UMKS zaczyna play-off
Trzy dni temu koszykarze UMKS-u Kielce i Unii Tarnów zmierzyli się w ostatnim meczu fazy zasadniczej drugiej ligi grupy C, a już w środowe popołudnie spotkają się w pierwszej rundzie play-offów. W sobotę wygrali kielczanie, ale dziś nie powinniśmy zwracać większej uwagi na tamto spotkanie.
Miewali chwile uzasadnionego zwątpienia kieleccy kibice basketu w trakcie tego sezonu. UMKS miał momenty dużo słabsze, gdy przegrywał mecze z teoretycznie gorszymi przeciwnikami. I to nawet we własnej hali. Na szczęście kielczanie w porę się przebudzili – zaczęli wygrywać i szybko wskoczyli do czołowej „czwórki”. To jednak było za mało, trzeba było zająć co najmniej trzecią lokatę. Gdyby graczom Grzegorza Kija to się nie udało, teraz gralibyśmy z Rosasportem Radom. I byłoby dużo ciężej.
Na szczęście gramy z Unią, choć to tarnowianie są w lepszej sytuacji. Jeżeli sprawa awansu nie rozstrzygnie się w tym tygodniu, decydujący mecz zostanie rozegrany w Tarnowie. Dlatego gracze UMKS-u chcą zrobić wszystko, żeby w środę wrócić do Kielc z tarczą.
I mają na to oczywiście szanse, co pokazał sobotni, wygrany mecz. Owszem, już we wstępie zauważyliśmy, że to spotkanie nie powinno być wyznacznikiem szans obu drużyn. Obaj trenerzy nie chcieli pokazać w nim przecież wszystkich swoich zalet, choć też obie drużyny znają się już jak „łyse konie”. Ale pewnymi zagraniami taktycznymi wciąż można zaskoczyć.
Przy tym wszystkim nie mamy najmniejszych wątpliwości, że zwycięstwo 85:82 zwyczajnie podbudowało kieleckich koszykarzy. UMKS zobaczył, że w Tarnowie można wygrać, choć oczywiście trzeba się o to postarać. Stawka środowego meczu jest jednak bardzo wysoka, więc o mobilizację graczy Kija się nie obawiamy.
Tym bardziej, że kielczanie na pewno w pamięci mają też jesienny mecz z Unią. Wtedy tarnowianie wygrali w Kielcach i to bardzo wysoko, bo aż 82:64. Zresztą, druga lokata w tabeli nie wzięła się z przypadku – Unia to po prostu bardzo dobry zespół.
W sobotnim meczu z korzystnej strony zaprezentował się gracz gospodarzy, Tomasz Zych. 23-letni rozgrywający zdobył aż 26 punktów i był motorem napędowym swojego zespołu. Dość skuteczny był także skrzydłowy Wojciech Majchrzak – 15 pkt. Na tych zawodników kielczanie będą musieli zwrócić szczególną uwagę.
Warto w tym miejscu wspomnieć także o indywidualnych statystykach drugiej ligi grupy C, które zostały opublikowane we wtorek. Wojciech Miernik był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek w rzutach za dwa punkty, Łukasz Fąfara za trzy, a Łukasz Pilecki za jeden. Rafał Gil zajął piątą lokatę pod względem bloków w meczu. Ten sam zawodnik pobił rekord, zaliczając pięć bloków w jednym spotkaniu – z Wisłą Kraków.
Środowy mecz Unia – UMKS rozpocznie się o godz. 18.30. Rewanż w sobotę w Kielcach o godz. 17 – już teraz zachęcamy wszystkich kibiców do odwiedzenia hali przy ul. Żytniej. W drugim półfinale play-offów Rosasport zagra z AZS Radom.
fot. Paweł Topolski / www.tarnow.pl
Wasze komentarze
:D:D:D:D