Korona zagra w Gdańsku o lidera. Może nim zostać po raz pierwszy od lat
Jeśli Korona Kielce wygra w piątek na wyjeździe z Lechią Gdańsk różnicą minimum dwóch bramek, to przynajmniej na kilkanaście godzin obejmie fotel lidera LOTTO Ekstraklasy. Dla żółto-czerwonych byłby to pierwszy taki przypadek od trzech lat. Jeśli natomiast szukamy okresu, w którym kielczanie przewodzili ligowej stawce po zakończeniu całej kolejki, to musimy cofnąć się aż do 2011 roku.
Lechia zgromadziła dotychczas 14 punktów przy bilansie bramek 9:3. Dorobek ekipy z Kielc to natomiast 11 „oczek” i gole na poziomie 9:7. Dwubramkowe zwycięstwo sprawi zatem, że żółto-czerwoni doskoczą do gdańszczan i będą mieli lepsze bramki – a to one decydują o pozycji w tabeli w na tym etapie sezonu, gdyż mecze bezpośrednie liczą się dopiero po rozegraniu rewanżu.
REKLAMA
W trakcie trwania kolejki, Korona ostatni raz patrzyła na resztę zespołów z góry 25 i 26 lipca 2015 roku. Wówczas po pokonaniu 3:2 Jagiellonii Białystok, zespół ze Świętokrzyskiego dołożył wyjazdowy triumf 2:0 z Zagłębiem Lubin. 24 godziny później jednak, aż 5:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała rozbiła Legia Warszawa, która tydzień wcześniej zwyciężyła 4:1 ze Śląskiem Wrocław. Warszawianie bezpowrotnie zepchnęli kielczan za swoje plecy.
Obejmując natomiast okres przerwy pomiędzy kolejkami, to żółto-czerwoni cieszyli się ostatnio 1. miejscem przez pierwszą połowę października 2011 roku. Wówczas 3 października wygrali u siebie 2:0 z Górnikiem Zabrze, co zapewniło im przewodzenie stawce przez 2 tygodnie poprzedzające przegrany na wyjeździe mecz z Lechem Poznań.
Nawet jeśli kielczanie wygrają w piątek w Gdańsku minimum dwiema bramkami, trudno jednak oczekiwać, że utrzymają się na fotelu lidera także po zakończeniu całej serii gier. Pomiędzy zespołem znad morza a żółto-czerwonymi jest bowiem aż pięć ekip – Lech Poznań, Jagiellonia Białystok, Piast Gliwice, Zagłębie Lubin i Wisła Kraków – przed którymi otworzy się okazji awansu na 1. miejsce w tabeli.
Spotkanie Lechia – Korona rozpocznie się w piątek, 31 sierpnia o godzinie 20:30.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
LECHIA MA NAPRAWDE FAJNĄ PAKE A KRYZYS MAJĄ JUŻ ZA SOBĄ.
DO TEGO PAMIĘTAJĄ 0:5 i JESZCZE NIEWYKORZYSTANY KARNY PRZEZ KORONĘ.
TAK WIĘC SPUŚCIE POWIETRZE Z BALONU BO PO MECZU MOŻE BYĆ SMUTNO.
ja remis biiore w ciemno
Lepsze, czyli mocniejsze? ładniejsze?