Nie wiem, czy decyzja o czerwonej kartce była prawidłowa. Zespół dobrze na to zareagował
Remis Korony Kielce ze Śląskiem Wrocław nie zadowolił żadnej ze stron. - Nie jesteśmy zadowoleni z tego wyniku, nie o to nam chodziło. Na naszym stadionie chcemy wygrywać. Jeden trener jednak powiedział mi kiedyś, że aby wygrywać, trzeba najpierw zacząć punktować. Dziś wykonaliśmy pierwszy krok - powiedział na konferencji prasowej tymczasowy trener Śląska Wrocław, Paweł Barylski.
Paweł Barylski: - Przygotowywaliśmy się do tego, żeby zdobyć punkty. W pierwszej połowie nie przypominam sobie, żeby Korona stworzyła sytuację. Zagęściliśmy środek pola poprzez wystawienie dwóch defensywnych pomocników. Blisko środka byli też skrzydłowi. Po przejęciu piłki szukaliśmy kontr i z takiej sytuacji padła bramka.
REKLAMA
Wrócę do sytuacji z 2010 roku, kiedy też w meczu z Koroną otrzymaliśmy czerwoną kartkę w drugiej połowie. Nie oglądałem jeszcze tej sytuacji, dlatego nie wiem, czy decyzja była prawidłowa. Jeśli tak, to takie sytuacje się w piłce zdarzają. Ważne, że mimo wszystko zespół dobrze zareagował.
Oczywiście Korona dochodziła do sytuacji, które kończyły się uderzeniami z dystansu. Czysto klarownych okazji jednak nie mieli. Niestety ten stały fragment… Piłka spadła w miejsce, gdzie zabrakło nam zawodnika. Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku. Nie o to nam chodziło. Na swoim stadionie chcemy wygrywać. Jeden trener jednak powiedział mi kiedyś, że aby wygrywać, trzeba najpierw zacząć punktować.
Partner relacji z meczu Śląsk - Korona
Wasze komentarze