Znakomity piłkarz, ciężki charakter i weganin, który walczy o prawa zwierząt. Korona zyskała barwną postać

01-03-2019 08:28,
Mateusz Kaleta

Aleksandar Bjelica rzutem na taśmę został ostatnim zimowym transferem Korony Kielce. Uniwersalny serbski piłkarz, który ma także holenderskie obywatelstwo, trafił do Kielc "last minute", zaledwie kilka godzin przed zamknięciem okienka transferowego. Transfer ten może wyjść obu stronom na dobre, choć... jest to bardzo barwny zawodnik, z ciekawą przeszłością. I ostatnie, co można o nim powiedzieć, to że nie pakuje się w tarapaty i kontrowersje...

Nowy piłkarz Korony to zawodnik, który może występować na wszystkich pozycjach po lewej stronie boiska. Jest nominalnie lewym obrońcą, ale gra też na wahadle, na skrzydle, czy nawet na środku obrony. 

REKLAMA

Swoją karierę rozpoczynał właśnie na tej ostatniej pozycji. Urodził się w Serbii, ale jego pierwszym klubem był holenderski Quick Boys. W kraju tulipanów spędził wiele lat swojej kariery. W seniorskiej piłce występował m. in. w drużynach FC Utrecht, Sparty Rotterdam i PEC Zwolle. 

W Holandii jednak kariery nie zrobił. Jego występy w Eredivisie można policzyć na palcach jednej ręki, a jego kariera rozkręciła się dopiero wtedy, kiedy zszedł poziom niżej, do drugiej ligi holenderskiej. Tam w barwach Helmond Sport zagrał w siedemnastu meczach i zdobył pięć bramek. Trzeba powiedzieć, że instynkt strzelca wypracowywał w sobie już od samego początku swojej przygody z piłką. Mimo że grał na środku obrony, często ciągnęło go do przodu. Nic więc dziwnego, że kolejni trenerzy wystawiali go już na innych pozycjach, gdzie chcieli jeszcze bardziej wykorzystać jego potencjał.

Solidną postawą zapracował sobie na transfer do ligi belgijskiej. KV Mechelen zapłaciło za Bjelicę 100 tysięcy euro, a ten z miejsca stał się ważną postacią drużyny. W swoim pierwszym sezonie grał często jeszcze jako stoper, ale później został przekwalifikowany na lewego obrońcę. - Jako zawodnik wyróżnia się nieustępliwością na boisku i znakomitym uderzeniem z dystansu. Niestety, ma też wady, takie jak zbyt duża agresja w grze, niefrasobliwość i myślenie o sobie, a nie o zespole - mówi nam Mariusz Moński, który doskonale zna belgijską piłkę i obserwował Bjelicę podczas jego występów w krajach Beneluksu.

W Mechelen obrońca spędził ledwie półtora roku. I choć władze klubu usiłowały przedłużyć z nim wygasający kontrakt, ten postawił na swoim. Zaczął lekceważyć klub, opuszczał treningi i robił wszystko, aby wymusić transfer. Na nic zdały się rozmowy i propozycje nowej, lepszej umowy. Bjelica robił wszystko, aby jeszcze latem odejść z Mechelen i tym samym w sierpniu 2017 roku, zaledwie pięć dni przed zamknięciem okienka transferowego, wylądował 130 kilometrów dalej, w położonym na północy kraju Oostende. I - jak się okazuje - to nie był pierwszy raz, kiedy Bjelica dał się we znaki trenerom drużyny ze względu na swój krnąbrny charakter. Wcześniej, jako piłkarz FC Utrecht, był wypożyczony do Sparty Rotterdam. Nie zagrzał tam jednak zbyt długo miejsca, bo pokłócił się z trenerami. W konsekwencji jego wypożyczenie zostało skrócone. 

Transfer do nowego klubu okazał się jednak strzałem w dziesiątkę. KV Oostende zapłaciło za Bjelicę niemałe jak na nasze warunki pieniądze, bo 500 tysięcy euro, a jego poprzedni zespół, Mechelen, jeszcze w tym samym sezonie spadł z ligi. W Oostende Bjelica czuł się doskonale. Grał regularnie i był podstawowym piłkarzem w systemie podobnym do tego, który preferuje także Gino Lettieri - z trzema obrońcami. 25-letni Serb grał jako wahadłowy, czasami nawet wyżej, jako lewoskrzydłowy i - jak mówi nasz rozmówca - sprawdzał się w tej roli bardzo dobrze. Dzięki nowej pozycji Bjelica mógł jeszcze lepiej wykorzystać swoje atuty, takie jak mocny strzał lewą nogą i precyzyjne uderzenie lub dośrodkowanie ze stałych fragmentów gry. Nie zmieniło się tylko jedno - kartki, które nieustannie dostawał od sędziów.

Wszystko było dobrze, dopóki w klubie nie pojawił się Gert Verheyen - nowy trener, który zastąpił na stanowisku Bośniaka Adnana Custovicia. - Verheyen znany jest z tego, że zaangażowanie i dyscyplina w treningu oraz na boisku są dla niego kluczowe - mówi Moński. - Jako piłkarz Club Brugge, nazwał grającego wówczas razem z nim w drużynie Vadisa Odjidję-Ofoe (byłego piłkarza Legii - przyp. red.) "małym dzieckiem" i zarzucił mu brak profesjonalizmu - opowiada.

No właśnie - zaangażowanie i dyscyplina - to przecież cechy, które charakteryzują także Gino Lettieriego. Włoch zdecydowanie będzie wymagał od Serba podporządkowania się jego regułom. Kto tego nie zrobił, musiał pogodzić się z odejściem z drużyny. Tak było przecież w przypadku Miguela Palanki, który dosłownie po tygodniu przygotowań z Lettierim w 2017 roku rozstał się z Koroną i wrócił do Hiszpanii.

Pojawienie się Verheyena oznaczało dla Bjelicy koniec samowolki. Po zaledwie kilku meczach sezonu 18/19 został on odsunięty od pierwszego zespołu. Oficjalnie - z powodu kontuzji pachwiny. Belgijscy dziennikarze sporo pisali wówczas jednak o konflikcie piłkarza z trenerem. I choć według szkoleniowca wkrótce później został on zażegnany, nie było tajemnicą, że serbski obrońca nie cieszy się uznaniem trenera w szatni. Do dzisiaj 25-latek nie zagrał w drużynie Verheyena już ani jednego meczu. 

- Piłka nożna to sport zespołowy. Ale jeśli grasz tylko po to, aby zaspokoić swój apetyt, podejmujesz tę decyzję indywidualnie, samodzielnie - mówił na łamach nieuwsblad.be trener Oostende. - Pociąg już zatrzymał się kilka razy, aby dać Bjelicy szansę wskoczenia do niego. Teraz zatrzymuje się już gdzieś indziej - podkreślał.

Te słowa jednoznacznie przekreśliły szansę Serba na występy w drużynie Oostende. 25-latek zaczął rozglądać się za nowym klubem, bo było jasne, że kolejnej szansy u trenera Verheyena nie dostanie. Belg zarzucał mu samowolkę na boisku, grę z korzyścią dla siebie samego, a nie dla drużyny. Tym samym czas Bjelicy w Oostende się skończył. Kolejnym przystankiem piłkarza są Kielce. 

Wśród belgijskich mediów krąży jeszcze jedna ciekawa historia o nowym piłkarzu Korony. Serb jest obrońcą zwierząt. Sam ma psa, o którego bardzo się troszczy i mocno apeluje o to, aby nie zabijać zwierząt. - Nie mogę znieść cierpienia - mówi na łamach portalu sportmagazine.knack.be.

I to do tego stopnia, że jest skłonny nawet zatrzymać ciężarówkę przewożącą kurczaki lub świnie przez autostradę. - Jestem czasami zdeterminowany, aby to zrobić, choć wiem, że nie jest to droga do zmiany czegokolwiek. Sam nie mogę niczego zmienić, to mnie boli - podkreśla. 

Co Bjelica chce osiągnąć poprzez swoje apele? - Moim celem nigdy nie jest zaangażowanie innych osób w moją historię. Ludzie muszą to czuć sami, musi to pochodzić z ich osobistej woli lub przekonania - przedstawia.

Prywatnie 25-latek jest weganinem. O odżywanie dba bardziej niż o wszystko inne w swoim życiu. Będąc w poprzedniej drużynie, do klubu zawsze przynosił swoje jedzenie, bo dzięki temu zawsze wiedział, skąd ono pochodzi. - Jem organiczne rzeczy i niczego, co pochodzi od zwierząt, z wyjątkiem sera - mówi.

REKLAMA

W jego opinii to pozwala mu stawać się jeszcze lepszym piłkarzem. Po zakończeniu kariery pragnie natomiast poświęcić się dla zwierząt, które tak kocha. - Teraz jestem zajęty piłką nożną i moim psem, ale gdy tylko moja kariera dobiegnie końca, chcę zaangażować się w organizację dla zwierząt. Nie mogę powstrzymać tej wewnętrznej potrzeby - podkreśla piłkarz.

Bjelica podpisał z Koroną kontrakt do końca czerwca 2021 roku. W krajach Beneluksu krążą o nim dobre opinie. To typowy walczak, który nigdy nie odpuszcza na boisku. I choć problemem jest jego charakter, to jeśli Gino Lettieri odpowiednio na niego wpłynie, kielecki klub powinien zyskać dobrego zawodnika i solidne wzmocnienie swojej kadry w obliczu wiosennej rundy LOTTO Ekstraklasy.

fot: anrogier.com, kvmechelen.be, korona-kielce.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Ogórek2019-03-01 08:59:49
Przynajmniej będzie ciekawie ! Czas wnieść trochę kolorytu do tej drużyny, emocji !!! Kibice to lubią. Wolę pociąg Orient Express niż nudną dobrze naoliwioną (wytresowaną?) kolejkę dyscypliny.
sck2019-03-01 09:07:29
CKsport moglibyście zmienić kolor czcionki na jakiś bardziej wyrazisty ? Jak np w tagach ?
Weteran2019-03-01 09:20:18
Człowiek, który kocha zwierzęta jest dobry i empatyczny.
Witamy serdecznie na żółto - czerwonym pokładzie.
Po przeczytaniu Jego notki biograficznej mam skojarzenie z Nikolą Milajlowicem.
Oby wniósł tyle jakości piłkarskiej co Jego krajan.
Nie da mu krzywdy zrobić2019-03-01 09:23:29
To będzie trzymał sztamę z Zającem
Dnick2019-03-01 09:33:31
Mam nadzieję tylko, że po trzech miesiącach nie zostanie odesłany do rezerw za brak dyscypliny na treningach .
Do Dnick2019-03-01 10:34:22
Pewnie znasz to z autopsji.
Tomek2019-03-01 10:47:19
Oby tylko z Liettierim sie dobrze dogatywal i pokazywal swoj potencjal na boisku.
Janek2019-03-01 11:45:50
Coz, wariata predzej nauczysz myslec i sie dobrze zachowac, niz inteligenta szybko biegac.

Oby wypalilo, potencjal pilkarski jest.
Dla takich artykułów2019-03-01 16:26:08
Warto wchodzić na cksport a nie jęczenia Mozdzenia
Przemek2019-03-01 19:11:13
Na pewno jest to oryginalny gość. Ale sprowadzanie kontrowersyjnych Bałkańców z trudnym charakterem to zawsze ryzyko. W każdym razie szacun za sympatię dla zwierząt. Może z tej mąki będzie chleb.
Najbardziej inteligentnym piłkarzem Korony w ostatnich latach był Kiercz. A przynajmniej jako bodajże jedyny w drużynie słuchał dobrej muzyki (wg ankiety Echa dnia). Szkoda że kariery nie zrobił.
St Pauli2019-03-01 19:42:34
Witamy na pokladzie Aleksandar!
Wielki plus za vegetarianizm i miłość dla zwierząt .
Mam nadzieje , ze nie będzie iskrzyć na linii z Napoleonem.
Najfajniejszy transfer w tym okienku - tak mysle:)
Szkoda , ze kariera Łukasza K. Juz chyba przesadzona:(

Do boju !
St Pauli2019-03-01 19:46:19
@Weteran
Dokladnie to samo skojarzenie miałem po przeczytaniu ... podobny wariat jak Nikola z niego będzie :)

Ostatnie wiadomości

Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group