Nie czujemy się z tym dobrze. Ta drużyna ma umiejętności, ale musimy pokazać, że mamy też charakter
- Od kilku meczów dzieje się to samo: dostajemy bramkę, za chwilę drugą i kończy się tak, jak dzisiaj w Gliwicach. Jesteśmy zespołem, który stara się dawać z siebie zawsze sto procent, ale dzisiaj się to niestety nie udało - mówi po porażce Korony Kielce z Piastem Gliwice Adnan Kovacević. Bośniak pod nieobecność Bartosza Rymaniaka pełnił w tym spotkaniu funkcję kapitana kieleckiej drużyny.
- Od początku spotkania gra wychodziła nam całkiem nieźle. Staraliśmy się kontrolować przebieg meczu, natomiast dwa błędy, dwa nasze prezenty dla Piasta skomplikowały nam sytuację - przyznaje.
REKLAMA
To kolejny mecz na wiosnę, w którym Korona traci tak dużo bramek. W Gliwicach defensywa żółto-czerwonych była kompletnie rozbita i popełniała dziecinne błędy. - Dla środkowego obrońcy nie jest to komfortowa sytuacja, kiedy tracimy tyle bramek. Cztery dzisiaj, w zeszłym tygodniu dwa, a jeszcze wcześniej sześć z Wisłą i cztery w Sosnowcu. Nie czujemy się z tym dobrze, ale co mamy poradzić? - rozkłada bezradnie ręce Kovacević.
Bośniak zapowiada jednak, że kielecka drużyna nie złożyła broni na ligowym podwórku. - Sezon się jeszcze nie skończył. Trzeba pokazać, że mamy charakter. Ten zespół ma umiejętności, ale aby je zaprezentować, musimy dać z siebie sto procent na boisku - przekonuje.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze