Śmiejemy się, że transfery przydałyby się na wszystkich pozycjach. Na razie nie wiemy na czym stoimy
Po niecałych dwóch miesiącach przerwy wraca ligowe granie w LOTTO Ekstraklasie. Piłkarze Korony Kielce zainaugurują wiosenne zmagania wyjazdowym meczem z Arką Gdynia, jednak już na starcie muszą zmierzyć się z kilkoma problemami kadrowymi. Zmiany szykują się nie tylko w linii obrony, ale też w ataku. To efekt kontuzji Elii Soriano i pauzy za kartki Hiszpana Ivana Marqueza.
Sytuacji nie polepszają też problemy zdrowotne Adnana Kovacevicia. - Mamy nadzieję, że "Kova" wróci dziś z nami do treningów. Jeśli tak się stanie, będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na niedzielny mecz - zdradza Lettieri. Brak Bośniaka zdecydowanie pogorszyłby sytuację z zestawieniem składu na ten mecz. Oprócz niego, włoski trener ma do dyspozycji tylko dwóch nominalnych stoperów: Piotra Malarczyka i 19-letniego Piotra Pierzchałę.
REKLAMA
To, czy w spotkaniu zobaczymy Elię Soriano, nalepszego strzelca zespołu, ma rozstrzygnąć się bezpośrednio przed niedzielnym meczem. Włoch zmaga się z urazem, jakiego nabawił się podczas towarzyskiej potyczki ze Stalą Mielec. - Mamy kilka alternatyw. W grę wchodzi Felicio Brown Forbes, Wato Arweladze, mamy też Maćka Górskiego - wylicza trener Korony.
- Jeszcze jest troszeczkę za wcześnie, żeby rozmawiać o wyborach personalnych. Mamy jeszcze trzy treningi i dopiero po nich podejmiemy decyzję, jaką kadrą pojedziemy do Gdyni - dodaje Lettieri, który na ternie Arki jeszcze nie wygrał. Ostatni raz żółto-czerwoni pokonali "Arkowców" w Gdyni w 2010 roku, kiedy zwyciężyli 2:1 po golach Jacka Kiełba i Ediego Andradiny.
- Oczywiście, że chcielibyśmy wygrać z Arką i po to tam jedziemy. Ten długi czas pokazuje jednak, że wcale nie jest o to łatwo - odpiera włoski szkoleniowiec - To nie oznacza jednak, że się tego meczu boimy. Mecze wyjazdowe zawsze są ciężkie. Patrząc z drugiej strony, wiele drużyn nie lubi też przyjeżdżać do nas, do Kielc - dodaje.
I choć runda wiosenna rozpoczyna się już w najbliższy weekend, okienko transferowe pozostanie otwarte do końca lutego. Na razie kielecki klub pozyskał tylko jednego zawodnika, Ognjena Gnjaticia, który prawdopodobnie zagra w spotkaniu z Arką. Z Korony odeszło natomiast trzech piłkarzy: Djibril Diaw, Mateusz Możdżeń i Zlatko Janjić.
Niewykluczone jednak, że drużyna zostanie jeszcze wzmocniona. - Zawsze rozglądamy się za nowymi zawodnikami, bo chcemy polepszyć naszą drużynę. Jeśli będzie taka możliwość, na pewno kogoś jeszcze pozyskamy - przedstawia Lettieri. - Nie jest tak, że koniecznie musimy mieć kogoś "na już", "na teraz", bo uważamy, że mamy naprawdę niezły zespół. Chodzi nam bardziej o to, aby wzmocnić konkurencję na pojedynczych pozycjach. Śmiejemy się, że nowe transfery przydałby się dosłownie wszędzie - uśmiecha się Włoch.
Kielczanie mają za sobą wymagający okres przygotowawczy, w trakcie którego rozegrali pięć sparingów. Odnieśli dwa zwycięstwa, dwie porażki, a jeden mecz zakończył się remisem. - Uważamy, że dobrze przepracowaliśmy ten okres. Obóz w Turcji był bardzo dobry. Tydzień po powrocie zawodnicy byli jeszcze troszeczkę zmęczeni, ale teraz widzimy, że z dnia na dzień wyglądają coraz lepiej - opisuje Lettieri.
- Te dwa pierwsze mecze są zawsze wyjątkowe, bo nigdy zespół nie wie w stu procentach, na czym stoi. To się okaże dopiero po tych pierwszych spotkaniach - kończy włoski szkoleniowiec.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze
Co z obietnicami Suzuki?
Liczenie na "drapane" od SUZUKI to - チャンスが少ない
Jeśli Pan Prezes i " jego SUZUKI " maja coś zrobić, to jest to ostatnia chwila.
Inaczej będziemy jak japoński okoń morski czyli SUZUKI, IDZIEMY POD WODĘ.
OK, zgadzam sie z tym co Napisales.
Ale mam pytanie !, kto ma tego zawodnika znalezc Ty, ja czy Prezes i jego pracownicy ?.
W tym czasie :Arka - Korona, Korona - Lechia, Korona - Pogoń.
Jakos czarno to widzę, mam nadzieje ze sie myle.
Nu, paka.... jest taki problem,że NIE MA ŻADNEGO!
Może moderatorzy forum zrobili coś by mieć możliwość wglądu w IP komputerów "forumowiczów" którzy obrażają zarząd i pracowników Korony.
Następnym razem to osoba szkalowana może wystąpić nie do prokuratury tylko z powództwem cywilnym o odszkodowanie do właścicieli portalu.....
i bedzie dupa blada.....
Przeanalizowałem te wpisy , to tylko krytyka, nawet nie obraza.
A wszystko dlatego że Prezes coś mówi że robi a potem nie widać efektów, więc ludzie zniecierpliwieni że ich robi w bolo.
Teraz Miasto ma 28%, czyli pakiet mniejszościowy.
Tak więc do gadania, to już nic nie mamy...