Odeszło od nas dużo dobrych zawodników. Nie chcemy wszystkiego widzieć źle, ale…
Niedzielnym meczem z Górnikiem Zabrze, Korona Kielce rozpocznie nowy sezon LOTTO Ekstraklasy. Trener Gino Lettieri nie ukrywa, że kluczową sprawę stanowi wzmocnienie zespołu, bo obecnie nie spełnia on w pełni jego oczekiwań. - Nie chcemy wszystkiego widzieć w złej perspektywie, ale w sytuacji, w jakiej się znajdujemy, możemy naprawdę walczyć o utrzymanie – uważa Włoch.
I kontynuuje: - Odeszło od nas naprawdę dużo dobrych zawodników. I wiemy, że do tej pory nie udało nam się ich zastąpić. Na pierwsze mecze mamy taki cel, aby wystąpić w nich na tyle dobrze, by nie znaleźć się w dole tabeli.
REKLAMA
Szkoleniowiec porusza się teraz wokół grupy zawodników, spośród których musi wybrać wyjściową jedenastkę. - Mamy teraz w głowie 13-14 piłkarzy i szukamy odpowiedniego składu na niedzielę – przyznaje trener.
Jedną z opcji taktycznych na starcie z zabrzanami jest zagranie na dwójkę napastników. - Zobaczymy w niedzielę (śmiech) – kwituje jednak Lettieri.
Kto pojawi się na Śląsku między słupkami bramki żółto-czerwonych? - Mogę zdradzić, że w tym pierwszym meczu będzie bronił Hamrol. Na Sokoła przyjdzie jeszcze czas – uważa trener Korony.
Według niego, żółto-czerwonym brakuje głębi składu. - Rozmawialiśmy w klubie na ten temat. My się nie boimy o pierwszą jedenastkę, która wyjdzie na mecz w Zabrzu. Problem się zacznie wtedy, gdy ktoś z niej zabraknie, bo nie mamy szerokiej kadry – przedstawia Włoch
- W poprzednim sezonie widzieliśmy, że zabrakło nam siły i piłkarzy pod koniec pierwszej rundy. Tak samo było w ostatnich kolejkach, gdy zabrakło nam zmian – dodaje szkoleniowiec.
W zespole Korony pojawiło się kilku młodych, ciekawie zapowiadających się zawodników, ale nie pomogą oni kielczanom od razu. - Wiadomo było, że to piłkarze perspektywiczni, którzy potrzebują roku, aby wejść na określony poziom. Pytanie brzmi, czy to zrobią – mówi Lettieri.
I dodaje: - Może ktoś w najbliższych miesiącach dobrze się zaprezentować i „odpalić”, ale na dziś nikt z tych młodych zawodników nie jest nam w stanie pomóc. Musimy poczekać, jak rozwinie się ich potencjał.
W Zabrzu nie zagra także Felcio Brown Forbes. - Nie mamy jeszcze jego certyfikatu – przyznaje szkoleniowiec.
W niedzielę kielczanie zmierzą się z rywalem, który rozegrał już w obecnym sezonie dwa oficjalne mecze pucharowe. - Oni zagrali już dwa mecze i wiedzą, co muszą poprawić. My tego jeszcze do końca nie wiemy – kończy Lettieri.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
Dotąd było wszystko cacy, piłkarze odchodzili ale wszystko zgodnie z planem i nagle Gienek szykuje alibi na rundę jesienną. I nagle to nie jego drużyna, prezes mówi w Radio Kielce że jesteśmy mocną, solidną drużyną ,a trener że będziemy się bronić przed spadkiem i bez 3-4 zawodników ponad przeciętnych to drużyna nie spełnia jego oczekiwań czytaj: on nie bierze odpowiedzialności.
Czyli jesteśmy w czarnej dupie.
Przez zsklocenie zawodnikow i zle zarzadzanie przez Zajaca i bankruta Burdenskiego odeszlo 10 zawodnikow i Korona zostala bardzo oslabiona.