Jak ktoś z nas nie chciałby zwyciężyć każdego meczu, to nie byłoby dobrze
- Dwie rzeczy były w tym meczu ważne. Po pierwsze zwycięstwo na inaugurację rundy finałowej, a po drugie od dawna nie wygraliśmy u siebie i to nas bardzo cieszy, że w końcu się udało – uważa po zwycięstwie 2:0 ze Śląskiem Wrocław zawodnik Korony Kielce, Michael Gardawski.
REKLAMA
I kontynuuje: - Długo nie zwyciężyliśmy na własnym stadionie i to była też kwestia mentalna. Musieliśmy się nie bać i grać w piłkę, a to nie jest łatwe po tylu porażkach. Najważniejsze, że mamy te trzy punkty, a zaraz kolejny mecz i będziemy próbować grać piłką.
Żółto-czerwonym przez najbliższy miesiąc pozostało bronienie dziewiątego miejsca w tabeli. - Mamy jeszcze sześć meczów. Cała drużyna i wszyscy zawodnicy muszą chcieć każdy mecz wygrać. Jesteśmy piłkarzami, sportowcami i myślę, że jak ktoś z nas nie chciałby zwyciężyć, to nie byłoby dobrze – odpiera Gardawski.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze