Balansowanie Korony na cienkiej linie. Może się udać, ale… nie musi

23-07-2018 19:03,
Marcin Długosz

Przy dźwiękach piosenki Hoziera „Take me to church” wyszedł na prezentację Korony Kielce trener Gino Lettieri. I cóż… Włochowi nie ma co się dziwić. Jeśli marazm transferowy w jego zespole zaraz się nie skończy, to szkoleniowcowi z pewnością pozostanie wyłącznie głęboka modlitwa. Obecnie w drużynie żółto-czerwonych mało jest rywalizacji na wysokim poziomie, a więcej pobożnych życzeń, żeby przypadkiem coś się komuś nie stało. Bo wtedy problem będzie rysował się w potężnych rozmiarach…

O Koronie nie można napisać, że ma słaby skład wyjściowy i jest zmuszona do trudnej walki o utrzymanie. Nie w tym rzecz. Czy którykolwiek kibic tej drużyny oglądając mecz w niedzielne popołudnie w Zabrzu czuł, że ci faceci są tutaj przez pomyłkę i to nie ma prawa się udać? Nie, wręcz przeciwnie – to właśnie kieleccy piłkarze mogli i powinni sięgnąć w tym spotkaniu po zwycięstwo.

REKLAMA

Pierwsza lampka kontrolna zapaliła się już jednak w 15. minucie. Kontuzja Djibrila Diawa, wchodzi Piotr Malarczyk. Senegalczyk prawdopodobnie dojdzie do siebie lada dzień i całe szczęście, ale co w przypadku, gdyby musiał pauzować jednak nieco dłużej? Lettieri byłby skazany na duet „Malara” z Adnanem Kovaceviciem, ewentualnie musiałby przesuwać Bartosza Rymaniaka z jego nominalnej pozycji, bo raczej nie zaufałby nieopierzonemu Piotrowi Pierzchale.

Jeden kwadrans sezonu i już widmo sporego problemu. Zresztą, oddajmy głos samemu trenerowi sprzed meczu z Górnikiem: - My się nie boimy o pierwszą jedenastkę, która wyjdzie na mecz w Zabrzu. Problem się zacznie wtedy, gdy kogoś z niej zabraknie, bo nie mamy szerokiej kadry.

Tylko tyle i aż tyle. Dopóki Korona się nie wzmocni, dopóty musi liczyć na pokłady wielkiego szczęścia. To cudownie, że na początku sezonu nikt jeszcze nie pauzuje za żółte kartki. Wspaniale byłoby również, gdyby wszyscy cieszyli się idealnym zdrowiem. Jednak niestety – piłka skonstruowana jest w ten sposób, że takiej obietnicy nikt złożyć nie może, a zabezpieczać trzeba się na wszystkie warianty.

W maju i czerwcu tradycyjnie już kielecka szatnia została mocno przewietrzona. Odeszło sporo ogranych w lidze piłkarzy, na których Lettieri często stawiał w poprzednim sezonie: Zlatan Alomerović, Radek Dejmek, Jacek Kiełb, Goran Cvijanović, Nabil Aankour czy Nika Kaczarawa.

Kto przyszedł w zamian? Maciej Górski, który de facto jest nową-starą twarzą w tej ekipie. A poza tym? No dobra, Wato Arweladze. Nie wydaje się jednak, że Gruzin w najbliższych tygodniach zacznie odgrywać w Koronie jakąkolwiek ważną rolę, gdyż musi jeszcze trochę minąć, zanim będzie gotowy do walki w Ekstraklasie m.in. pod kątem fizycznym. A tego nie zrobi się w dzień ani dwa.

A dalej? Może Oktawian Skrzecz, Kornel Kordas, Paweł Sokół, albo kilku włączony do kadry pierwszej drużyny juniorów? - Wiadomo było, że to piłkarze perspektywiczni, którzy potrzebują roku, aby wejść na określony poziom. Pytanie brzmi, czy to zrobią – Gino Lettieri nie pozostawia złudzeń tym, którzy liczyli, że może ta młoda krew okaże się lekarstwem na problemy Korony.

Zostają nam Maciej Firlej i Felicio Brown, ale na dzisiaj, na 23 lipca, nie ma o czym mówić. Obaj wciąż nie są zarejestrowani do gry w Ekstraklasie i o ile w przypadku Kostarykanina klub czeka na odpowiednie dokumenty, o tyle w przypadku Polaka po prostu musi wykonać przelew (WIĘCEJ). Chyba że król strzelców trzeciej ligi został pozyskany z powodu zbyt małej liczby zawodników potrzebnych do treningu…

Jest źle. Trzeba to podkreślić, zaznaczyć jasno i wyraźnie. Albo nieco lżej, inaczej: może być źle. Dopóki bowiem trwają pierwsze kolejki sezonu, a drużyna nie ma problemów z kartkami czy kontuzjami, to jakoś to będzie. Znajdzie się wąska kadra doświadczonych zawodników, którzy ten wózek pociągną.

W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” trener Lettieri powiedział, że „teraz mówimy o małej katastrofie kadrowej” (WYWIAD). A co w przypadku, gdyby do tego doszły jeszcze odejścia? Jakuba Żubrowskiego, Adnana Kovacevicia czy Mateusza Możdżenia z pewnością widziałoby w swoich szeregach kilka innych ekip. „Wtedy trzeba byłoby mówić o wielkiej katastrofie” – przyznaje szkoleniowiec.

Mam nadzieję, że z pożytkiem dla Korony cała ta sytuacja jak najszybciej przybierze dobrego obrotu. Zgadzam się z Bartoszem Rymaniakiem, że „transfery muszą być przemyślane i nie możemy nagle brać ludzi z łapanki”. Stuprocentowa racja. Tym niemniej czas ucieka, a liga rozkręca się na dobre.

W zeszłym roku Goran Cvijanović doszedł nieco później, długo trzeba było czekać na pełne zdrowie Niki Kaczarawy – opłacało się. Wierzę, że teraz też jest sens w tym oczekiwaniu i za chwilę zobaczymy w Kielcach minimum trzy-cztery solidne wzmocnienia, które podniosą rywalizację w drużynie i zmniejszą strach przed nawet chwilową utratą kogokolwiek.

Póki co Korona balansuje na bardzo cienkiej linii. Oby los ją oszczędzał, a na koniec warto zacytować wypowiedź prezesa klubu, Krzysztofa Zająca, dla „Radia Kielce”: -  Zawodnicy, których pozyskamy, będą prezentowali lepsze umiejętności od tych, których mamy. Tacy zawodnicy na pewno w klubie się pojawią.

REKLAMA

Trzymamy za słowo. Bo jeśli te wypowiedzi się zrealizują, a pierwsze kolejki nie zweryfikują negatywnie wąskiej kadry Lettieriego, to będzie naprawdę obiecująco.

fot. Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bogusław2018-07-23 19:53:30
Nic dodać nic ująć.
alonso2018-07-23 19:58:15
Prezes Zając przeszedł ze skrajności w skrajność. Jak mu zarzucono w poprzednim sezonie, że nie stawia na młodych Polaków to teraz nasprowadzał ich hurtowo. Obyśmy w przyszłości mieli z nich pożytek, ale prawda jest taka że ten moment nie skleci się z nich drużyny na poziom Ekstraklasy. Kadra wymaga uzupełnień, tyle że powinny być one dokonane wcześniej a nie na ostatnią chwilę, gdzie znowu trzeba będzie czekać kilka tygodni aż się każdy wkomponuje. Pocieszenie w tym, że jakoś działało to w poprzednich sezonach, chociażby trzy lata temu, gdy Brosz dokonał cudu i kadrą pełną drewna i szrotu potrafił w lipcu i sierpniu być w czołówce Ekstraklasy (przypomnijcie sobie jakim składem wygraliśmy wtedy na Legii) a te najbardziej wartościowe transfery pojawiły się na koniec okienka (Cabrera, Wilusz, Pawłowski). Pozostaje liczyć, że w tym przypadku będzie podobnie.
R2018-07-23 20:30:48
Dobre, Brosz może zaufać niepierzonym a Lettieri nie. Może jeden to trener a ten drugi to pasterz kóz.
Menago2018-07-23 20:32:21
Dopiero po zamknięciu okienka transferowego zawodnicy i managerowie są skłonni obniżyć wymagania kontraktowe. Na takich tańszych liczy zarząd. A to oznacza że 7 kolejek gramy tym co mamy minus kontuzje. Potem nowi muszą dojść do poziomu wydolności meczowej bo przecież nie trenowali na obozie, tj. 3 tygodnie czyli 3 kolejki. No i potem zgranie .
Czyli dopiero w październiku mogą być efekty.
Tomek2018-07-23 20:44:07
Zajac z Burdenskim zapomnieli ze liga w Polsce rusza 20 Lipca.
Zespol zostal zdekompletowany i oslabiony co bylo widac podczas meczu z juniorkami Gornika Zabrze.
Cześć2018-07-23 20:56:03
Ale czarnowidztwo!
Ludzie ogarnijcie się!
Piszesz, tak, jakby Zając z Burdenskim działali na szkodę Korony.
Ck2018-07-23 21:11:52
Wszystkim wraz z przyjściem Niemców do Korony marzyły się lepsze czasy dla klubu, co zresztą było obiecane przez Pana Zająca. Na chwilę obecną nie wyglada to jednak dobrze. Powiem więcej, wygląda źle. Pamiętamy jaki był podany powód zwolnienia Pana Bartoszka? Brak wizji rozwoju. No to mamy rozwój że aż strach. Szkoda tylko że zamiast iść w górę, idziemy w dół. Ja nie chcę aby Pan Burdenski dawał na klub swoje pieniądze. Ale niech chociaż on i zarząd potrafią wykorzystać te pieniądze, które wpływają do klubu od miasta, sponsorów, kibiców i canal plus. W skarbie podano że Korona ma budżet 22 mln. Arka Gdynia z tego co pamiętam 18. I co? Oni mogą zrobić ciekawe transfery młodych Polaków i dobrych piłkarzy jak na realia ekstraklasy? A budżet maja 20 % mniejszy. To na co idą pieniądze z kasy klubu?
Lroy2018-07-23 21:23:49
CKsport jest z kielc czy z nie? Bo czegoś tu nie rozumiem. Długo będziecie jeżdzić po naszych?
ja2018-07-23 21:54:23
trenerze pusc Pierzchale na miejsce Malara
Luka2018-07-23 21:54:59
Zamiast ciągle pier że jest źle to idzie kupić bilety karnety i do klubu kasa wpadnie a nie tylko na Zająca patrzycie.
Filip2018-07-23 21:58:18
Burdenski jest albo kiepsko zarzadzajacym wlascicielem albo bankrutem?
Mis2018-07-23 22:19:48
Wszystko chodzi o kasę junonorzy korony zagrali by lepiej od swoich starszych kolegów młodzież gryzie trawę a Ci co piszą artykuły to nie wiedzą o co chodzi
kibic Korony2018-07-23 22:33:49
Panowie tu nikt po nikim nie jedzi my tylko piszemy co widzimy. Klub nie jest zarzadzany profesjonalnie druzyna przystepuje do sezonu mocno oslabiona prezes obraza sie na dziennikarzy niczym rozkapryszony dzieciak a sposob pozegnania zawodnikow zasluzonych dla.klubu na zenujacym poziomie. Wszelkie obiecanki pewnego pana mozna wlozyc miedzy bajki. Niestety tak profesjonalnego klubu nie zbudujemy. Mam wrazenie ze nie leci z nami prezes. Potrzeba na to stanowisko kogos przedsiębiorczego z wysoka kultura osobista czlowieka ktory zjedna srodowisko i zacheci do inwestowania lokalnych przedsiębiorców czlowieka ktory w mediach zbuduje pozytywny wizerunek klubu . Czy takim czlowiekiem jest obecny prezes? odpowiedź pozostawiam wam wszystkim
Mis2018-07-23 22:34:33
Piotrek jest dużo lepszy od Djawa
kielec2018-07-23 22:39:43
mnie ta sytuacja też martwi, ale również dziwię się małej przychylności tzw. kieleckich mediów do Korony - zazwyczaj szuka się negatywów. Jak widać najlepiej sprzedają się mniejsze lub większe sensacje i ferment. Za nami 1 kolejka, a u nas już lament. Poczekać chociaż może do 5-6 i wtedy wylać żale, sam je wyleję, jak będzie źle.
ckst2018-07-23 22:58:17
I po co pisać takie artykuły...jakbyście nie przymierzając byli z Radomia...czymś takim Koronie napewno nie pomagacie !Więcej optymizmu a nie tylko czarny scenariusz!
Tom2018-07-23 23:14:59
Pełna zgoda z autorem artykułu... Czyli będziemy liczyli na brak kartek, kontuzji do 7,8kolejki.. jak dołączą te wzmocnienia do Korony..i oby tylko uciułać 5-8 punktów.. Burdel na kółkach w Koronie... Ps.przytocze tylko Lettieriego...- warto zacytować wypowiedź prezesa klubu, Krzysztofa Zająca, dla „Radia Kielce”: - Zawodnicy, których pozyskamy, będą prezentowali lepsze umiejętności od tych, których mamy. Tacy zawodnicy na pewno w klubie się pojawią.
leszek 512018-07-24 07:29:25
lroy-slyszałem że p. Długosz wybiera się do stolicy do pracy więc zmienił styl pisania ale pan Stachura ,nie dostali z klubu co chcieli (znaczy bonusy) pisałem o tym przy wyciąganiu sprawy Firleja
leszek 512018-07-24 07:39:49
KIbic- sam napisałeś dzinikarze - klub ty co ty widzisz jesteś w zarządzie Koronka jest tam gdzie jest na swoje możliwosci finansowe i organizacyjne co Ty myslisz ze Kielce to W-wa .Ck- nje wiem ile marz lat ale jest takie powiedzenie Rzym nie od razu zbudoali.
panie Dlugosz2018-07-24 08:16:38
dziennikarstwo nie polega na tym zeby pisac o tym o czym wszyscy wiedza, ale zeby podawac informacje ktore sa nieznane wiekszosci czytelnikom.
Mis2018-07-24 09:43:39
Sam jesteś nieopierzony durny pisaku
miki2018-07-24 09:49:49
Dać szansę kilku minut Skrzeczowi , niech chłopak odczuje to ciśnienie jakie spowodowane jest w meczu o stawkę . Malarczyk do rezerw , Z tego co czytałem w ubiegłym tygodniu to miał pojawić się bramkarz , czy coś ktoś wie .Bramkarz o środkowy obrońca to priorytety . P.S. mam pytanko do Żuberka , czy Peszko to Twój idol , bo widząc po faulach jakich się dopuszczasz tak można myśleć . Popraw się i nie rób z siebie chama na boisku .
Airam2018-07-24 11:06:20
Gino, wierzymy w Ciebie.
Dasz radę z obecnymi piłkarzami. Przecież to nie są jakieś ułomki.
Ck2018-07-24 12:07:35
@leszek 51
Ja wiem ze nie od razu ale pierwszy lepszy przyklad: przed sezonem była gadka że nowi piłkarze są już obserwowani i dołącza przed obozem. Stało się tak? Ci ludzie rzucają słowa na wiatr, nie mają pojęcia o tym co się mówi w mediach, o kontakcie z kibicami. Bardzo słabo to wygląda
@JANUSZ 492018-07-24 17:22:18
PRAWDZIWY KIBIC MUSI BYĆ OPTYMISTĄ I WIERZYĆ W SWOJĄ DRUŻYNĘ! !
miki2018-07-24 17:43:36
Napiszę jeszcze raz , dlatego tak się dzieje bo mamy niekompetentnych ludzi na stanowiskach . Czepialiśmy się pracy Paprockiego , ale trzeba sobie powiedzieć że Zającowi sporo brakuje do niego . Dziwi mnie tylko fakt że wielki redaktor Stachura nie spyta Zająca dlaczego tak się zachowuje i kłamie kibiców Korony .
obserwator2018-07-24 20:39:36
Czy nigdy nie będzie normalności w przygotowaniu zespołu do nowego sezonu? Od lat jak i teraz słowa były rzucane na wiatr. Okres przygotowania piłkarzy do sezonu już dawno za nami lecz niestety ale nie w Koronie. Odeszło dziewięciu piłkarzy (trzon drużyny) a kto przybył. Mgliście to wszystko wygląda. Ktoś pisze by nie lamentować i poczekać do piątej czy szustej kolejki , ale ewentualnie straconych w tym czasie punktów nikt nam później nie podaruje wiedząc jak trudno walczy się zwłaszcza pod koniec sezonu. Będąc kibicem Korony jak każdy inny kibic pragnę by wreszcie w naszym klubie zaiskrzyło i definitywnie przecięło wszelkie niedomagania.
Luz blus2018-07-25 00:33:01
Media w Kielcach w sprawie Korony to siedzą jak mysz pod miotłą, dziennikarze się certolą z Zarządem no bo za kulisami to łapka- łapka, kanapeczki, bigosik i jest miło i rodzinnie, bo nie zaproszą na Wigilie i śledzika a lepiej być w środku niż na zewnątrz.
Już kiedyś wygadał się Gostomski w kulisach meczu w Korona TV ,że"Kielce to dobre miejsce do grania bo nie ma ciśnienia" i to jest puenta.
Media i kibice nie robią ciśnienia zarządowi i zawodnikom, to i zarząd się nie wysila i zawodnicy są zadowoleni z remisu, i nie ma problemu że nie awansowali do finału PP, i nic się nie stało że w rundzie finałowej zaliczyli 5 porażek.
Od taki prowincjonalny minimalizm.
Podsumowując, na zewnątrz musimy być jednością wobec wspólnego przeciwnika, ale wewnętrznie na naszym podwórku trzeba robić ciśnienie bo to jest czynnik napędzający postęp. Jak będziemy się głaskać to będziemy się cofać. W takim Poznaniu to jak zawodnik zagra słabo to wie że będzie musiał się tłumaczyć przed kibicami i mediami, jak trener popełni błàd to już na konferencji posypuje głowę popiołem.
A u nas luzik, bo nie ma ciśnienia.
@obserwator2018-07-25 09:10:16
Dołóż swoją kasę do budżetu Korony a GWARANTUJĘ CI że zaiskrzy i definitywnie przetniesz wszelkie niedomagania.

Ostatnie wiadomości

Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. Najwięcej bramek dla kielczan, osiem, zdobył Szymon Wiaderny. Dzięki temu triumfowi mistrzowie Polski awansowali do 1/2 finału rozgrywek.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 21. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z SPR-em Pogonią Szczecin 27:28. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni ośmiu bramek.
– Warta niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, co będą chcieli grać i to nie jest drużyna, która stara się budować od tyłu, tylko dąży do strzelenia bramki najprostszymi środkami. To im się udało odbierając wysoko piłkę – komentuje Xavier Dziekoński, zawodnik kieleckiego klubu po meczu z Wartą.
Korona nie sprostała zadaniu w Grodzisku Wielkopolskim i przegrała z grającą tam na co dzień Wartą 0:1. – Nie wiem jak ocenić ten mecz. Wiedzieliśmy jaki jest ważny, jaka jest jego stawka. Chcieliśmy tutaj wygrać za wszelką cenę – stwierdza po meczu Marcel Pięczek, piłkarz kieleckiego klubu.
Industria Kielce rozegra w sobotę (13 kwietnia) drugi mecz ćwierćfinału Orlen Superligi. Jeśli „żółto-biało-niebiescy” wygrają starcie z MMTS-em awansują do kolejnej fazy rozgrywek.
W 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Wartą Poznań 0:1. Po spotkaniu swój zespół chwalił trener gospodarzy Dawid Szwarga.
W 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Wartą Poznań 0:1. Po spotkaniu wyraźnie niezadowolony z postawy swoich zawodników był trener drużyny gości Kamil Kuzera.
W 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Wartą Poznań 0:1. Rozstrzygającą bramkę w 10. minucie zdobył Adam Zrelák.
Industria Kielce organizuje wyjazd kibiców na ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów z S.C. Magdeburg.
Mikael Aggefors został nowym zawodnikiem S.C. Magdeburg. Wszystko za sprawą wykluczenia Nikoli Portnera z treningów i meczów niemieckiej ekipy.
Żółto-czerwoni przystępują do kolejnej ekstraklasowej rywalizacji. Zawodnicy Kamila Kuzery tym razem zmierzą się na wyjeździe z Wartą Poznań. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej NA ŻYWO, którą będziemy dla Was tworzyć prosto z Grodziska Wielkopolskiego.
Korona Kielce bez dłuższej chwili wytchnienia przystępuje do kolejnego meczu na najwyższym szczeblu rozgrywek, a więc do konfrontacji z Wartą Poznań. Potyczka o tyle istotna, bo komplet punktów może dać Koroniarzom nieco spokoju w kontekście walki o utrzymanie i jednocześnie uwikłać na dobre w tę rywalizację Wartę Poznań.
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań. Będzie to kolejny bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie w Ekstraklasie. Sprawdźmy więc czego kielczanie mogą spodziewać się po rywalu.
Industria Kielce zagra w drugim półfinale Orlen Pucharu Polski. Związek Piłki Ręcznej w Polsce podał dokładne godziny rozegrania meczów turnieju finałowego w Kaliszu.
Korona Kielce w 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy pojedzie do Grodziska Wielkopolskiego na mecz z Wartą Poznań. Będzie to bezpośredni pojedynek sąsiadów w ligowej tabeli.
Podobnie jak 2 lata temu, w ćwierćfinale play-off Lotto Superligi Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów zagra z Polski Cukier Gwiazdą. Historia lubi się powtarzać i ponownie pierwszy mecz odbędzie się w Bydgoszczy, a drugi i decydujący – w Suchedniowie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group