Kto był najlepszym piłkarzem Korony Kielce w meczu z Pogonią Szczecin? (sonda)
Remisem 1:1 w mroźny piątkowy wieczór na Suzuki Arenie zakończył się mecz pomiędzy Koroną Kielce a Pogonią Szczecin. Dla żółto-czerwonych jest to o tyle ważny rezultat, że nie dali się przegonić „Portowcom” w tabeli. Do wyrównania doprowadził strzałem z rzutu wolnego Wato Arweladze, który na murawie pojawił się jako ostatni z posłanych do gry rezerwowych. Tradycyjnie pytamy o najlepszego piłkarza w kieleckich szeregach w poprzednim spotkaniu.
W tym pojedynku długo brakowało piłkarskiej jakości. Gospodarze oddali raptem dwa celne strzały, goście natomiast cztery. Z bramkarzy częściej zatrudniany był Michał Miśkiewicz i oprócz strzału Adama Buksy w pierwszej połowie spisywał się w pełni skutecznie.
REKLAMA
Trener Gino Lettieri zdecydował się zestawić swoją drużyną w ustawieniu 3-5-2 z Felicio Brownem Forbesem i Maciejem Górskim. W drugiej odsłonie – oprócz wspomnianego Arweladze – na boisku pojawili się za to również Matej Pucko i Elia Soriano, co miało sprawić, że kielczanie zintensyfikują swoje poczynania ofensywne.
Ostatecznie udało się wyłącznie zremisować 1:1 i z dwójki Korona – Pogoń to miejscowi zdecydowanie bardziej mogą cieszyć się z takiego obrotu wydarzeń, zwłaszcza, że trafienie uzyskali już w 84. minucie spotkania.
Zachęcamy do wzięcia udziału w naszej tradycyjnej sondzie!
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
na minus wspomniany Pan wyżej i jeszcze paru innych ale z grzeczności nie wymienię bo się obrażą jeszcze.
Nauczcie tych dzieciaków, które podają piłkę, żeby się ruszały i za każdym razem szybko podawały piłkę naszym zawodnikom, nie raz tworzy się przewaga przez szybkie wznowienie piłki z autu!
A, co do frekwencji proszę spojrzeć na Arkę 3500 ludzi, stadion podobny, większa ilość mieszkańców w Gdyni - frekwencja spada w całej ekstraklasie. Przy takiej pogodzie to 5500 to i tak znośny wynik, ten kto przemarzł wczoraj na meczu raczej to potwierdzi :).
Na własnym stadionie trzeba prezentować ofensywny styl i dominować, wtedy na stadionie będzie więcej kibiców.
Co do gry to wygląda ona podobnie jak w tamtym roku w grupie mistrzowskiej ( właśnie po tamtej części sezonu wielu kibiców zrezygnowało z przychodzenia na mecze bez względu na pogodę :)
Piłkarze wyglądali wczoraj jakby im się nie chciało - piła przód na uwolnienie, brak akcji kombinacyjnych, brak wrzutek w pole.
Taktyka była źle dobrana - tak twierdzą nawet sami piłkarze.