„Przegląd Sportowy”: Idzie nowe. Koniec z limitem non-UE i obowiązek wystawiania młodzieżowca już od nowego sezonu
Począwszy od nowego sezonu, a więc 2019/2020, szykują się istotne zmiany w przepisach dla klubów LOTTO Ekstraklasy – informuje „Przegląd Sportowy”. Zniesiony zostanie zapis mówiący o możliwości występowania maksymalnie dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej. W zamian jednak kluby będą przymuszone do wystawiania w wyjściowym składzie co najmniej jednego młodzieżowca.
Od kilku lat w najwyższej lidze polskiej na boisku może przebywać jednocześnie wyłącznie dwóch graczy, którzy nie posiadają paszportu Unii Europejskiej. W przeszłości problem z regularną grą w związku z tym przepisem mieli różni piłkarze Korony Kielce, m.in. Vanja Marković czy Nabil Aankour, zanim jeszcze uzyskał obywatelstwo Francji.
REKLAMA
Obecnie w kadrze kielczan znajduje się trzech takich graczy - Adnan Kovačević, Djibril Diaw oraz Wato Arweladze. Z racji tego, że Bośniak i Senegalczyk to absolutnie podstawowi zawodnicy w talii trenera Gino Lettieriego, cierpi na tym Gruzin. Młody zawodnik pojawia się na boisku sporadycznie, a nawet gdyby szkoleniowiec chciał dać mu więcej szans, to trudno mu podjąć taką decyzję, gdyż musiałby zrezygnować z co najmniej jednej z dwóch fundamentalnych postaci w swojej drużynie.
Od sezonu 2019/2020 takiego problemu już nie będzie, ale pojawi się inna wytyczna. Chodzi mianowicie o konieczność wystawiania w wyjściowym składzie co najmniej jednego młodzieżowca. Zgodnie z definicją Polskiego Związku Piłki Nożnej, taki gracz to „zawodnik posiadający obywatelstwo polskie, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego, kończy 21. rok życia oraz zawodnik młodszy”.
W praktyce zatem, w perspektywie nowego sezonu będą to piłkarze urodzeni w 1999 roku oraz zawodnicy młodsi. Obecnie w kadrze pierwszej drużyny Korony znajduje się sześciu zawodników spełniających ten warunek: bramkarze Jakub Osobiński i Paweł Sokół, obrońcy Piotr Pierzchała i Kornel Kordas oraz pomocy Wiktor Długosz i Artur Piróg.
Póki co w Ekstraklasie z tego grona zadebiutowali tylko Pierzchała i Długosz, którzy dostali szansę w meczu ostatniej kolejki poprzedniego sezonu z Zagłębiem Lubin.
Co ważne, w przypadku jeśli jedynym młodzieżowcem na boisku będzie bramkarz, to zmieniając go nie będzie trzeba posyłać na boisko kolejnego zawodnika U-21. Gdyby jednak trzeba było dokonać zmiany jedynego młodzieżowca z innej pozycji, to koniecznie jest wprowadzenie za niego innego gracza spełniającego ten warunek.
Jeśli młodzieżowiec grający w polu czerwoną kartkę, to również nie będzie trzeba uzupełniać składu o kolejnego takiego zawodnika, zdejmując z boiska gracza-seniora.
Wszystkie zależności powinniśmy poznać oficjalnie w najbliższych dniach, kiedy to Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie aktywuje przepisy, które mają wejść w życie od sezonu 2019/2020.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
Dobre zmiany, popieram. Co to za różnica, czy gra Gruzin, Bośniak, czy Słowak.
Z młodzieżowcem też ok pomysł, kluby bez przymuszenia nie grają młodymi za dużo, a jeden zawodnik nie obniży poziomu drastycznie.
Proponuję jeszcze, żeby koniecznie grał zawodnik z nazwiskiem zaczynającym się na literę B (oczywiście na cześć Prezesa) oraz jeden rudy (też wiadomo na kogo cześć).
Ja od razu złapałem że na B to.......Balbina