Prasa często pytała, dlaczego gramy tak defensywnie. Teraz chcieliśmy ofensywniej, ale wyszło na odwrót…
- Prasa często pytała, dlaczego gramy tak defensywnie. I dzisiaj to było widoczne. W ofensywie brakuje nam tego, co mieliśmy w zeszłym roku. Dlatego zastanawiamy się, jak to inaczej rozegrać taktycznie. Chcieliśmy ten mecz wygrać, zagrać ofensywniej, ale wyszło na odwrót – ocenił po porażce 1:4 z Zagłębie Sosnowiec trener Korony Kielce, Gino Lettieri.
REKLAMA
Gino Lettieri (trener Korony):
Właściwie to nie mam za wiele do powiedzenia. To był katastrofalny występ. Patrzyliśmy teraz, w jaki sposób straciliśmy bramki. Takie coś nie może się wydarzyć.
Prasa często pytała, dlaczego gramy tak defensywnie. I dzisiaj to było widoczne. W ofensywie brakuje nam tego, co mieliśmy w zeszłym roku. Dlatego zastanawiamy się, jak to inaczej rozegrać taktycznie. Chcieliśmy ten mecz wygrać, zagrać ofensywniej, ale wyszło na odwrót.
Gratulujemy przeciwnikom. Zasłużyli sobie na to zwycięstwo.
W ostatnich tygodniach graliśmy trochę bardziej defensywnie. Teraz zagraliśmy wyżej, ofensywniej. I to był powód, dlaczego tak to wyglądało. Chcę jeszcze raz powiedzieć, że to katastrofalny występ. Naszym największym błędem był brak spokoju przy piłce. Popełnialiśmy błędy – nie jeden, było ich mnóstwo. Dodatkowo zabrakło nam agresywności w grze. Stąd tak wynik.
fot. Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
Na stojąco się nie wygra.
piłkarze przebiegli 105 km,
nowy nabytek w wywiadzie dla canal + sam był zdziwiony ze wystawili go w pierwszym składzie
ktoś odpuścił albo..... prezes i trener bali się że polacy odpuszczą i pomieszali (odstawili kube ,cebule,kosakiewicza)w składzie totalnie a to spowodowało katastrofe.
zobaczcie w terminarz kto został
wisła
cracovia
lech
Gliwice
jaga
więc może być miejsce numer 10
awansowali z fartem do \'8\' ale potem w rundzie finałowej grali fajny futbol... od roku nasi grają antyfutbol, nawet piłkarze ekstraklasy mówią ze korona gra najbrzydszą piłke
to był mecz dwóch najgorzej grających drużyn w lidze ale sosnowec miał chociaż serce do walki,..
taki protest przeciwko działaniom prezesa i trenera.
no chyba ze znowu chcecie dostać darmowe koszulki od piłkarzyków
Rok minął jak gość do Korony trafił i skończyła się efektowna i efektywna gra.
To na prawdę nieprawdopodobne, że tak bezproduktywny pozorant wygrywa rywalizację o skład najpierw z Możdżeniem a teraz z Żubrowskim. Przez cały rok miał JEDNO udane zagranie. Facet mi przypomina Sasina, z jego ostatnich meczów w Kielcach, wystawiało się go, bo brakowało ludzi do grania a juniorzy nie byli gotowi na 90 minut.
Taki skład :
Miśkiewicz
Rymaniak,Pierzchała,Malarczyk,Kosakiewicz
Sewerzyński,Żubrowski
Skrzecz,Cebula,Gardawski
Górski
na "resztę świata"
Proszę zwrócić uwagę na dwa kluby. Pogoń i Lechia. Pogoń trenowali wcześniej różni trenerzy i klub szwendał się gdzieś w strefie spadkowej. Zatrudnili w końcu właściwego człowieka i Pogoń obecnie gra na pierwszą ósemkę. Lechia zmieniała trenerów jak rękawiczki, aż w końcu zatrudniła trenera, którego zwolniono z Lubina, który tam sobie przecież radził. Lechia dziś lideruje. Jeszcze przykład Gliwic. Piast szwendał się w dolnych rejonach tabeli w poprzednim sezonie, zatrudniono byłego selekcjonera reprezentacji, a ten krok po kroku, konsekwentnie zbudował w Gliwicach zespół który potrafi napsuć sporo krwi najlepszym w lidze. W Kielcach jest dokładnie odwrotnie. Jesień 2017r to nie był żaden cud! To były efekty pracy Bartoszka, którego krótka praca w Kielcach zapoczątkowała poprawę gry Korony już w rundzie finałowej. Korona zagrała wtedy kilka fajnych meczów. I właśnie jesień 2017r to szczyt efektów pracy Bartoszka, które przejął na siebie nowy nabytek nowego właściciela Korony. Ale niestety od grudnia 2017r rozpoczął się powolny, ale konsekwentny zjazd w przepaść i trwa to do dziś. Klęska z Zagłębiem to tylko jeden z etapów tego zjazdu. Będą następne.
Nie wyszło nie......
Proponuję zajmowaniem się dalej biznesowymi posiłkami w tym: biznes lunchem, biznes podwieczorkiem i biznes kolacja a czarodziej z lawki trenerskiej niech dalej rozwala i osmiesza ten klub.
PS.
Gdzie te obiecane jakosciowe wzmocnienia zespolu ???
A cha jeszcze jedna prosba aby już nie namawiać nas kibiców na przychodzenie na mecze bo my mamy swoją godność!
Zastanawia mnie, dlaczego aż tylu kibiców daje się na to nabierać? Przecież wy kupując bilety, nigdy nie doczekacie się sukcesu waszego klubu, dopóki ten stan będzie trwał. To co jest w Koronie nie ma wiele wspólnego z rywalizacją sportową. To jest tylko biznes. A że władze kieleckie pozwalają, żeby coś takiego było wizytówką miasta i regionu? Tego naprawdę nie rozumiem.
Najpierw piszesz, ze trener robi co może, a potem piszesz że na początku miał dobrych polskich piłkarzy i dlatego Korona dobrze agresywnie grała. To kto prowadził zespół w międzyczasie? Czy to nie ten sam trener, ktory pozbył się piłkarzy o ktorych pisałeś?