Sprawdzany przez Koronę piłkarz grał w drużynie z Marcusem Rashfordem. Ale… "To nie ten poziom"
Ntumba Massanka – testowany w minionym tygodniu przez Koronę Kielce napastnik, to póki co duża niewiadoma. 21-letni zawodnik ma za sobą ciekawą przeszłość, ale tak naprawdę jeszcze w w seniorskiej piłce w ogóle nie zaistniał. Choć na razie nie wiadomo, czy piłkarz zostanie w Kielcach na dłużej, my już teraz postanowiliśmy prześwietlić jego sylwetkę. O piłkarzu porozmawialiśmy z Chrisem Bodenem – dziennikarzem brytyjskiego "Burnley Express", który dobrze zna napastnika z pobytu w angielskim klubie.
Massanka urodził się w Tottenhamie 30 listopada 1996 roku, ale już w wieku czterech lat jego rodzina przeniosła się do Manchesteru. Tam też napastnik stawiał swoje pierwsze kroki z piłką. Treningi rozpoczął już jako sześciolatek w ekipie Manchesteru United, gdzie spędził sześć kolejnych lat. W wieku 16 lat dołączył do Burnley, gdzie w kwietniu 2015 roku podpisał swój pierwszy, profesjonalny kontrakt.
REKLAMA
Piłkarz już wtedy imponował skutecznością. W zesople U-21 strzelił 16 bramek w 14 meczach i tym samym znalazł uznanie w oczach szkoleniowca pierwszej drużyny. Swojej szansy jednak nie wykorzystał. Szybko musiał odejsć na wypożyczenie.
- Ntumba tak naprawdę nigdy nie był zaangażowany w pierwszy zespół Burnley – mówi Chris Boden, dziennikarz brytyjskiego portalu burnleyexpress.net. - Nigdy tak naprawdę nie znalazł swojego miejsca nawet na ławce rezerwowych, nie rozegrał żadnego meczu w serniorach. Był wypożyczany do klubów z niższych klas rozgrywkowych: Morecambe oraz York City w League Two (czwarta liga) oraz Wrexham AFC (piąta liga), ale tak naprawdę nigdy nie wykorzystał swojej szansy – dodaje.
Ostatnie pół roku piłkarz spędził w Burnley, gdzie był podstawowym zawodnikiem zespołu U-23. Po wygaśnięciu umowy z klubem postanowił jednak zrobić krok do przodu – i zacząć grać z seniorami. Czy jego kariera poprowadzi go teraz do Kielc? Na to pytanie odpowiedź poznamy dopiero wtedy, gdy decyzję odnośnie zawodnika podejmie sztab szkoleniowy Korony.
- Jest szybki, bezpośredni, często trafiał bramki dla zespołu U-23, ale wyobrażam sobie jego przyszłość gdzieś indziej – dodaje Boden. - To miły chłopak. Jego umiejętności na pewno mogą być tym, czego szuka teraz zespół Korony, ale on przede wszystkim musi zrobić teraz karierę dla samego siebie. Ma duże umiejętności, ale nigdy ich w pełni nie pokazał – twierdzi.
- Jeśli mnie pamięć nie myli, w Manchesterze United grał nawet razem z Marcusem Rashfordem, obecnym piłkarzem “Czerwonych Diabłów” i reprezentacji Anglii. Umówmy się jednak - to nie ten poziom – kwituje z uśmiechem dziennikarz brytyjskiego "Burnley Express".
fot: Morecambe FC
Wasze komentarze
tak na pewno haha, a teraz juz sie mozesz obudzic z tego snu haha