walki, czym zwłaszcza w przeszłości cechowały się kielecko-płockie pojedynki. Już w pierwszym kwadransie dwie dwuminutowe kary otrzymał Mateusz Jachlewski i od tej pory musiał się pilnować, aby nie ujrzeć czerwonej kartki.

Wynik właściwie cały czas oscylował wokół remisu. Największe prowadzenie kielczan w pierwszej odsłonie opiewało na dwie bramki – 5:3 i 8:6. „Nafciarze” natomiast wrzucili wyższy bieg tuż przed zejściem do szatni, przez co wynik do przerwy brzmiał 11:9 dla płocczan. Żółto-biało-niebiescy mogli mieć sporo pretensji do siebie, gdyż popełnili niemało błędów własnych w ataku skutkujących szybkimi akcjami drużyny z Mazowsza.

Dodatkowo kontuzji w jednym ze starć nabawił się prawoskrzydłowy PGE VIVE, Arkadiusz Moryto. Reprezentant Polski doznał urazu najprawdopodobniej barku, po czym opuścił parkiet i się na nim nie pojawił aż do 53. minuty.

Po zmianie stron boiska faworyt z Kielc od samego początku postanowił udowadniać, że to jemu należy się triumf w krajowym pucharze. I chociaż rezultat w drugiej odsłonie otworzył Michał Daszek, to potem mistrzowie Polski długo byli bezlitośni. Zdobyli aż cztery bramki z rzędu, m.in. dzięki kapitalnej współpracy duetu Luka Cindrić – Mateusz Jachlewski.

Orlen Wisła nie zamierzała jednak odpuszczać. I choć to kielczanie zaczęli dyktować warunki obejmując co chwilę jednobramowe prowadzenie, to „Nafciarze” się tym nie podłamywali. W 45. minucie pojedynek cały czas był bardzo wyrównany. Zespół z Mazowsza mógł objąć prowadzenie, jednak Mateusz Piechowski trafił w słupek, a w odpowiedzi do siatki rywali trafił Blaż Janc. Tablica wyników pokazywała wynik 18:17 dla żółto-biało-niebieskich.

Na 10 minut przed końcem kielczanie objęli dwubramkowe prowadzenie za sprawą gola Angela Fernandeza. Już chwilę później było jednak 21:21, gdyż mistrzowie Polski stracili piłkę w ataku, co natychmiastowo wykorzystał Michał Daszek.

W 55. minucie skrzydłowy płocczan ponownie znalazł receptę na kielecką defensywę. Sytuacja zrobiła się z perspektywy PGE VIVE bardzo niewesoła – rywale objęli dwubramkowe prowadzenie. Podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa zachowali jednak zimną krew i odrobili straty, a w kolejnej akcji Orlen Wisła ponownie zmarnowała swoją szansę w ofensywie. Na 120 sekund przed końcem było 24:24.

Ostatnie 2 minuty miały nieprawdopodobny przebieg. Mylili się zawodnicy obu drużyn, ale w decydującej akcji Alex Dujshebaev został nieprawidłowo powstrzymany przez rywala znajdującego się już w polu. Sędzia wskazał na siódmy metr, a tę szansę na gola zamienił bezbłędny w Poznaniu z tego stałego fragmentu gry Julen Aginagalde.

Zespół z Mazowsza mógł jeszcze doprowadzić do dogrywki, ale po czasie wziętym przez trenera Xaviego Sabate i oddaniu rzutu w ostatniej akcji fantastycznie obronił Vladimir Cupara i żółto-biało-niebiescy mogli wznieść Puchar Polski po raz 16. w historii w klubu i 11. z rzędu!

Zapis relacji NA ŻYWO

Orlen Wisła Płock - PGE VIVE Kielce 25:26 (11:9)

Orlen Wisła: Borbely, Morawski, Wichary - Daszek 9, De Toledo 3, T. Gębala 3, Góralski, Krajewski, Mihić 1, Mlakar 2, Moya 1, Obradović, Piechowski 1, Racotea, Sulić 5, Zdrahala.

PGE VIVE: Cupara, Ivić, Wałach - Aginagalde 3, Bis, Cindrić 5, A. Dujshebaev 1, Fernandez 2, Jachlewski 2, Janc 5, Jurkiewicz 1, Karalok 3, Kulesz 3, Lijewski, Mamić 1, Moryto.

fot. Anna Benicewicz-Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Pok2019-05-12 15:20:42
To Vive jest naprawdę słabe.
Kielczanin2019-05-12 15:45:15
KS Iskra Kielce 16-krotny zdobywca Pucharu Polski: 1985, 2000, 2003, 2004, 2006, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019
kibic2019-05-12 15:46:44
Trochę zlekceważyli Wisłę po meczach z PSG, bo skoro daliśmy radę z Paryżem to Płock ogramy na spoko, a to nie działa w ten sposób. W obronie było dobrze, bramka bardzo dobra, ale w ataku zagraliśmy bez rewelacji. Za dużo błędów w ataku pozycyjnym. Do przerwy rzuciliśmy tylko 9 bramek. Po przerwie 17 i to mówi samo za siebie. Gdybyśmy do przerwy zagrali lepiej w ataku to byłoby łatwiej o ten puchar, ale ważne, że ostatecznie Puchar Polski 2019 jedzie do Kielc.

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group