Hamrol chciałby grać dla reprezentacji Polski. "Ten rozwój nagradza moją cierpliwość i ciężką pracę"
Matthias Hamrol ciężką pracą w końcu osiągnął to, o czym marzył od dziecka. Od początku sezonu jest podstawowym bramkarzem Korony Kielce, natomiast jego nazwisko przewija się w podsumowaniach ekspertów w kontekście najlepszych bramkarzy rundy jesiennej Ekstraklasy. Teraz stawia sobie kolejny cel - grać dla reprezentacji Polski.
24-letni golkiper urodził się w Niemczech, niedaleko Kolonii, ale zarówno jego tata, jak i mama pochodzą z Polski. - Jako dziecko bardzo często odwiedzałem Polskę, a do dziś mam tutaj rodzinę. We Wrocławiu nadal mieszka mój kuzyn - opowiadał niedawno na łamach naszego portalu bramkarz Korony. - Mimo, że od urodzenia mieszkałem w Niemczech, rodzice uczyli mnie polskiego. Teraz mój język nie jest tak dobry, jakbym sobie tego życzył. Dużo rozumiem, ale więcej problemów mam z mówieniem - mówił.
REKLAMA
24-latek przez całą dotychczasową karierę nigdy nie miał jednak lekko. Na swoją szansę musiał czekać bardzo długo, bo wcześniej przez długi czas pozostawał w cieniu. W żadnym z niemieckich klubów nie dostał tak naprawdę prawdziwej szansy. Z tego powodu postanowił zmienić otoczenie. Na początku 2017 roku Hamrol trafił do Polski i dopiero tutaj zaczął grać regularnie.
W ciągu całego sezonu 24-latek przeszedł drogę od trzeciego bramkarza do numeru jeden i obecnie jest pewnym punktem między słupkami kieleckiej bramki. - Ten rozwój nagradza moją cierpliwość i ciężką pracę - przekonuje w rozmowie z niemieckim rblive.de. I jasno stwierdza, że jest szczęśliwy z tego, jak potoczyła się jego kariera. Do tego stopnia, że jeśli będzie mu to dane, chciałby grać dla reprezentacji Polski.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze
Mowil Ci ktos kiedys, ze jestes malo inteligentny? Urodzil sie i wychowal w Niemczech. Ma polskie obywatelstwo, bo jego rodzice wyjechali z kraju, tak jak wielu Polakow obecnie.
Ma Ci udowadniac "Polskosc" nienawidzeniem Niemiec?
Idz do lekarza, wojna byla 80 lat temu.
Szkoda mi czasu na dyskusje, trwajcie dalej w swoim prostolinijnym bagienku.
Gardawski i Hamrol maja obywatelstwo polskie i tutaj koniec rozmowy.
Janek, jesteś piękny :).
A teraz kilka słów do kolegi, który podpisał się @Janek... Wojna skończyła się 80 lat temu? I co w związku z tym? To że Niemcy przestali prowadzić swoją politykę, która w wielu aspektach jest sprzeczna z naszymi interesami? Poza tym wojna, o której piszesz to nie był wyjątek (to trwa od wieków): antypolskie nastawienie przed rozbiorami, a później zabory i polityka germanizacji, terror i tłamszenie polskości na każdym kroku. Później walki z Niemcami w Wielkopolsce w powstaniu wielkopolskim i wiele innych tego typu kwestii. Tu nie chodzi tylko o te kilka lat II wojny światowej. Silna polska nigdy nie była i nie będzie w interesie państwa niemieckiego. To tyle w tym temacie, a teraz wróćmy do sportu.
Kolego, gdybys w zyciu liznal troche historii, to bys wiedzial, ze rozbiory byly wynikiem glownie fatalnego ustroju panstwa szlacheckiego, liberum veto, fatalnego sejmu (ochrony przywilejow przez szlachty za wszelka cene) i jeszcze gorszej wladzy wykonawczej krola, ktora nie potrafila nic z tym robic.
Inne kraje bawily sie w podboje, ekspansje terytorialne, kolonializm, wykorzystywanie niewolnikow, rozbudowe miast i przemyslu. A my? Panszczyzna i przepasanie szlachty. Kto by sie tam przejmowal jakims rozwojem, to dla frajerow.
Panstwa oscienne zaczely ingerowac, bo bylismy fatalnie zarzadzani, skloceni i wykorzystywalismy jakies 10% potencjalu. Dziwisz im sie?
A wszelkie wydarzenia nastepujace po rozbiorach - szybkie nadejscie II WS po 20 latach II RP i komunizm to tylko nastepstwo tego, co sie stalo w wiekach XVI-XVII, kiedy bezpowrotnie stracilismy szanse na jakakolwiek mocarstwowosc.
Moglbys czasem spojrzec na Niemcy pod wzgledem tego, ze to najwiekszy partner handlowy naszego kraju, biorca 27% naszego eksportu, a nie terrorysta.
Polska nie miała zapędów imperialnych (podporządkowywania sobie innych krajów) jak to miały i mają nadal Rosja i Niemcy.
Zgadza się. Polska jest biorcą i to jeszcze jakim: Lidl, Kaufland, Aldi, Rossman, Deichmann, Praktiker, Schlecker - poprzez ekspansję gospodarczą (czytaj: drenowanie kapitału z Polski do Niemiec). Jak małe te sieci przez lata płaciły w naszym kraju podatki?
Niemieckich supermarketów w Polsce jest już 2500. Polskich w Niemczech jest zaledwie 20. Samych Lidlów w Polsce jest ponad 600, Kauflandów ponad 200. Z czego wynika tak duża różnica?
Media we Francji są francuskie. Media w Niemczech - niemieckie. A w Polsce? Niestety, są głównie zagraniczne... Podmioty o kapitale zagranicznym kontrolują w naszym kraju 76% udziału w rynku prasy, z czego 3/4 należy do wydawców niemieckich. Na Zachodzie dobrze rozumieją, że media to zbyt ważny obszar, zbyt silnie wpływający na poglądy i działania obywateli, aby kontrolę nad nim oddawać innym (obcym). W Polsce doszło do sytuacji, w której trzema największymi wydawcami prasy są należące do Niemców wydawnictwa: Bauer, Ringier Axel Springer oraz Polska Press Grupa.
Europejski Bank Inwestycyjny, który jest instytucją finansową Unii Europejskiej, udzielił sieci Kaufland Polska pożyczkę o wartości 100 mln euro na przeprowadzenie modernizacji 50 sklepów w Polsce. Wcześniej właściciel Kauflanda oraz Lidla (niemiecka Grupa Schwarz) otrzymał prawie miliard dolarów pożyczki od Banku Światowego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Wówczas chodziło o "zapewnienie mieszkańcom Europy Środ.-Wsch. dostępu do produktów, których nie mieliby szansy inaczej zdobyć".
A Nord Steram 2? Europejska solidarność w praktyce: Niemcy, Austria i Holandia blokują inicjatywę sprzeciwiającą się Nord Stream 2.
A plan Marshalla na odbudowę kraju, to kto po II Wojnie Światowej dostał? Niemcy, które tą wojnę wywołały, a nie Polska, która została przez nich doszczętnie zniszczona.
Takich przykładów są dziesiątki, setki. Wpiszcie sobie w wyszukiwarce „Diora - jak wygaszono polską Dolinę Krzemową” i przeczytajcie zamieszczony tam artykuł. To jeden z przykładów hasła, które nam wmawiano po 1989, że kapitał nie ma narodowości.
"A wszelkie wydarzenia nastepujace po rozbiorach - szybkie nadejscie II WS po 20 latach II RP i komunizm to tylko nastepstwo tego, co sie stalo w wiekach XVI-XVII, kiedy bezpowrotnie stracilismy szanse na jakakolwiek mocarstwowosc. "
Pragnę zauważyć że akurat wiek XVI był naszym najlepszym w historii - dlatego też nazywany był Złotym Wiekiem. Dramatycznie zrobiło się dopiero w wieku XVII i XVIII.
A tak generalnie to radze wszystkim poczytać historię bo ona niestety często kołem się toczy.
I dodaje że w opinii Chorwatów panuje pogląd że gdyby oni mieli za sąsiadów Niemcy to ich gospodarka byłaby na wzór polskiej. A tak to u nich cały sektor produkcyjny padł i leży.
Ciągną jeszcze na turystyce i produkcji rolnej na własne potrzeby, eksportu prawie nic.
Ps.
Rzeczywiście im dalej od Niemiec to co raz biedniejsze kraje...
nie rozumiesz pojecia biorca polskiego eksportu - nie chce mi sie z Toba kontynuowac rozmowy. W Twojej wizji swiata jest malo miejsca na fakty i logike, lykasz gotowe i najprostsze rozwiazania i slogany.
Moze dlatego nie ma polskich sklepow w Niemczech, bo oni mieli kapitalizm 70 lat, a my 29? Slyszales kiedys o Jalcie a propos Planu Marshalla? Jak tak, to nie gadaj glupot albo wracaj do szkoly nieuku.
@Woytek76
Owszem, XVI byl Zlotym Wiekiem, ale co po nim zostalo? Wszystko zaprzepaszczone w ciagu ledwie 100-150 lat.
W czasach, gdy Rosja, Austria i Prusy umocnily absolutyzm oswieceniowy i ekspansje terytorialna, my calkowicie zaczelismy degradowac swoje panstwo po dobrym okresie, np. przez konflikt Potoccy-Czartoryscy, wspomniane liberum veto, czy nietrafiona Unie z Saksonia i wyniszczenie ludnosci po konfliktach z Turcja, Szwecja i Rosja.
Zawsze mielismy trudno przez polozenie geopolityczne, ale sytuacje z wiekow XVII-XX spowodowalismy swoja slaboscia i pieprzonymi konfliktami wewnetrznymi (+zdradami interesu) sami, a najezdzcy wykorzystywali wojne jako powszechny wowczas srodek polityki.
Dodatkowo w latach 30 XX wieku zapasci ekonomiczne powodowaly wzrost nastrojow silnie nacjonalistycznych i wzmagaly zadze krwi i ekspansji, tym samym nie mielismy jakichkolwiek szans sie odbudowac na tyle, aby wyjsc z II WS jako mocne panstwo.
Tajemnica katastrofy w Gibraltarze gen. Władysława Sikorskiego. Normalnie dokumenty utajniane są na 30 lat. Tuż po śmierci Władysława Sikorskiego nasi sojusznicy wydłużyli ten okres do 50 lat. Po upływie tego terminu przedłużyli okres karencji o kolejne 40 lat. Według prof. Pawła Wieczorkiewicza Brytyjczycy zachowują się tak, jakby starali się ukryć dowody zbrodni. Jeśli nic się nie zmieni, to dokumenty dotyczące śmierci polskiego premiera, poznamy dopiero w 2033 roku.
Jak „kończyli” nasi wybitni generałowie?
Gen. Kazimierz Sosnkowski zmuszony do zamieszkania w Kanadzie na stałe, kupił na przełomie 1946 i 1947 farmę o powierzchni 25 akrów w miejscowości Arundel, ok. 115 km na północny zachód od Montrealu, gdzie pracował fizycznie w celu utrzymania siebie i rodziny (ukończył m.in. kurs stolarski).
Gen. Stanisław Sosabowski pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii i pracował jako robotnik magazynowy w fabryce silników elektrycznych, później telewizorów. Jak sam napisał: „przez 17 lat pracowałem w fabryce jako oficjalnie nie znany, prowadząc żywot podwójny: zwykłego robotnika przez 5 dni w tygodniu, „jako szeregowiec fabryczny” – „Stan”, oraz dostojny żywot polskiego generała, poniekąd „ojca” polskich spadochroniarzy, znanego wśród swoich i Brytyjczyków, Amerykanów i Holendrów”.
A teraz współczesność:
Kwiecień 2017 pięciu debili "organizuje" urodziny Hitlera w lesie.
20.11.2018 Ponad tysiąc zwolenników Francisco Franco na głównym placu uczciło w podmadryckiej Dolinie Poległych (Valle de los Caidos) pamięć byłego hiszpańskiego faszystowskiego przywódcy.
Ale to Unia z Polską ma największy problem.
Cały czas inne Państwa robią z nami co chcą, a w naszym kraju zawsze znajdzie się jakaś osoba, które jeszcze tym działaniom przyklaskuje. Dlaczego?
Wklejaj dalej sciany tekstu z prawicowych portali niskiej jakosci, i zyj w poczuciu krzywdy. Beze mnie.
A Matthias niech sie dalej tak rozwija, moze kiedys dostapi zaszczytu wystepow z orzelkiem,
Mateusz jak najbardziej niech gra w reprezentacji Polski z orzełkiem na piersi, jeszcze w czasie pobytu w Kielcach.
Wypadałoby jednak chyba pamiętać o wydarzeniach, ludziach z historii naszego kraju w kontekście nawet tego, co się teraz w Europie dzieje.
Janku, z Twoimi komentarzami sportowymi zgadzam się w 100%.
Ze społeczno-historyczno-politycznymi, już nie bardzo. Nie wiem skąd ten rozstrzał, ale niech każdy robi co uważa za stosowne.