Korona nie stawia na młodzieżowców. Dwa lata Pro Junior System w Ekstraklasie, zero punktów kielczan
Od sezonu 2016/2017 na szczeblach centralnych lig piłkarskich wprowadzony jest Pro Junior System. Model ten opublikował Polski Związek Piłki Nożnej, aby zachęcić kluby do stawiania na wychowanków i młodzieżowców. Na wdrożenie tej inicjatywy pozytywnie nie odpowiedziała jednak Korona Kielce. Żółto-czerwoni drugi raz z rzędu zakończyli rozgrywki bez żadnych punktów w klasyfikacji. Oprócz nich, ani jednego „oczka” nie zdobyli także spadkowicze z Ekstraklasy – Sandecja Nowy Sącz i Bruk-Bet Termalica Nieciecza – oraz 12. w tabeli Arka Gdynia.
Na czym polega PJS? Klubom przyznawane są punkty za występy na boisku młodzieżowców i wychowanków. Ten pierwszy typ zawodnika, PZPN definiuje jako gracza „posiadającego obywatelstwo polskie, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego, kończy 21. rok życia oraz zawodnika młodszego”. W przypadku rozgrywek 2017/2018, są więc to gracze urodzeni w 1997 roku.
REKLAMA
Wychowanek natomiast to „młodzieżowiec, który jest zarejestrowany w klubie, z przerwami lub nie, przez okres trzech pełnych sezonów lub przez 36 kolejnych miesięcy pomiędzy 12. rokiem życia (lub rozpoczęciem sezonu, podczas którego zawodnik kończył 12. rok życia) i 21. rokiem życia (lub końcem sezonu, podczas którego zawodnik kończył 21. rok życia)”.
W Koronie Kielce w meczu ostatniej kolejki z Zagłębiem Lubin zadebiutowało trzech takich zawodników – Piotr Pierzchała, Michał Dziubek oraz Wiktor Długosz – lecz tutaj dochodzi kolejna zasada Pro Junior System. By gracze zostali wzięci pod uwagę w punktacji, muszą spędzić na boisku co najmniej 270 minut i rozegrać 5 meczów. Żaden z przytoczonej trójki obostrzenia tego nie spełnił.
W inauguracyjnym meczu sezonu 2017/2018, także z Zagłębiem Lubin, na murawie pojawił się jeszcze spełniający powyższe warunki Piotr Poński, ale i dla niego był to wówczas pierwszy i ostatni występ w Ekstraklasie. Napastnik nie został więc objęty punktacją programu.
Najlepszy z ekstraklasowych drużyn w Pro Junior System ubiegłych rozgrywek okazał się Górnik Zabrze, który zajął 4. miejsce w tabeli i awansował do europejskich pucharów. Drużyna ze Śląska zgromadziła na swym koncie aż 9888 punktów, dzięki czemu na jej konto wpłynie sowita nagroda – 1,4 mln złotych.
Na pieniądze z PZPN mogą również liczyć pozostałe dwie ekipy plasujące się na podium – Lech Poznań i Zagłębie Lubin. Ekipa z Wielkopolski zainkasuje 1 mln złotych, natomiast klub z Dolnego Śląska – 600 tys. złotych.
Po dwóch latach obowiązywania Pro Junior System w Ekstraklasie oraz I i II lidze, Polski Związek Piłki Nożnej postanowił wycofać ten system z najwyższej klasy rozgrywkowej. W zamian wdrożony on zostanie na boiskach III ligi.
W obecnym roku, oprócz Korony Kielce bez punktów w PJS pozostały dwie najsłabsze drużyny najlepszej polskiej ligi – Sandecja Nowy Sącz i Bruk-Bet Termalica Nieciecza, a także Arka Gdynia. W zeszłym sezonie natomiast, oprócz żółto-czerwonych z zerem na koncie znalazło się sześć innych ekip – Arka Gdynia, Piast Gliwice, Górnik Łęczna, Legia Warszawa, Ruch Chorzów oraz Wisła Płock.
Biorąc więc pod uwagę dwa lata istnienia programu w Ekstraklasie i tylko te zespoły, które występowały w niej zarówno w edycji 2016/2017 jak i 2017/2018, tylko Korona Kielce i Arka Gdynia nie zapisały na swym koncie ani jednego puntu.
Z pełną klasyfikacją za sezon 2017/2018 można zapoznać się tutaj: KLIK.
Z pełną klasyfikacją za sezon 2016/2017 można zapoznać się tutaj: KLIK.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze
Pan Długosz zapomniał jednak , że Korona zlikwidowała II-gi zespół , gdzie dochodzili do siebie rekonwalescenci i pojawiała się młodzież , trener pierwszego zespołu przychodził na mecze lub wysyłał asystenta i miał rozeznanie , a na CLJ Lettieri był może raz bo ktoś chciał mu pokazać jak to wygląda .
Owszem pojawią się głosy , że w ostatnim meczu (0:2 Lubin) pokazana była młodzież . Tak , tak pokazana bo to towar na wypożyczenie jest , bo żeby grać w Koronie trzeba coś innego niż młodość , chęci , talent , umiejętności i bycie Polakiem .
Inną rzeczą jest to , że przez tego wielkiego "zbuka" jaki zrobił się w szatni i zawirowania z kontraktami nikt w pełnym zdrowiu fizycznym i psychicznym nie przyjdzie do Korony .