Kibice przywitali wracających z Krakowa piłkarzy pod stadionem. Było racowisko i głośny doping!
Nikomu nie trzeba tłumaczyć, ile dla kibiców Korony Kielce znaczy wygrana z Wisłą Kraków, a szczególnie - na terenie rywala. Żółto-czerwoni pokonali "Białą Gwiazdę" przy Reymonta po raz pierwszy od sześciu lat i było to dopiero trzecie zwycięstwo Korony nad Wisłą w delegacji w historii jej występów w ekstraklasie. Obojętnie obok tego faktu nie mogli przejść kibice żółto-czerwonej drużyny, którzy zgotowali piłkarzom fantastyczne przywitanie w Kielcach pod stadionem.
Korona zameldowała się na Kolporter Arenie przed drugą w nocy. Późna pora nie przeszkodziła najzagorzalszym fanatykom kieleckiego klubu w zrobieniu całej drużynie niespodzianki. Kibice czekali na autokar z piłkarzami pod bramami kieleckiego stadionu, a gdy ci nadjechali - przywitali ich głośnym dopingiem i racami. Były podziękowania za walkę i wygraną z Wisłą oraz gratulacje dla drużyny.
REKLAMA
Gorące przywitanie pod stadionem zaskoczyło Koroniarzy - szczególnie tych z zagranicy, którzy dopiero poznają polską ekstraklasę. Zawodnicy Korony chętnie dzielili się wspomnieniami z tej chwili w swoich mediach społecznościowych. - Dla takich momentów gramy. Dzięki! - napisał na Instagramie obrońca Adnan Kovacević.
Przypomnijmy - kibiców kieleckiego zespołu nie było w Krakowie na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana. Fani żółto-czerwonych nie pojawiają się na tym obiekcie już od 11 lat, odkąd z rąk pseudokibiców Wisły w Kielcach zginął śp. Karol Piróg "Małpa".
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze