Skomplikowana droga PGE VIVE do Final Four. Co czeka kielczan w fazie pucharowej Ligi Mistrzów?
W ostatniej kolejce fazy grupowej obecnego sezonu Ligi Mistrzów, z perspektywy PGE VIVE Kielce do wyjaśnienia pozostała już tylko jedna kwestia – czy żółto-biało-niebiescy zakończą zmagania na 4. czy też na 5. miejscu w tabeli. Będzie to rzutowało na ich drogę podczas kolejnych etapów europejskich potyczek. Już teraz wiadomo, że kielczanom będzie o awans do Final Four bardzo trudno. Z kim mogą się zmierzyć w 1/8 finału, a kto potencjalnie czekałby na nich dalej?
Na finiszu potyczek w grupie A, kielczanie walczą o wyższą lokatę z Rhein-Neckar Loewen. Jeśli po ostatniej kolejce oba zespoły będą miały tyle samo punktów (tak jak jest teraz), to na lepszej pozycji wyląduje PGE VIVE. W dwumeczu podopiecznych trenera Tałanta Dujszebajewa z „Lwami”, w Hali Legionów gospodarze wygrali trzeba bramkami, natomiast w Mannheim miejscowi zatriumfowali tylko jednym trafieniem. Spotkania bezpośrednie na swoją korzyść rozstrzygnęli zatem Polacy.
REKLAMA
Faworytem do zajęcia 4. miejsca z pewnością są żółto-biało-niebiescy. Wynika to z sytuacji opisanej powyżej, jak również układu ostatniej serii spotkań. Mistrzowie Polski zmierzą się u siebie z Telekomem Veszprem i choć to ogromnie trudne wyzwanie, to jednak jawi się jako łatwiejsze niż to stojące przed Rhein-Neckar. Niemcy zagrają bowiem na wyjeździe z FC Barceloną i mimo że w 1. kolejce wygrali z nią u siebie jedną bramką, to teraz zdecydowanym faworytem będą Katalończycy.
Jeśli więc PGE VIVE zajmie 4. lokatę, na co wiele wskazuje, to w 1/8 finału zmierzy się z 5. zespołem grupy B. W takim wypadku rywalem kielczan będzie najprawdopodobniej Motor Zaporoże, w barwach którego występują m.in. Mateusz Kus i Paweł Paczkowski. Ukraińcy mogą jeszcze wyprzedzić HBC Nantes, ale trudno oczekiwać, że w ostatniej kolejce pokonają na wyjeździe Paris Saint-Germain. Za swoimi plecami muszą z kolei uważać na RK Zagrzeb, jednak i Chorwaci stoją przed bardzo trudnym zadaniem: wyjazdowym starciem z Pickiem Szeged.
Co ważne, w przypadku zakończenia fazy grupowej na 4. pozycji, żółto-biało-niebiescy rozegrają rewanż w 1/8 finału we własnej hali. Jeśli natomiast zajmą 5. miejsce, wówczas w Kielcach odbędzie się pierwsze spotkanie. W tym drugim wypadku analogicznie mistrzowie Polski zmierzyliby się z 4. ekipą grupy B.
Z kim dokładnie? Z Flensburgiem lub Nantes. Najprawdopodobniej jednak z Francuzami, gdyż aby Niemcy spadli z podium, rywale z Francji musieliby ich pokonać w ostatniej kolejce na wyjedzie.
Co dalej, jeśli PGE VIVE upora się z 1/8 finału? W ostatniej fazie przed Final Four będzie już trzeba się wznieść na wyżyny swoich umiejętności. Gdyby kielczanie weszli do ćwierćfinału zajmując wcześniej 4. miejsce w swojej grupie, wówczas zagrają z Paris Saint-Germain. W przypadku dotarcia do 1/4 po finiszowaniu grupy na 5. lokacie – z FC Barceloną. W obu przypadkach rewanże rozegrane zostałyby na terenie rywali.
W kwestii par 1/8 finału i potencjalnego ćwierćfinałowego rywala kielczan wszystko będzie jasne w niedzielę około godziny 18:30, po ostatnich meczach w grupie B. Już teraz wiadomo jednak, że tegoroczna droga PGE VIVE do Final Four jest usłana ogromnymi przeszkodami.
Potencjalni rywale PGE VIVE w 1/8 finału:
Przy awansie z 4. miejsca: Motor Zaporoże, RK Zagrzeb lub HBC Nantes (rewanż w Kielcach)
Przy awansie z 5. miejsca: HBC Nantes lub SG Flensburg-Handewitt (rewanż na wyjeździe)
Potencjalni rywale PGE VIVE w 1/4 finału:
Przy awansie z 4. miejsca: Paris Saint-Germain (rewanż na wyjeździe)
Przy awansie z 5. miejsca: FC Barcelona (rewanż na wyjeździe)
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze