Kielczanie nie mają sobie równych! PGE VIVE Kielce z 15. w historii tytułem mistrza Polski!
Tak miało być i tak się stało! Dzisiaj nikt w Hali Legionów nie wyobrażał sobie innego scenariusza. Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce nie dali swoim rywalom najmniejszych szans. W ostatnim meczu sezonu wygrali z Orlen Wisłą Płock 33:29 i łącznie w dwumeczu pokonali "Nafciarzy" ośmioma bramkami. Tym samym żółto-niebiesko-biali sięgnęli po 15. w historii i siódmy z rzędu tytuł mistrza Polski!
"Nafciarze" pokazali, że nie przyjechali do Kielc wyłącznie statystować. Początek meczu w ich wykonaniu był wręcz imponujący. Podobnie jak przed pięcioma dniami, wiślacy bardzo dobrze weszli w mecz już od pierwszych minut. Choć początkowo obie drużyny szły "bramka za bramkę", wkrótce to goście wysunęli się na prowadzenie, wykorzystując błędy kielczan.
REKLAMA
Żółto-niebiesko-biali nie byli dokładni. Mylili się w ataku, notowali sporo strat. To dało szanse Wiśle, która po kolejnych golach Mihicia i Duarte w 13. minucie meczu prowadziła już 4:7. Kielczanie nie potrafili jednak wykorzystać swoich sytuacji. Najpierw pustą bramkę próbował wykorzystać Dean Bombac, który przerzucił piłką całe boisko, ale pomylił się. Po chwili piłkę w ataku stracił Uros Zorman i Wisła prowadziła już 6:9.
Nie minęło jednak zbyt wiele czasu, a na tablicy wyników widniał remis. Kielczanie wykorzystali grę w przewadze i rzucili cztery bramki z rzędu. Po raz pierwszy na prowadzenie mistrzów Polski w 24. minucie wyprowadził Manuel Strlek.
Prawdziwych emocji dostarczyła sama końcówka pierwszej połowy meczu. Orlen Wisła doprowadziła do wyrównania, ale za chwilę straciła swoje bardzo ważne ogniwo - Igora Żabicia. Słoweniec, który w pierwszym meczu obu drużyn rzucił aż 7 bramek, w 30 minucie meczu dostał trzecią dwuminutową karę i tym samym został wykluczony z gry. Gola dla płocczan rzucił jeszcze Duarte i tym samym wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, która do przerwy wygrywała z PGE VIVE 14:13.
Drugą połowę mocnym uderzeniem rozpoczęli kielczanie. Prawdziwym liderem zespołu był Alex Dujszebajew, który w całym meczu rzucił siedem bramek, a od razu po przerwie dał swoim kolegom jasny sygnał do ataku. W 35. minucie kielecka ekipa prowadziła już 20:17.
Z biegiem czasu przewaga PGE VIVE uwydatniała się coraz bardziej. Kielczanie wrzucili wyższy bieg i kompletnie zaczęli odjeżdżać "Nafciarzom". Swoje bramki rzucili Mateusz Jachlewski oraz Michał Jurecki i po chwili w dwumeczu kielczanie mieli już dziesięć bramek przewagi. Podopieczni trenera Dujszebajewa byli niezwykle skuteczni w ataku, ale równie dobrze dobrze radzili sobie w obronie. Wiślacy zupełnie nie potrafili sforsować szczelnej defensywy kielczan, a nawet jeśli im się udało to zrobić, to w bramce stał Sławomir Szmal, który w 41. minucie popisał się fenomenalną interwencją po sprytnym lobie Mihicia.
Płocczanie nie poddawali się. Starali się robić wszystko, aby nie przegrać w Kielcach. W efekcie na dziesięć minut przed końcem zmniejszyli rozmiary porażki już do jednej bramki, a przesądził o tym w efektownej, indywidualnej akcji gol Gilberto Duarte.
Na końcowe minuty spotkania na boisku pojawił się jeszcze kończący po sezonie sportową karierę Karol Bielecki i w pięknym stylu pożegnał się z kielecką publicznością. To właśnie "Kola" rzucił ostatnią bramkę w tym spotkaniu i tym samym przypieczętował wygraną PGE VIVE Kielce. Kielczanie pokonali Orlen Wisłę Płock 33:29 i łącznie w dwumeczu triumfowali ośmioma bramkami.
Piętnasty w historii i siódmy z rzędu tytuł mistrza Polski stał się faktem!
Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
PGE VIVE Kielce - Orlen Wisła Płock 33:29 (13:14)
Orlen Wisła: Wichary, Morawski, Borbely - Daszek 2, Duarte 3, Krajewski, Racotea 3, Ghionea 1, Piechowski 2, Ivić 4, Tarabochia 1, Żabić 1, Mihić 4, de Toledo 3, Kowalski, Woźniak
PGE VIVE: Szmal, Ivić - Jurecki 4, Dujshebaev 7, Kus, Aguinagalde 1, Bielecki 1, Jachlewski 3, Strlek 4, Janc 1, Lijewski 1, Jurkiewicz 1, Zorman 1, Mamić 1, Bombac 3, Djukić 4
Czerwona kartka: Żabić (30')
fot: Patryk Ptak
Wasze komentarze
Mistrzostwo Polski - 15
Puchar Polski - 15
Liga Mistrzów - 1