Wisłę zmotywowali… kibice Korony. „Dochodziły do nas informacje, że odwrócono nasz herb”
Piłkarze Korony Kielce zostawili na murawie Stadionu Miejskiego w Krakowie sporo zdrowia i determinacji, ale to nie wystarczyło na Wisłę, z którą przegrali 0:1. „Białej Gwieździe” również zależało na wywalczeniu kompletu punktów, a – jak przyznał obrońca krakowskiego zespołu, Rafał Pietrzak – o zwiększenie poziomu motywacji gospodarzy zadbali… kibice kielczan.
- Wiemy, że te mecze z Koroną są napięte – zaznaczył na początku reprezentant Polski, którego żółto-czerwoni chcieli sprowadzić na Suzuki Arenę w zimowym oknie transferowym, gdy sytuacja finansowa Wisły była mocno niepewna. Ostatecznie jednak największe problemy ekipy z Małopolski się rozwiązały i piłkarz został pod Wawelem.
REKLAMA
Teraz niedawny cel transferowy kieleckiej drużyny wyjaśnił, dlaczego on i jego koledzy mieli dodatkową motywację, aby wywalczyć przy Reymonta komplet punktów. - Dochodziły do nas informacje, że na stronie Korony odwrócono nasz herb. To nas motywowało do tego, żeby wywalczyć trzy punkty. Chcieliśmy wygrać za wszelką cenę i cieszymy się z tego.
O jaką stronę internetową chodzi? Naturalnie nie o oficjalną. Pietrzak odniósł się do serwisu kibicowskiego, mks-korona-kielce.pl, gdzie w dniach poprzedzających spotkanie zakładka „terminarz” prezentowała się następująco.
@Korona_Kielce mam nadzieję że to przez czysty przypadek pic.twitter.com/hxm0hNpME7
— Tomasz 3 (Buli) (@Tomaszczech4) 8 maja 2019
Co ciekawe, również herb Korony zamieszczony na portalu kibiców nie jest odwzorowany idealnie. W oryginalnym herbie kieleckiego klubu bowiem, okręgi zwieńczające odchodzące ramiona korony nie są wypełnione.
Zorganizowane grupy kibicowskie Korony Kielce i Wisły Kraków żyją ze sobą we wrogich stosunkach. Od chwili zabójstwa fana żółto-czerwonych, Karola „Małpy” Piróga, do czego doszło 21 września 2007 roku z ręki człowieka sympatyzującego z „Białą Gwiazdą”, kieleccy fani nie jeżdżą dopingować swojej drużyny na stadionie przy ulicy Reymonta.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Koronę w Krakowie jeb...a GIMBAZA!
Ale są i DOBRE wieści!!!
Do I ligi wrócił nasz ulubiony...RADOMIAK!
I już na nas czeka!
Kibice używają oryginalnego herbu. Klub musiał zmienić na te z niewypełnionymi okręgami z powodów praw autorskich do samej korony na herbie.
Gdyby drewna w ataku nie marnowały setek Lettieri byłby wychwalany pod niebiosa,a tak....krew w piach