Nie dzisiaj przegraliśmy drugie miejsce w grupie. Kto rozumie piłkę ręczną, widział, co się działo
Bardzo kosztowna jest przegrana piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce w Mannheim z Rhein-Neckar Loewen. Kielczanie ponosząc drugą porażkę z rzędu stracili już niemal szanse na zajęcie miejsca na podium swojej grupy. - To nie dzisiaj przegraliśmy drugie miejsce w grupie. Przegraliśmy je w sobotę z Montpellier - mówi gorzko trener zespołu, Talant Dujszebajew.
- W planowaniu sezonu zakładaliśmy, że możemy tutaj stracić punkty, ale bardzo bolą mnie te stracone w Hali Legionów. Dzisiaj chłopcy powalczyli, wszyscy wiemy, jakie trzy mecze zagraliśmy i jak ciężko jest grać bez nominalnego środkowego. Dziękuję "Siwemu" i "Dzidzi", którzy dają z siebie wszystko, co mogą. Szkoda, że zabrakło nam czasu, żeby mieć chociaż remis. Każdy, kto rozumie piłkę ręczną, widział, co się działo - podkreśla szkoleniowiec kieleckiej ekipy.
REKLAMA
Na tę chwilę kielczanie cały czas mają matematyczne szanse na zajęcie 2. miejsca w grupie, ale aby tak się stało, musiałaby wydarzyć się prawdziwa sensacja.
Kielczanie stracą szansę na podium, jeśli w sobotę Vardar Skopje wygra w Kristianstad, a Telekom Veszprem wywalczy co najmniej punkt w spotkaniu z Mieszkowem Brześć. Przy takim układzie wyników kielczanie w ostatnim meczu będą walczyć jedynie o obronę 4. miejsca.
fot: Anna Benicewicz-Miazga