Uros Zorman wróci do gry wobec kontuzji w PGE VIVE? „Potrzebowałbym nieco czasu”
Po poprzednim sezonie karierę zawodniczą zakończył Uros Zorman. Obecnie Słoweniec jest asystentem trenera Tałanta Dujszebajewa, ale mimo to został zgłoszony do gry i ma uprawnienia do występów w zespole PGE VIVE Kielce. Czy kontuzje Luki Cindricia oraz braci Daniela i Alexa Dujshebaeva sprawią, że 39-latek wróci na parkiet? - Skoro skończyłem, to skończyłem. Na razie nie! Ale teraz, jak o to pytacie, to o tym myślę. Trudno jednak powiedzieć, jak będzie dalej. Trochę się ruszam z drużyną, ale obecnie nie czuję się w formie. Potrzebowałbym nieco czasu – odpiera sam zainteresowany.
W środę kielczanie zmierzą się w PGNiG Superlidze na wyjeździe z Sandrą SPA Pogonią Szczecin. - Do Szczecina jedziemy w dniu meczu. Chcemy stracić jak najmniej siły. W poniedziałek mieliśmy trening bardziej regeneracyjny, chcieliśmy odzyskać siły – informuje Zorman.
REKLAMA
I kontynuuje: - W środę musimy powalczyć i wrócić do domu bez kontuzji. W czwartek i piątek trzeba się natomiast przygotować do kolejnego meczu w Lidze Mistrzów.
Nie ma co ukrywać, że głównym punktem tego tygodnia dla żółto-biało-niebieskich jest sobotnie starcie w Hali Legionów z Montpellier. O pełne skupienie i koncentrację w Szczecinie może więc być trudno. - To prawda, ale w sezonie mieliśmy już kilka takich meczów. Zawsze dobrze graliśmy i zwyciężaliśmy. Nie ma żadnego strachu – ucina asystent Dujszebajewa.
Do zdrowia powoli wraca już Cindrić, który w poniedziałek pracował wraz z całym zespołem. - Mieliśmy tylko bieganie i siłownię, to trenował z nami. Musi jednak przejść badania, które pokażą, jak jego przywodziciel. Wtedy się okaże – zaznacza Słoweniec.
A w jakim składzie kielczanie pojadą na najdalszy ligowy wyjazd w sezonie? - I tak jest nas już mało. Zobaczymy jeszcze, jak wszyscy się będą czuli i wtedy podejmiemy decyzję – kończy Zorman.
PGE VIVE zmierzy się na wyjeździe z Sandrą SPA Pogonią Szczecin w środę, 13 lutego o godzinie 18:00.
fot. Anna Benicewicz-Miazga